- Wiadomości
Wiceprezydent Vance: zagrożeniem dla Europy jest odwrót od wartości
Podczas konferencji w Monachium wiceprezydent Vance podkreślił, że największym zagrożeniem dla Europy nie są Chiny, czy Federacja Rosyjska, ale odwrót od fundamentalnych wartości, które były współdzielone ze Stanami Zjednoczonymi.

„Zagrożenie, o które najbardziej się martwię w kontekście Europy, to nie Rosja, to nie Chiny, to nie żaden inny zewnętrzny aktor. To, o co najbardziej się martwię, to zagrożenie z wewnątrz, odwrót Europy od niektórych z jej najbardziej podstawowych wartości, wartości dzielonych ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki” - powiedział wiceprezydent USA - „Uderzyło mnie, że były komisarz europejski niedawno wystąpił w telewizji i mówił zachwycony, że rząd rumuński właśnie unieważnił całe wybory. Ostrzegał, że jeśli sprawy nie pójdą zgodnie z planem, to samo może się zdarzyć w Niemczech. Teraz te oświadczenia tak lekko wygłaszane są szokujące dla amerykańskich uszu” - dodał.
.@VP in Munich: "The threat that I worry the most about vis-a-vis Europe ... is the threat from within — the retreat of Europe from some of its most fundamental values, values shared with the United States." pic.twitter.com/cwGgWDzWkg
— Rapid Response 47 (@RapidResponse47) February 14, 2025
Odniósł się również do anulowanych wyborów prezydenckich w Rumunii. Stwierdził, że jeśli zagrożeniem dla demokracji jest wydanie kilkuset tysięcy dolarów na kampanię w mediach społecznościowych, to oznacza, że jest to problem słabej demokracji, a nie skuteczności wpływów zewnętrznych. „Zdziwiło mnie, że były komisarz UE niedawno wystąpił w telewizji i wyraził radość z powodu unieważnienia całych wyborów przez rumuński rząd” – powiedział Vance.
„O ile dobrze rozumiem, argumentem było to, że rosyjska dezinformacja zainfekowała wybory w Rumunii, ale poprosiłbym moich europejskich przyjaciół o odrobinę dystansu” – powiedział Vance.
„Możecie uważać, że Rosja źle robi, kupując reklamy w mediach społecznościowych, aby wpłynąć na wasze wybory. My z pewnością tak uważamy. Możecie potępiać to nawet na arenie światowej, ale jeśli wasza demokracja może zostać zniszczona za pomocą kilku 100 000 dolarów reklamy cyfrowej z obcego kraju, to znaczy, że nie była zbyt silna na początku” – dodał.
Podkreślił, że obywatele muszą wiedzieć, czego chcą bronić i powinni swoje oceny opierać o pewne, wyższe wartości. Zaapelował do elit politycznych państw europejskich, by te zaczęły słuchać swoich obywateli w kwestii bezpieczeństwa i migracji. Dodał, że politycy nie mogą ograniczać wolności słowa i dostępu do mediów swoim obywatelom, a przeciwników politycznych prześladować.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]