Geopolityka
Uzbroić Europę na nowo - rozmowa z dr. Andrew A. Michtą [SKANER DEFENCE24]
W jakim kierunku zmierza współczesne NATO, obserwując toczącą się wojnę w Ukrainie? Gdzie obecnie leżą największe wyzwania z zakresu bezpieczeństwa Zachodu? Te, jaki i inne strategiczne dylematy pojawiły się w rozmowie przeprowadzonej przez Jacka Raubo (Defence24.pl) z doktorem Andrew A. Michtą, dziekanem College of International and Security Studies działającym w ramach George C. Marshall European Center for Security Studies.
Doktor Andrew A. Michta zauważył, że Europa obecnie stoi przed wielkim wyzwaniem jakim jest niejako uzbrojenie się na nowo. Szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę sytuację w wielu siłach zbrojnych państw natowskich po latach cięć i ograniczeń w zakresie obronności. Wychodząc tym samym z schematów utartych jeszcze w okresie tzw. dywidendy pokoju, kiedy to możliwe było myślenie, że potrzeby wojskowe nie są już tak istotne względem znacznej stabilności przestrzeni transatlantyckiej.
Czytaj też
Dlatego też współcześnie, państwa muszą zacząć inwestować w trybie pilnym i szerzej w utrzymanie swoich sił zbrojnych na niezbędnym, w kontekście wydarzeń w Europie i na świecie, poziomie. Nie koncentrując się tyle na słynnych procentach PKB, przeznaczanych na obronność, co raczej na odpowiednim wydatkowaniu budżetów obronnych. Chociażby poprzez zwiększanie efektywności w sferze przygotowania jednostek do działania w realiach prawdziwych zagrożeń.
Czytaj też
Dr Michta zauważa także, jak ważne są niezbędne zmiany w zakresie myślenia nie tylko o samych siłach zbrojnych, ale także ich zapleczu przemysłowym. Najdobitniejszym przykładem staje się współcześnie, widząc doświadczenia ukraińskie, produkcja chociażby amunicji. Kluczowej jeśli chcemy mieć zdolności do działań na współczesnym polu walki, przy wysokiej intensywności działań bojowych. Zauważając przy tym, że państwa demokratyczne mają potencjał, aby zmobilizować się i stanąć z nową jakością oraz siłą do rywalizacji z wyzwaniami, które pojawiają się w związku z aktywnością państw niedemokratycznych, nie tylko samej Rosji.
rwd
Państwa demokratyczne mają potencjał, twierdzi pan profesor, na pewno mają ale państwa autorytarne mają szybszy proces decyzyjny, który nie jest obarczony zbędnymi a często fasadowymi procedurami, które utrudniają a nawet uniemożliwiają szybkie podejmowanie decyzji i reagowanie na dynamicznie zmieniającą się sytuację. To jest przewaga, w realnym świecie dająca duże i wymierne korzyści w wielu dziedzinach funkcjonowania państwa Dlatego państwa demokratyczne są w mniejszości na świecie a wiele krajów Azji, Afryki i Ameryki Pd. jest zapatrzonych w chiński model i nie muszę mówić z jakiego powodu.
Irateas
To nie problem demokracji. Tutaj się mylisz moim zdaniem totalnie. To problem neo-marksizmu. Nieprzypadkowo ZSRR stworzył projekt społeczny wymierzony w USA w latach 50-70ych którego celem było wspieranie ideologi socjalizmu, marksizmu i komunizmu wśród kręgów uniwersyteckich. To samo stało się w Europie pod koniec lat 70-ych. Prawdziwa demokracja która stworzyła silna Europe bazowała na konserwatyzmie i wartości rodziny w społeczeństwie. Ruskim idealnie udało się to zachwiać. Najśmieszniejsze jest to że zarzucają zachodowi zgnilizm. Mają rację, ale już milczą że wspierali to bardzo mocno od dekad. Najpotężniejszym systemem jest demokracja oparta na konserwatyzmie. No ale to umiera, a wraz z nim Europa. Feminizm i lewactwo osłabiło świat. Zniknęła dzietność a samotnych matek jest już gdzieniegdzie więcej niż mających męża.
Beton
Żadna dyktatura nie jest tak silna jąkanie wydaje i żadna demokracja nie jest tak słaba jak się wydaje
Mama Leona
Chyba trzeba ha ha liczyć, że emigranci z ich duchem bojowym dźwigną większość z tych zadań, bo rdzenni Europejczycy są coraz starsi i mniej liczni. No i z coraz mniejszymi "cohones" co w aspektach wojskowych i wojennych ma raczej zasadnicze znaczenie?