- Wiadomości
Uzbecka neutralność wystawiona na próbę
Jak poinformował rzecznik Centralnego Okręgu Wojskowego, po raz pierwszy od 2005 r. siły zbrojne Rosji i Uzbekistanu przeprowadzą wspólne ćwiczenia z rosyjską armią. Mają się one odbyć się w październiku tego roku w Uzbekistanie i zostać przeprowadzone na poziomie taktycznym. Jest to wyraźny sygnał zmiany polityki wobec Rosji przez nowego prezydenta Szawkata Mirzijojewa. Jednocześnie o wpływy w tym środkowoazjatyckim kraju rywalizują też inni gracze, przede wszystkim Chiny, a od niedawna również, ponownie Stany Zjednoczone.

Rosyjska aktywność w regionie jest widoczna również w sąsiednim Kirgistanie. Z doniesień rosyjskiej agencji informacyjna RIA Novosti powołującej się na kirgiskiego premiera wynika że, władze w Biszkeku prowadzą rozmowy z Kremlem na temat utworzenia na terenie środkowoazjatyckiej republiki drugiej bazy dla wojsk rosyjskich. Pierwsza przeznaczona dla sił powietrznych znajduje się w mieście Kant oddalonym od stolicy kraju o 20 km.
W przypadku Uzbekistanu strona rosyjska wiąże także nadzieje, że odnowienie współpracy wojskowej będzie w dłuższej perspektywie skutkowało jego powrotem do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, którą opuściła w 2012 r. Do zbliżenia z Uzbekistanem dochodzą także względy gospodarcze. We wrześniu tego roku podczas rosyjsko-uzbeckiego forum ekonomicznego podpisano umowy na projekty inwestycyjne o wartości 3 mld USD. Do tego Rosja by poprawić relacje gospodarcze jeszcze w 2014 roku umorzyła dużą część uzbeckiego długu.
Wydaje się jednak, że jak na razie nowy prezydent nie chce rezygnować z deklarowanej polityki neutralności. Tym bardziej, że następca prezydenta Karimowa postanowił kontynuować gospodarcze otwarcie kraju, czego wyrazem jest podjęcie działań, aby uzbecka waluta (sum) mogła być ponownie wymienialna.
Uzbekistan podobnie jak inne kraje regionu chce również skorzystać na chińskiej inicjatywie jedwabnego szlaku, która obejmuje środkowoazjatyckie republiki. Gospodarczo-infrastrukturalny projekt Pekinu jest ekonomiczną szansą dla Uzbekistanu. Podczas wizyty Mirzojewa w Pekinie w maju tego roku, podpisano ok. 100 umów na kwotę 20 mld USD. Wtedy podpisano także kontrakt na dostawę do Chin do 10 mld m3 uzbeckiego gazu, transportowanego przez gazociągi, w budowie pomogły Chiny m.in. poprzez zapewnienie finansowania inwestycji.
Zatem zamiast decydować się na bliski sojusz z jednym z partnerów, Uzbekistan podobnie jak inne kraje regionu chce otwierać się na pozostałych graczy działających w regionie - także tych z Zachodu. Przykładem jest reaktywacja kooperacji ze Stanami Zjednoczonymi zapoczątkowana jeszcze w czasach poprzedniej administracji.
W 2015 r. USA dokonało transferu broni na rzecz Uzbekistanu w wysokości 30 mln USD. W jego skład wchodziło 308 pojazdów klasy MRAP i 20 samochodów wsparcia. Obecnie amerykańskie firmy oraz instytucje finansowe są zainteresowane wejściem na uzbecki rynek, natomiast amerykańska firma U.S. Nukem podpisała we wrześniu tego roku kontrakt w wysokości 300 mln dolarów na dostawy uzbeckiego uranu przez kolejne siedem lat. Wspomniane kroki są sygnałem powrotu do kontaktów wojskowych między dwoma krajami, które zostały zawieszone przez Waszyngton w 2005 roku po masakrze do której doszło podczas antyrządowych demonstracji w Andiżanie.
Dodatkowe możliwości ekspansji na uzbeckim rynku, nie tylko zwiększają jego atrakcyjność w oczach potencjalnych przedsiębiorców, ale prowadzą też do nieuniknionej rywalizacji o wpływy. Uzbekistanowi pozostaje zatem wzorem innych państw regionu starać się balansować pomiędzy konkurencyjnymi mocarstwami.
WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133