Reklama

Geopolityka

Fot. mil.ru.

USA wychodzą z traktatu INF

Stany Zjednoczone zawieszą swoje zobowiązania i rozpoczną proces wycofywania się z traktatu rozbrojeniowego INF – ogłosiła w piątek amerykańska administracja. Decyzja wejdzie w życie z dniem 2 lutego, kiedy minie 60-dniowe ultimatum, jakie Amerykanie postawili Rosji, by wróciła do przestrzegania umowy. Jeżeli nie stanie się cud, traktat INF przestanie obowiązywać za pół roku.

Traktat INF (ang. Treaty on Intermediate-range Nuclear Forces), to układ o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu. Umowa została zawarta w 1987 r. pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Związkiem Radzieckim. Przewidywała całkowitą likwidację odpalanych z lądu nuklearnych i konwencjonalnych pocisków balistycznych i pocisków manewrujących o zasięgu od 500 do 5500 km.

Waszyngton od kilku lat zarzucał Rosji, że nie przestrzega postanowień traktatu. Moskwa konsekwentnie temu zaprzeczała. W grudniu 2018 r. Pompeo ogłosił, że USA dają Rosjanom 60 dni na powrót do przestrzegania umowy. W przeciwnym wypadku Stany Zjednoczone – zapowiedział Pompeo – rozpoczną trwającą pół roku procedurę wypowiedzenia tego porozumienia.

Termin ultimatum minie w sobotę. Rosja – zgodnie z przewidywaniami – nie wróciła do przestrzegania traktatu. W piątek po południu czasu polskiego sekretarz stanu Mike Pompeo zapowiedział więc, że USA rozpoczynają procedurę wypowiadania umowy. Niedługo później to samo oświadczył Biały Dom.

Jutro Stany Zjednoczone zawieszą swoje zobowiązania wynikające z traktatu INF i rozpoczną proces wycofywania się z tej umowy. Proces ten zakończy się za 6 miesięcy, chyba że Rosja wróci do stanu zgodności, niszcząc wszystkie rakiety, wyrzutnie i związany z nimi sprzęt.

oświadczenie prezydenta USA Donalda Trumpa z 1 lutego 2019 r.

Trump, w ślad za wcześniejszymi oświadczeniami administracji, podkreślił, że USA nie mogą być jedynym krajem, który jest związany traktatem rozbrojeniowym. Zapowiedział również, że dalsze kroki podejmie stosownie do rozwoju sytuacji i we współpracy z NATO. Biały Dom pokreślił również, że USA ma pełne wsparcie pozostałych członków Sojuszu.

Potwierdziła to także w specjalnym oświadczeniu Rada Północnoatlantycka, czyli przedstawiciele państw należących do NATO. Sojusznicy po raz kolejny wezwali też Rosję, by jednak wróciła do przestrzegania traktatu.

Zdaniem USA i NATO ustalenia traktatu INF łamie rosyjski pocisk 9M729 (oznaczenie NATO: SSC-X-8). To odpalany z lądu pocisk manewrujący stanowiący uzbrojenie części wariantów systemu Iskander (pojawia się też określenie Iskander-K, aczkolwiek część analityków wiąże go z systemem 9M728 o oficjalnie mniejszym zasięgu wynoszącym do 500 km). Rakieta jest zbliżona do Kalibra-NK, odpalanego z okrętów (traktat INF obejmuje tylko pociski bazowania lądowego, nie dotyczy więc ani rosyjskich Kalibrów, ani amerykańskich Tomahawków). Sojusznicy już nie raz twierdzili, że rosyjskie rakiety łamią traktat INF. Odniesienie do 9M729 znalazło się także w deklaracji końcowej szczytu NATO w Brukseli w lipcu 2018 r.

Rosja konsekwentnie odrzuca zarzuty łamania traktatu INF. W ubiegłym tygodniu ministerstwo obrony oświadczyło, że zasięg pocisku 9M729 to 480 kilometrów, co nie stanowiłoby naruszenia umowy.

Rosjanie podali, że 9M729 to zmodernizowana wersja pocisku 9M728 wchodzącego w skład zestawu rakietowego Iskander-M. różnice mają polegać na instalacji głowicy większej mocy i dopracowaniu systemu kierowania, co zapewnia większą precyzję rażenia.

Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow oświadczył wówczas, że dla Moskwy nie do przyjęcia jest żądanie Waszyngtonu, by Rosja zniszczyła pocisk 9M729 w sposób możliwy do zweryfikowania. Wiceminister ocenił, że uzasadnienia przedstawione przez USA na rzecz wstrzymania obowiązywania układu INF są bezpodstawne.

Układ INF o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu podpisali przywódcy USA i ówczesnego ZSRR, Ronald Reagan i Michaił Gorbaczow w 1987 roku w Waszyngtonie.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (18)

  1. Zadowolony

    Licytował licytował i przelicytował,a kto wladymir władymirowicz. To oznacza nowy wyścig zbrojeń. Wszyscy wiemy czym zakończył się poprzedni.olgino pewnie sądzi inaczej putinnikowcy do boju.

    1. złomżyniak

      A niby dlaczego wam nie po 1600 a oficerom zabrać po 300?

    2. oficer

      Jak zostaniesz oficerem to zmienisz zdanie. Czemu ktoś o niższych kwalifikacjach ma dostawać wyższe podwyżki ten który nim dowodzi. Twoja propozycja to jakieś kuriozum. Gdzie prawidłowo będzie działać zakład w którym brygadzista zarabia mniej lub tak samo jak podlegający mu pracownicy.

    3. Policjant kmp kraków

      Oficerzy zero podwyżki ja codziennie widzę jak oficer jeden z drugim nie ogarniają tematu pracy rzeczy prostych ale kwartalniki biorą biorą

  2. historyk

    Nigdy nie wierzyć Rosji.

  3. Davien

    Panie feel, tak ze 100 Tridentów w rosyjska broń strategiczna, by im wiecej nic nie stzreliło do łba z kilkuset Minutemanami jakby Rosji jednak strzeliło:)

  4. Feel

    @jw1954 co by ich niby spotkało? Nalot not protestacyjnych?

  5. Wojmił

    a mieli szansę rosjanie dołączyć do zachodniego świata... wybrali jednak powrót pod złotą ordę...

  6. Extern

    @tylko Uzupełniam: Te filmy powstawały w czasie gdy wszystkim broń atomowa kojarzyła się tylko z ciężkimi międzykontynentalnymi rakietami i wielomagatonowymi głowicami. Dziś doktryna się zmieniła i obecnie wojskowi mogą używać kilkukilotonowych precyzyjnych ładunków taktycznych. To zmieniło wszystko i niestety ale niebezpiecznie przybliżyło nas do wybuchu gorącego konfliktu między mocarstwami. Który to konflikt te mocarstwa oczywiście najchętniej by toczyły na terytorium państw trzecich bo tylko na takie poświęcenie są gotowi. Źle to wróży niestety państwom które są trochę jakby ziemią niczyją na granicach stref wpływów.

  7. Szklany Król

    @Mike: Zimna Wojna nadal trwa. Nigdy nie została przerwana, co najwyżej zawieszona. Po 1989 mieliśmy kilka lat oddechu, by zaczęło się na nowo. Tym razem Świat nie ma dwubiegunowego pojmowania bezpieczeństwa, bowiem graczy jest o wiele więcej.

  8. Zadowolony

    Fanklub mój drogi. To powiedz mi i nie tylko mi. Czemu jak jest tak dobrze to jest tak biednie. Czemu życie w twojej wspanialej rosji to 19 wiek. Ludzie żyją jak w średniowieczu. Czemu jak przyjadą do Polski to robią zdjęcia dróg i zamieszczają je na youtubie. Czemu chcą żyć w Polsce a nie u siebie. Śmiało czekam . Przekonaj mnie to wyjadę i zamieszkam w takim bogatym zasobnym kraju .Ze świetną służbą zdrowia ,drogami demokracją i pluralizmem. Wiesz co obserwuję cie od jakiegoś czasu twój sposób argumentowania jest taki ,ze chcę cie poznać przyjadę i spojrzę ci prosto w oczy śmiało gdzie mieszkasz.

  9. tylko Uzupełniam

    Amerykanie uparli sie i konsekwentnie dążą do zagłady ludności w Europie. Ale przecież naiwnością jest liczyć że ich nie dotkną skutki takiej wojny. Pamietam jakie wrazenie zrobił na mnie przed wielu laty film pt: 'Nazajutrz", który "coponiektórym" (vide Zadowolony) polecam dla otrzeźwienia, książkę "Ostatni brzeg" . Bo to nie oznacza "wyścigu zbrojeń", ale zagładę Ludzkości, bo Europa już stała na krawędzi, wtedy mądrzy i przewidujący ludzie podpisali umowę ....

  10. Fanklub Daviena

    @Zadowolony: Rosja ma nadwyżki handlowe i budżetowe. Praktycznie nie ma zadłużenia. Rosja zbroi się za swoje i na poziomie, na jakim ją stać. USA to bankrut: dochody budżetu 4 bln USD, a budżet 5 bln USD, w tym 0,7 bln zbrojenia (po odliczeniu wydatków sztywnych, połowa reszty idzie na zbrojenia, czyli USA wybrały armaty zamiast masła). Bez zagranicznych pożyczek USA nie miałyby nawet na jedzenie dla żołnierzy. Jak widać z przytoczonych liczb co roku USA musi pożyczyć 1 bln USD, a już ma 21,5 bln USD zadłużenia, w tym 5 bln USD krótkoterminowego, do spłaty w ciągu 3 lat. Do listopada 2018 udział zagranicznych inwestorów w nabywaniu amerykańskich obligacji spadł o 38%, a do końca roku pewnie o 40%. Rosja wywaliła ponad 100 mld USD amerykańskich obligacji i w ich 463 mld rezerwach walutowych udział USD spadł do 12 mld. USA jest na prostej drodze do bankructwa. To USA są teraz Sowietami i to USA wyłożyły się na Afganistanie i to USA padnie na zbrojeniach. Bogactwo Amerykanów to mit: ogromna część PKB to gospodarka wirtualna typu kurs Facebooka, który za rok, dwa może przestać być modny i się zawalić, a 0,5% Amerykanów ma taki majątek jak połowa mieszkańców USA razem wzięta i te 0,5% nie chce płacić podatków (najbogatsze 35000 Amerykanów ma indywidualne, tajne, umowy z amerykańskim urzędem skarbowym co do wysokości podatków - gdyby płacili wg skali, nie musiałyby być tajne... W. Buffet parę lat temu przyznał: "to niemoralne, ale płacę niższe podatki od mojej sekretarki"...). Ale jak chcesz, to bądź z tego Zadowolony. Tylko przypominam, że Putin to zimny szachista, który takich ograniczonych Bushów, Obamów i Trumpów czyta na 10 ruchów naprzód. Odpowiada asymetrycznie. Nie poszedł w kosztowną "tarczę" jak USA, tylko w broń hipersoniczną. Nie poszedł w "niewidzialne" bombowce z bombami grawitacyjnymi, tylko w "niewidzialne" ALCM. Nie poszedł w lotniskowce, tylko od kanonierki rzecznej (Bujany-M, Karakurty) w górę wyposaża okręty w nowoczesne rakiety o zasięgu tysięcy km (zakładając, że kiedyś USS Gerald Ford będzie działał jak obiecano i F-35 będzie działał jak obiecano i osiągnie nieosiągalne 270 startów dziennie i wszystkie będą z profilem uderzeniowym, co jest nierealne, to razem na 600 km dostarczą maks. 560t ładunku bojowego - tyle co 1120 Tomahawków na odległość 1700km wystrzelone z 12 Arleigh Burke z bezpiecznej odległości i bez ryzyka. 12 Arleigh Burke kosztuje ok. 21,6 bln USD, a USS Gerald Ford 13 bln USD okręcik + min. 12 bln USD za 90 F-35 + koszt tysięcy ludzi załogi + koszt zespołu wsparcia. To nie koniec: 1 Tomahawk to koszt 38 godzin lotu F-35 - jeśli uda się zejść z kosztami lotów do obiecywanych poziomów - pilot F-35 musi wylatać ponad 100 godzin rocznie by mieć jakie takie umiejętności... Lotniskowiec to de facto dopraszanie się o bankructwo!). Nie idzie w militaryzację Kosmosu, tylko w broń antysatelitarną. itp. itd. - wszystko dokładnie przemyślane pod kątem cena/efektu i dlatego mimo 10x mniejszego budżetu niż USA, Pentagon przyznaje w ostrzegawczym zeszłorocznym raporcie dla wojowniczego senatu, że "nie może zagwarantować zwycięstwa z Rosją w pobliżu jej granic, a ewentualne zwycięstwo byłoby okupione ogromnymi stratami, które mogłyby przeważyć korzyści" i "dyplomacja musi się liczyć z tym, że Pentagon może nie zapewnić siłowego wsparcia dla dyplomacji na poziomie jak do tej pory, dlatego dyplomacja powinna być bardziej zrównoważona".

  11. Olo

    To, że Rosja miała takie pociski nieoficjalnie było wiadomo od dawna. Wyjście USA z INF to krok w kierunku zwiększenia przewagi nad Chinami, które nie były niczym ograniczone.

  12. jw1954

    Prosze nie straszyc tu atakiem ruskich rakiet dobrze wiedza co by ich spotkalo jakby to uczynili

  13. Lis

    To bez znaczenia Rosji i tak nie stać na utrzymanie tak wielkiego arsenału nuklearnego jak i ma obecnie więc i tak będą go rozbrajać wydają nie wiele więcej na niż Niemcy (45,2MLD) na wojsko a mają znacznie większe połacie ternu do utrzymania i więcej złomu na remont. Rosja (47MLD).

  14. Davien

    Niuniu, nie hipotetyczne ale jak najbardziej realne było łamanie INF przez Rosję. Sami sie chwalili testami 3M14 z wyrzuti naziemnych i testem RS-26 na 2000km wiec teraz daruj sobie bajki z Kremla.

  15. Niuniu

    Przecież wszyscy wiedzą, że hipotetyczne łamanie traktatu przez Rosję to pretekst. Vytowany w artykule Trump mówi "Trump, w ślad za wcześniejszymi oświadczeniami administracji, podkreślił, że USA nie mogą być jedynym krajem, który jest związany traktatem rozbrojeniowym". Ewidentnie pije do Chin i innych krajów swobodnie rozwijających rakiety pośredniego zasięgu. Przecież jednocześnie z zapowiedzią wyjścia z obecnych porozumień Trump już zaoferował Rosji podpisanie kolejnego traktatu lepiej dopasowanego do zmieniającego się na świecie balansu sił. Ne zdziwię się zbytnio jeśli po zerwaniu tego trktatu amerykanie nie rozmieszczą w Europie nowych rakiet i będą się starali zachować obecny stan żeczy. natomiast nowe rakiety zostaną rozmieszczone na Pacyfiku tak aby zwiększyć presję na Chiny i inne nowe potęgi tego regionu. Apele Naszego Ministra Czaputowicza aby rozmieścić w Polsce amerykańską broń atomową i nowe rakiety raczej pozostaną głosem szaleńca.

  16. Mike

    Zimna Wojna 2.0 czas zacząć.

  17. xyz

    Nam to wszystko jedno czy Rosja uderzy w nas z Kalingradu czy z nad Moskwy jak i tak nie posiadamy obrony przeciwrakietowej.

  18. bez sensu

    To Ameryka Europie zgotowała ten los ....

Reklama