Reklama

Geopolityka

Ukraina zapowiada reformy sektora obronnego. "Zgodnie ze standardami NATO"

Fot. president.gov.ua
Fot. president.gov.ua

Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy zatwierdziła białą księgę bezpieczeństwa, zawierającą plan reform reform ukraińskiego sektora obrony, w celu przystosowania go do standardów euroatlantyckich.

Oficjalne zatwierdzenie Strategicznego biuletynu obronnego miało miejsce podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy 21 maja 2016 r. Dokument "określa główne cele i kierunki reformy sektora obrony Ukrainy, przewidując rozwój zdolności obronnych Ukrainy w okresie do 2020 roku, reformę  systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi zgodnie ze standardami NATO oraz wzmocnienie demokratycznej kontroli cywilnej w sferze obronności".

Biuletyn, wskazując Rosję jako najpoważniejsze zagrożenie dla ukraińskiego bezpieczeństwa, potwierdza deklaracje obecnych władz dotyczące zacieśnienia partnerstwa z Sojuszem Północnoatlantyckim. Świadczy o tym chociażby fakt, że w jego wypracowaniu uczestniczyli doradcy NATO. Oficjalnie państwa członkowskie NATO zapoznają się z nim podczas szczytu NATO w Warszawie.

Choć w dokumencie nie ma mowy o członkostwie Ukrainy w Sojuszu, prezydent Poroszenko nazwał go "Rubikonem, który przekraczają Siły Zbrojne Ukrainy i sektor obronny na drodze do ostatecznego przyjęcia standardów NATO". Podkreślił również, że obowiązuje w nim terminologia "natowska", co symbolizuje, że Ukraina i NATO porozumiewają się "tym samym językiem". Jak podkreśla Nizawisimaja Gazieta, Biuletyn ma być także podstawą dla udzielania pomocy finansowej przez państwa NATO dla ukraińskich reform wojskowych, która uzależniona będzie od realizacji jego postanowień.

Ważny pakiet reform, zaplanowanych w Biuletynie, dotyczy reform systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi Ukrainy. I tak, do 2018 roku przeprowadzona ma być reorganizacja resortu obrony, mająca na celu m.in. ustanowienie cywilnej kontroli nad wojskiem. Rok później zakończyć się ma natomiast reforma funkcjonowania Sztabu generalnego - przy czym podporządkowanie go ministerstwu obrony, zgodnie ze standardami NATO, co nastąpić ma rok później.

Poza tym Biuletyn obejmuje kwestie planowania obronnego i zarządzania zasobami, reformy kompleksu wojenno-przemysłowego, podniesienia poziomu szkolenia sił obronnych czy też wprowadzenia jednolitego systemu zabezpieczenia logistycznego. 

Czytaj też: Normandzka czwórka wspiera porozumienie mińskie

 

 

Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. zakas

    Panie ech... Bardzo dobrze Pan pisze tylko po jakiego czorta Rosji potrzeba Polska???? Bogactwa naturalne góra na 20 lat... Nie licząc węgla ,ale to w dzisiejszych czasach paliwo którego nikt nie potrzebuje i jest tylko nieszczęściem do którego od wielu lat dokładamy.... Przemysłu polskiego nie ma i już nie będzie.... Na Ukrainie , która była i będzie częścią wpływów rosyjskich, chociaż jeszcze ukraińskie zakłady były, produkujące podzespoły do techniki wojskowej... Nie wiem czy akurat Pan pozwoliłbyś aby obcy facet ( w tym przypadku NATO) wlazło by Panu do ogródka...

    1. Geoffrey

      @zakas: a co jest niby rosyjskim "ogródkiem"? Czy Estońscy, natowscy żołnierze w swoim własnym kraju są już w "rosyjskim ogródku"? A Polska, która także jest natowskim krajem, to także "rosyjski ogródek"? Jakoś lekko oddaje Pan niepodległe kraje Rosjanom.

    2. tak tylko...

      Proponowałbym więcej trzeźwości i nie tylko w osądach...Ukraina ( polska racja stanu), to niepodległe państwo. Ogródek może pan sobie zasadzić przed domem. Dodatkowo przypominam, że NATO to nie "obcy facet", tylko sojusz do którego należymy, im jest silniejszy, tym jesteśmy bezpieczniejsi. Chyba , że NATO i Polska są panu obce, bo nie mam pewności...

    3. tez ciekaw

      Od 500 lat Polacy zadają sobie to samo Pytanie: Po co Rosji Polska?

  2. Oko

    Ukraina to jest kula u nogi i nic więcej. Wiecznie czegoś chcą i trzeba ich wspierać finansowo. Myślę że powinni ich wesprzeć przede wszystkim ukraińscy oligarchowie.

    1. Geoffrey

      To jest rosyjski sposób podboju: zdestabilizować kraj gospodarczo i politycznie, doprowadzić do bankructwa i wewnętrznych konfliktów, a potem zaproponować "pomoc". My się zajmiemy waszą kulą u nogi. Metoda doprowadzona do perfekcji w czasach sowieckich, teraz odkurzona i stosowana wobec sąsiadów i całej Unii Europejskiej.

  3. ech

    Mi się najbardziej podoba fragment w którym otwarcie przyznano że dokument powstał przy "współpracy" doradców NATO. Oby naszego kraju nie spotkał los Ukrainy.

    1. Geoffrey

      Jeśli Ukraińcy chcą się zbliżyć do standardów NATO, to chyba powinni wiedzieć, jakie te standardy są. Mieli zaprosić ekspertów rosyjskich? Co to za dziwny zarzut?

  4. Geoffrey

    Taka deklaracja w zasadzie niczego nie mówi. To MOŻE być początek drogi, ale równie dobrze może być sposobem na wydojenie armii przez cywilne układy mafijne. Trzeba było ładnej deklaracji - i jest. A jakie zmiany zajdą w ukraińskiej armii - to zależy od układu sił w państwie. To jest szansa na zmiany, ale tylko szansa.

  5. Sarmat

    Gruzja kiedyś też się standaryzowała do NATO, w 2008 r. obecnych było 1000 "instruktorów" i "doradców" amerykańskich. Uciekając zostawili m.i. kilka hamerów, minęło 8 lat i Gruzji w NATO nie ma. Jak sądzicie, czy Moskwa będzie sobie dała w przyszłości instalować bazy amerykańskie na Ukrainie, bo ta będzie w NATO ? Co się działo na Kubie w 1962 r.? No właśnie, prędzej rosyjskie czołgi zaparkują w Kijowie...

    1. olo

      Przypomnisz sobie moje słowa o tym że to Rosja będzie prosiła o przyjecie do NATO i to za niedługo. Chiny potrzebują przestrzeni życiowej dla coraz liczniejszej populacji a jak myślisz gdzie pójdą stop gdzie już idą patrz miliony Chińczyków na Syberii.

    2. R3ne

      Rosja szczeka a karawana jedzie dalej. Ukraina zmierza na zachód i Moskwa nic z tym zrobic nie może. Umowa stowarzyszeniowa z UE podpisana, od 1 stycznia Ukraina jest w strefie wolnego handlu z UE. Teraz reforma sektorq obronnego w kierunku standardów NATOwskich. Nie w smak wam to Ruski oj nie w smak

    3. tak tylko...

      A 30 lat temu myślałeś, że Rosja będzie dawała sobie instalować bazy NATO w Polsce? Nie ma rzeczy niemożliwych. .. Rosja też nie myślała, że jej zachodnie granice cofną się do tych z przed czterech wieków :)