Geopolityka
Ukraina- pyrrusowe zwycięstwo Rosji
W wyniku stanowczych działań Rosji Ukraina wycofała się (zapewne na jakiś czas) ze swoich europejskich aspiracji. To zła wiadomość oznaczająca dla wschodniej granicy Polski jeszcze wiele lat smutnego losu cywilizacyjnego limesu. Niesie ona ze sobą jednak również pewien ładunek pozytywnych zjawisk…  
Warto zauważyć, że bagatelizowany przez Moskwę program Partnerstwa Wschodniego w przeciągu kilku lat stał się dla niej śmiertelnie groźny i zaangażował niemal wszystkie jej środki do obrony status quo. Tymczasem wspomniana inicjatywa cieszy się umiarkowanym poparciem europejskich potęg a na jej czele stoi państwo, które nieco ponad dwie dekady temu było sowieckim satelitą...
Ponadto ukraińskie zwycięstwo kosztowało Kreml bardzo wiele, nie tylko w sensie zachęt finansowych wystosowywanych pod adresem Kijowa, ale także w aspekcie wizerunkowym. Wojny handlowe, szantaże polityczne niegdyś tak odległe od Unii Europejskiej, toczące się sporadycznie poza jej granicami, dotknęły ją w ostatnim czasie bezpośrednio i z dużą intensywnością. Pochodną tych wydarzeń jest min. coraz sztywniejsze stanowisko Komisji Europejskiej wobec rosyjskich spółek energetycznych.
Nie bez znaczenia jest również fakt, że zanim pojawiło się Partnerstwo Wschodnie władze w Moskwie podkreślały, że widzą zagrożenie wyłącznie w NATO, natomiast z Unią Europejską są gotowe budować wspólną Europę od Lizbony po Władywostok. Teza ta miała wielu entuzjastów w Brukseli. Dziś- po kilku latach funkcjonowania polsko- szwedzkiej inicjatywy na obszarze postsowieckim to się zmieniło. Nie pomogły nawet zapewnienia Władimira Putina, iż „Rosja nie jest przeciwna suwerennej decyzji Ukrainy w stosunku do UE w przeciwieństwie do chęci wstąpienia tego kraju do NATO” (wypowiedź z 21 listopada).
Wreszcie, nadal istnieje szansa na scementowanie proeuropejskiego kursu Mołdawii i Gruzji podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Nie jest to rdzeń imperium, są to jego peryferia, ale mimo całej mocy użytej przez Kreml mogą one odpaść od rosyjskiej strefy wpływów. To wartość sama w sobie. W przyszłości transformacja tych pół- upadłych państw postsowieckich w nowoczesne podmioty międzynarodowe może wpłynąć na zakres rosyjskiej dominacji na wschodzie Europy, czy Kaukazie.
Ostatnim pozytywem jest szansa na ponowną olbrzymią mobilizację ukraińskiego społeczeństwa obywatelskiego. Zaczyna się ono gromadzić tak jak podczas Pomarańczowej Rewolucji na Majdanie. I choć nic w historii nie zdarza się dwa razy to jednak „Euromajdan” może utrwalić te zmiany, które już dziś odróżniają Ukrainę od Białorusi, Azerbejdżanu, czy Armenii. Z czasem ta niekompatybilność powinna znów pchnąć Kijów na proeuropejski kurs.
Wiele przesłanek sugeruje zatem, że rosyjskie zwycięstwo jest zwycięstwem pyrrusowym. Największym błędem jaki można w związku z tym popełnić jest danie Moskwie chwili wytchnienia na zregenerowanie sił. Ofertę wobec Ukrainy trzeba zatem ponawiać, w najbliższej przyszłości najpewniej przed wyborami prezydenckimi w tym kraju. Musi być ona bezkompromisowa tak jak do tej pory, bo tylko niekompatybilność z rosyjskim modelem polityczno- gospodarczym daje Brukseli (w tym Warszawie) szansę na wyjście z tej sytuacji z tarczą.
gewkulbyqn
pcqbsefgfodf35, <a href="http://www.okhqxkennd.com/">nhwtcfwthc</a> , [url=http://www.kczrxuzepw.com/]sdopsmofev[/url], http://www.kqzvyursmn.com/ nhwtcfwthc
ogvjnckxbd
irhtoefgfodf35, <a href="http://www.qpzwqkrqrt.com/">nfiuzbaujq</a>
Jack Bauer
Czytając większość z tych idiotycznych opinii zastanawiam się tylko nad jednym: co was tu jeszcze w tej wyniszczonej i zdemoralizowanej Polsce i Unii trzyma? Pakujcie manatki i dalej szukać szczęścia we wspaniałej Rosji, jedynym normalnym kraju kontynentu pięknie zarządzanym przez cara Włodzimierza. Gdzie poza wydobyciem ropy i gazu co prawda niewiele więcej się robi, ale chociaż odmieńców wszelkiej maści pałuje się i morduje. Amen.
Ludwik de Monfort
Myślę, że Ukraina lepiej wyjdzie z Rosją niż przyjmując miliardy od UE. Poza tym, że Ukraina szybko przerodzi się w kraj "Biedronek" i galerii handlowych bez poważnego przemysłu we własnych rękach (być może stanie się światowym liderem eksportu spinaczy i jabłek jak Polska) za pieniędzmi pójdą nakazy spożytkowania tychże na degenerację własnego narodu, na tzw. "programy edukacyjne" związane z promocją dewiacji seksualnych, nakazowa tolerastia dla różnych dziwacznych mniejszości itd.
pinokio
oplacana opozycja powtarza majdan ,a partnerstwo wszchodnie wyjdzie bokiem narodom slowianskim ,orznietym ze swojej wlasnosci.bedziemy ewentualnym polem bitwy ssameryki i nato.
Neoliberalanygenderowyoptymista
Jan Fiedor. Świetny komentarz oddający istotę funkcjonowania przekazu tzw. krajów europejskich wartości. W czasie zamieszek w Londynie byłem w Petersburgu i brałem udział w nagraniu programu w 5 Kanale, ale nagle wszystko zostało przerwane, a jak sie później dowiedziałem "moja" ekipa i inne zostały wysłane do Londynu. Potem miały miejsce emisje programów z rozbudowanym społecznym tle zamieszek i wieloma głosami uczestników.
Gwardzista
Realnym coraz bardziej jest scenariusz zakładający rozpad Ukrainy na część wschodnią /prorosyjską/ i zachodnią /nacjonalistyczną/. Natomiast wejście Ukrainy w orbitę wpływów Unii Europejskiej, a tym bardziej NATO, wydaję się coraz mniej realne. Historia dobitnie pokazuje, że w tej części Europy rolę dominatora pełni Rosja i nic nie zapowiada zmiany w przedmiotowym zakresie...
paszmina
Skorumpowana Premier , powiem dobitniej zdrajca to w UE norma , ale w więzieniu ??? To bardzo zły przykład dla demokracji , która nie ponosi winy za wyrządzone ZŁO zgodnie z prawem ,które sama sobie piszą a potem uchwala. Media tą wrzawą chcą odwrócić naszą uwagę od tego , że rząd a raczej nierząd może ponieść karę .
Johann
Ukraina została stracona dla Rosji już w momencie gdy Putin wsadził do więzienia i pozbawił majątku Chodorkowskiego. Ukraina to kraj rządzony przez oligarchów, to oni wybierają prezydenta i rząd, oni sterują służbami. Mieliby chcieć dostać się pod kuratelę Putina? Ukraina się targuje i będzie chciała uzyskać jak najwięcej. Od jednych i od drugich. Natomiast ciekawe kto z polityków zachodnich rzucił hasło "umowa stowarzyszeniowa tylko pod warunkiem wypuszczenia Tymoszenko?". Jak się sprawy stawia na ostrzu noża to tak to się kończy. No i Ukraina ma bardzo wygodne narzędzie do decydowania co i w jakim momencie zrobi.
pinokio
pomylka ,to oligarchowie ukrainscy nie chca do unii ,bo straca rynki zbytu w rosji.
ziom
Te rosyjskie zachęty i obietnice to tylko retoryka. Jeśli Rosja coś obiecała Ukrainie i nie będzie zamierzała tego dotrzymać, to przecież Ukraina nic nie będzie mogła zrobić. Rosji wystarczy użycie samych gróźb. Już teraz działają, a Rosja nie pozwoli, by po takim trudzie Ukraina wydobyła się z żelaznego uścisku. Ten nie zelżeje, jak naiwnie zdaje się sądzić Janukowycz, tylko się wzmocni. Ostatecznie więc Ukraina straci mnóstwo czasy i potencjalnych korzyści, oraz zapłaci znacznie wyższy rachunek za integrację. Kto wie, może nawet nie zdoła utrzymać wschodniej części.
piotral
Kłamstwa i pustosłowie to domena UE. "Oaza spokoju i dobrobytu" się znalazła - bezrobocie wśród młodzieży 40%, według 60% dzieciom będzie się żyło gorzej niż im. Tegoroczne straty Ukrainy z powodu "tańca na linie" ukraińskich oligarchów i tego figuranta Janukowycza to 8 mld Euro. Obiecuje im się wejście do UE co jest ewidentnym bezczelnym kłamstwem. Destabilizuje - UE dąży do tego żeby wokół niej zgliszcza i popioły - najpierw Jugosławia potem kraje arabskie - wianuszek "rewolucji" sterowanych z UE teraz problem na łeb Rosji - potencjalna destabilizacja i rozpad Ukrainy. Do tej pory Rosjanie ignorowali to co wyczyniali np. z mniejszościa Rosyjską na Krymie Ukraińcy bo wszelkie zaostrzenie było im niewygodne. W obliczu rozpadu państwa, potencjalnej wygranej spadkobierców UPA trudniej będzie stać z boku i nie reagować. Podobnie w Mołdawii.
pinokio
nie wiesz co piszesz,rosja tylko oswiadczyla ,ze ukraina po wdtapieniu do ue ,bedzie w sferze gospodarczej traktowana jak pozostale kraje ,zero ulg ,zamknieta granica itp.
Jan Fiedor
Jak ktoś to trochę poobserwował to na storonach ukraińskich to wie, że Rosja wygrała wyłapując i pokazując Ukrainie słabości Unii Europejskiej.Używali argumentów prostych, tych które również nas drażnią na co dzień (biurokracja osłabiająca gospodarkę, rozwarstwienie społeczne, bezrobocie, brak kręgosłupa moralnego (gender), zadłużanie krajów, które tworzy znich protektoriaty).
realista
Niestety w tej chwili nie wygląda to dobrze - Polska przegrała i to poważnie przegrała bo chyba strategicznie. A czy Rosja wygrała pyrrusowo okaże się w najbliższych latach. Oby nie wygrała jak w przypadku Ugody perejasławskiej - czyli na 350 lat.
ziom
Podpisuję się.
rozczochrany
Pamiętam jak Polska negocjowała warunki wejścia do UE. Dziennikarze w TV i radiu wmawiali nam że to my prosimy o łaskę by nas "wpuscili" do Uni i nie powinniśmy stawiać wygórowanych warunków. Tymczasem Niemcom i innym krajom zależało na wciągnięciu Polski do UE tak jak teraz Polsce, Niemcom i innym zależy na wciągnięciu Ukrainy. Nowe rynki zbytu, tania siła robocza, ziemia i przedsiębiorstwa do przejęcia tanio. Naprawdę polscy politycy mogli wynegocjować dużo lepsze warunki wejścia do UE dla Polski. Tanio się sprzedaliśmy. Ukraińcy nie dali się oszukać. Może następnym razem Bruksela podejdzie poważniej do tematu i zaproponuje coś lepszego i odstąpi od absurdalnych warunków dotyczących wypuszczania przestępców z więzień, słusznie odbywających karę.
jert
Też pamiętam to tak samo. W tym samym czasie prano Polakom mózgi pozwami żydowskimi w amerykańskich sadach za niezwracanie mienia na zasadzie "nie był z mojej rodziny ale z mojego plemienia". I jak tu nie wierzyć w antypolskie media?
jert
Też pamiętam to tak samo. W tym samym czasie prano Polakom mózgi pozwami żydowskimi w amerykańskich sadach za niezwracanie mienia na zasadzie "nie był z mojej rodziny ale z mojego plemienia". I jak tu nie wierzyć w antypolskie media?
piotral
UE, swoją ofertą pobiła szczyt bezczelności - ten z wycieraczką i papierem toaletowym. Tekst umowy nie przetłumaczono na Ukrainski, rynki Ukrainy otwarte wszystkie od razu, rynki UE stopniowo po wieloletniej ochronie tam gdzie Ukraina miała by szanse. Utworzenie granicy z Rosją zerwanie umowy wolnocłowej z Rosją (obowiązuje! 40% eksportu) w zamian rekompensata 1 mld EURo w 6 lat i pozyczka w MFW na 10 mld dolarów! 38% ukraińców ma krewnych w Rosji, pracuje tam ponad 4 mln, na ukrainie mieszka kilkanascie milionów etnicznych Rosjan (było by ich wiecej w UE niż np. Czechów i Prybałtyki). Po upadku resztek przemysłu na wschodzie - wojna domowa i rozpad gwarantowany - na UPAland i Małąrosję. Może o to chodzi? Ach no i dwie kopie Repnina nadzorujące z balkonu posiedzenie "Sejmu" Cox i Kwach.. Boki zrywać
XYZ
Dobre! Podobają mi się te określenia!
ito
To nie Rosja wygrała tylko Unia przegrała. Postawili wszystko na to, że Ukraina będzie chciała wejść do Unii za wszelką cenę i podporządkuje się dowolnemu dyktatowi. Oferta okazała się za mało atrakcyjna- i przegrali. Rosja ma niezłe karty- zależność surowcową, energetyczną, powiązania gospodarcze, sentymenty znacznej części społeczeństwa- a Unia? Dalej ma zamiar stawiać wszystko na mocno już zgraną i skompromitowaną twarz rewolucji?
realista
Ukraina to za duży kawałek tortu do przełknięcia przez UE. Łapczywy dwa razy traci, a i groźba zadławienia istnieje. Lepsza polityka wchłaniania małych państw (przyjęcie Chorwacji, umowy stowarzyszeniowe z Gruzją, czy Mołdawią). UE jest za słaba w chwili obecnej, by rozegrać skutecznie rozgrywkę z Rosją o Ukrainę. Można tutaj przywołać kłopoty jakie z wypełnieniem wymagań unijnych mają Bułgaria, czy Rumunia (kwestia wejścia do strefy Schengen, kryminalizacja służb państwowych, wszechobecna korupcja, słabość wymiaru sprawiedliwości). Tymczasem jeśli posiada się wiedzę jak kształtowały się elity władzy na Ukrainie w latach 90 XX wieku, to łatwo zrozumieć dlaczego demokracja, niezawisłość sądów, prawa obywatelskie, wolność słowa są fikcją, pustosłowiem w tym państwie. Pomarańczowa rewolucja to sprytny zbieg przebrania wilka w owczą skórę, próba uzyskania legitymizacji przez układ przestępczy. Natura pozostaje jednak niezmienna. Ukraina jeszcze przez lata pozostanie państwem frontowym podobnie jak Białoruś.
Mr Pickwick
"Można tutaj przywołać kłopoty jakie z wypełnieniem wymagań unijnych mają Bułgaria, czy Rumunia (kwestia wejścia do strefy Schengen, kryminalizacja służb państwowych, wszechobecna korupcja, słabość wymiaru sprawiedliwości). Tymczasem jeśli posiada się wiedzę jak kształtowały się elity władzy na Ukrainie w latach 90 XX wieku, to łatwo zrozumieć dlaczego demokracja, niezawisłość sądów, prawa obywatelskie, wolność słowa są fikcją, pustosłowiem w tym państwie." - mozna to w 100% odniesc do Polski. Ukraina jest usiana rosujskimi agentami (jak dobra kasza skwarkami - za Pawlakiem), Potrzebuje reform i uniezaleznienia sie od handlu z Rosja. Ze wzgledu na pro-rosyjskosc Niemiec, UE nie ma mozliwosci jakichkolwiek skutecznych dzialan kontrujacych i lagodzacych skutki rosyjskich grozb. Zanim z sowieckich lap wyrwie sie Ukraine, trzeba to zrobic z Polska. Nie mozna juz niczego dluzej ukrywac, dywan stal sie za maly, zeby pomiescic wszystkie zamiatane pod niego afery i problemy.
taka prawda
ue tylko zagrala z uwolnieniem tymoszenko bo wiedzieli ze oni jej nie uwolnia dla wlasnej satyswakcji i przed wyrzutami sumienia odsuwaja ukraine na jakies kolejne 10 lat i faktycznie ue ma zbyt wiele wewnetrzych problemow na przylaczanie teraz kolejnych panstw i to predkonie nastapi
JMK
Nie ma znaczenia, czy EU przegrała czy Rosja wygrała ? Wygrali Ukraińcy ! W przypadku wchłonięcia Ukrainy przez EU, Ukraińcy od razu maja skasowany przemysły lotniczy, obronny, górnictwo węgla kamiennego, rolnictwo ma ograniczenia itd.. Nie wspominam o tzw. "inwestycjach zagranicznych" gdzie np.firma obca z kapitałem 60 mln dolarów wykupuje firmę wartą 400 mln. dolarów i podnosi ceny usług 4x ( to dla naszego lotnictwa wojskowego ! ). Nie znam sprawy emisji hrywny na Ukrainie. U nas złotówkę emitują obce banki czasem już tylko pod polskimi szyldami. Nasze kolejne rządy aby uzupełnić deficyt budżetowy muszą ( zgodnie z Konstytucją z 1997 roku ! ) pożyczać pieniądze w obcych bankach. Spróbujcie we własnym domu spłacać kredyt zaciągając kolejny kredyt To tylko kilka refleksji z naszego, własnego podwórka ?
Prawda
Widać ,że Ci w życiu nie wyszło to się wyżywasz , dokonaliśmy dużego skoku gospodarczo-cywilizacyjnego , w bólach i mękach z błędami , aferami ale jednak . tylko Polaczki które były gnojone tyle czasu myśleli że od razu będzie pięknie i ślicznie :D A ukraińcy właśnie bardzo dużo tracą. Jeśli nie umiesz tego dostrzec to jedeś zgorzkniałym człowiekiem nurzającym sie w smutnych wspomnieniach :P
Mirosław Znamirowski
A jak na całą sprawę patrzy przeciętny Kowalski? Przede wszystkim media bombardowały go cały czas kwestią zwolnienia z więzienia "aferzystki Julii T." jako warunku niezbędnego dla ewentualnego porozumienia na linii Ukraina - UE. I tym samym unia europejska jawi się przede wszystkim jako międzynarodowa organizacja z licznymi i dobrze płatnymi posadami "dla kolesiów" chroniących wzajemnie swoje "tyłki" przed wymiarem sprawiedliwości (zgodnie z powiedzeniem "rączka rączkę myje, nóżka nóżkę wspiera").
pola989
Nie bardzo mogę się zgodzić z opinią autora w kwestii olbrzymiej mobilizacji ukraińskiego społeczeństwa i to na miarę Pomarańczowej Rewolucji.To nie jest ten sam poziom świadomości,zwłaszcza ludzi z mniejszych ośrodków,wsi,nie mówiąc już o wschodnich terenach.Idea Pomarańczowej Rewolucji była dla wszystkich prosta,zrozumiała i dotyczyła wewnętrznych spraw Ukrainy.Umowa stowarzyszeniowa z UE niezbyt jest przejrzysta w postrzeganiu powszechnym.Ludzie na prowincji żyją w kleszczach lokalnych urzędników,pozwalającej sobie na wszystko milicji.Ci ludzie są przestraszeni i boją się głośno mówić.Czasami dojdzie do nas krzyk rozpaczy zniszczonego człowieka czy bezkarnie zgwałconej dziewczyny.Starsi ludzie mówią,że lepszy stary wróg,bo znajomy,niż to co niby lepsze ale nie poznane,nie do ogarnięcia.I w tym obszarze zabrakło pracy.Nie zabrakło natomiast wszechobecnych służb rosyjskich.Dlatego siła protestu wobec Janukowicza podczas wyborów prezydenckich,będzie jeszcze zbyt słaba.Sam "Euromajdan",to za mało. Kliczko może dużo zdziałać,ale Janukowicz już odmawia mu wielu możliwości twierdzeniem,że Kliczko nie płacąc podatków na Ukrainie,nie ma praw do wielu funkcji.I wreszcie wielki car wzywający prezydenta suwerennego państwa,jak szczeniaka na Kreml.Siła carskiego rażenia jest nie do przecenienia.Im szybciej elity zachodu to pojmą,tym bardziej mogą być nieprzewidywalne.I z tego Polska musi zdawać sobie sprawę.Pozdrawiam i zawsze z niecierpliwością czekam na nowe analizy i oceny.
Paweł
To zawracanie głowy. Władze Ukrainy nie potrzebują Europy która narzuca określone standardy. Standardy te są dla nich obce. Gdyby to dotyczyło tylko władz ale i znakomita część narodu także odnosi się do Europy z niechęcią. Nie możemy patrzeć na Ukrainę przez pryzmat polskich doświadczeń. U nas w tej sprawie był zawsze ogólnoeuropejski konsensus. I wreszcie pytanie ile kosztowała by nas "europejska" Ukraina. Przecież to byłby nasz bezpośredni konkurent w dostarczaniu taniej siły roboczej i tanich produktów rolnych. Tego chcemy?
XYZ
No i kolejna trafna analiza Autora. Oczywiście, że autorytarnie rządzone nuklearne mocarstwo surowcowe, za jakie uważam Rosję "nie trawi" polityczno - gosp. struktur Unii. I trawić nie będzie dopóty, dopóki właśnie autorytarne (ech ci carowie) będzie! A, że polsko - szwedzka inicjatywa to sprawiła... Jeszcze ktoś się dziwi manewrom u naszych granic i naruszaniem przestrzeni powietrznej Szwecji? A Ukraińcy? Pracują u nas i widzą, że można INACZEJ żyć. Tak jak i my to widzimy jeszcze dalej na Zachodzie niż oni. Dzięki tym kontaktom i Euro to już nie ci sami Ukraińcy i nie ta sama Ukraina. Coś na Ukrainie się zmieni. Pytanie tylko KIEDY...
rahman
"Pochodną tych wydarzeń jest min. coraz sztywniejsze stanowisko Komisji Europejskiej wobec rosyjskich spółek energetycznych." - http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,14987363,Niemcy__Merkel_dala_monopol_Gazpromowi_na_czesc_Nord.html?biznes=wroclaw#BoxBizTxt