Reklama

Geopolityka

Turecka straż przybrzeżna uniemożliwi przeprawy migrantów przez Morze Egejskie?

Fot. Guillaume Piolle/CC BY 3.0
Fot. Guillaume Piolle/CC BY 3.0

Turecka straż przybrzeżna poinformowała w nocy z piątku na sobotę, że na podstawie rozporządzenia podpisanego przez prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana będzie przeciwdziałać próbom nielegalnego przeprawiania się migrantów do UE przez Morze Egejskie.

Informację o poleceniu, jakie miał wydać prezydent Erdogan, przekazała w sobotę turecka agencja prasowa Anadolu. "Na wyraźne polecenie prezydenta nie będzie więcej przyzwolenia na przedostawanie się do Europy przez Morze Egejskie" - powiedział rzecznik straży. Jak wyjaśnił, powodem tej decyzji jest "wysokie ryzyko i niebezpieczeństwo dla życia", jakie wiąże się z podejmowaniem tego rodzaju prób.

Dziesiątki tysięcy migrantów i uchodźców usiłuje od ponad tygodnia przedostać się do Grecji drogą lądową oraz morską po ogłoszeniu przez Ankarę, że nie będzie czynić przeszkód w podejmowaniu przez nich prób przedostania się na terytorium Unii Europejskiej.

Widmo kolejnego kryzysu migracyjnego i napływu do Europy migrantów z ogarniętego pożogą wojenną Idlibu, w tym — dżihadystów w przeszłości związanych z Państwem Islamskim, wywołało poważne zaniepokojenie w stolicach Unii Europejskiej. Europejscy liderzy zdają sobie sprawę z tego, że porozumienie migracyjne z 2016 r., na mocy którego UE finansowała przetrzymywanie uchodźców w ośrodkach na terytorium Turcji, stało się martwe w związku z instrumentalnym wykorzystywaniem sprawy uchodźców przez Erdogana — pisze w komentarzu AFP.

Prezydent Turcji próbował uzyskać poparcie swej interwencji zbrojnej w północnej Syrii przez NATO, w zamian za ograniczenie naporu imigrantów chcących przedostać się do Europy z terytorium Turcji. Gdy władze Grecji usztywniły stanowisko i postanowiły nie wpuszczać imigrantów, turecki prezydent oświadczył, że atakując migrantów i odmawiając im prawa wjazdu, kraje Unii Europejskiej, a w pierwszej kolejności — Grecja, "depczą prawa człowieka".

Tureckie ministerstwo spraw zagranicznych oświadczyło, że wsparcie UE dla Grecji w powstrzymywaniu migrantów na granicy świadczy o ignorowanie unijnych przepisów i wartości, dających każdemu prawo do azylu.

Wcześniej w piątek szefowie MSZ państw UE w komunikacie po swym posiedzeniu w Zagrzebiu oznajmili, że decyzja Turcji o otwarciu dla migrantów granicy z Grecją, nie zważając na umowę migracyjną z UE z 2016 roku, jest nie do przyjęcia i taka presja polityczna zostanie odrzucona.

"UE ponownie wyraża poważne zaniepokojenie sytuacją na granicy grecko-tureckiej i zdecydowanie odrzuca wykorzystanie przez Turcję presji migracyjnej do celów politycznych" - napisali ministrowie w oświadczeniu.

W tle sporu między UE z Turcją głos w tej sprawie zabrał w piątek także premier Grecji Kyriakos Micotakis, który w telewizji CNN powiedział, że umowa migracyjna z 2016 roku jest "martwa". Oskarżył Ankarę o wspomaganie napływu tysięcy ludzi na granicę Turcji z Grecją.

W piątek o sytuacji na granicy grecko-tureckiej z Erdoganem rozmawiała kanclerz Niemiec Angela Merkel. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan argumentował, że obowiązujące porozumienie Ankary z UE w sprawie migrantów jest nieskuteczne i należy je zmienić — podał jego rzecznik.

Erdogan stoi na stanowisku, że zaangażowanie finansowe UE jest zbyt małe. Na mocy umowy z 2016 r. Turcja ma utrzymywać migrantów na swoim terytorium w zamian za 6 mld euro pomocy ze strony UE. Ankara twierdzi, że przekazano jej niższą kwotę.

Jak podaje Reuters, Unia Europejska wysłała w piątek sygnał, że może zwiększyć pomoc dla Ankary, ale sprawa nie została rozwiązana definitywnie. Decyzja o zaostrzeniu kontroli na morzu może być próbą sprawdzenia przez rząd w Ankarze determinacji państw Unii Europejskiej w zapobieżeniu kolejnemu kryzysowi uchodźczemu. 

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (13)

  1. dim

    No to jeszcze jeden koment NA TEMAT. Okazuje się dopiero teraz (w publicznych mediach), że w samym szczycie starć granicznych z Azjatami, napędzanymi przez Turcję na nasze granice, jednocześnie, koło Krety, przez 2 dni odbywały się wspólne ćwiczenia greckich block 52+ i block 52+ advanced, z amerykańskimi F-18, startującymi z lotniskowca. Niby nic, przypadek, ale to tak już nie pierwszy raz, w krytycznych momentach, tureckiej presji na Grecję. Aktualnie napięcie na granicach zelżało, natomiast w Turcji szybko postępuje budowa obozowisk - miast dla owych przybyszy, prawie na samej granicy. Na razie dla setek tysięcy osób, Grecy uważają, że z planem na miliony. Tak czy owak inawazja na Europę, w planie, tyle że rozciągnięta w czasie, a aktualnie z budową podstaw zaplecza.

  2. vvv

    jak narazie to turcy sami przewoza imigrantow i niszcza greckie ogrodzenia graniczne

  3. michalspajder

    Oby Erdogan dotrzymal slowa. Bo jesli jakakolwiek straz przybrzezna (graniczna) jest w stanie zatrzymac chociazby czesc tych "uchodzcow", to ze wzgledu na ilosc i klase sprzetu bedzie to ta turecka. Grecy nie maja nawet porzadnego dedykowanego lotnictwa, jakies 2-3 awionetki na pokaz, a do tego i tak maja szczescie, ze prywatne osoby daja datki na remont ich kutrow. Takze na nich liczyc nie mozna. Chyba jest tam jedna jednostka patrolowa z prawdziwego zdarzenia, a reszta to jakies szybkie lodzie motorowe, ktore moga sie ruszac miedzy wysepkami, ale nie na pelnym morzu. Zreszta, roznica jest prosta: Turcy puszczaja bo chca, a Grecy, bo sobie nie daja rady. Oby Frontex tez zadzialal, bo inaczej cienko to widze.

  4. Śliwka Wegierka

    Teraz to grek chytry i zatrzymuje uchodźców a wcześniej przepuścil pół miliona na,wegry

    1. dim

      Prawdopodobnie znacznie więcej niż pół miliona, a to po zupełnej obojętności Europy na kwestię złej umowy dublińskiej. Grecja przez lata wniskowała korekty, nie była słuchana, w końcu wypuściła miliony swoich Pakistańczyków i Bangladesh, po cichu i jeszcze przed 2015 rokiem, gdy to nagle zrobiła się moda na temat. Tyle że ci greccy uprzednio zostali już nauczeni spokojnego zachowania się - niezwracania na siebie uwagi. Gdy ci nowy, ci "inżynierowie i lekarze", zaproszeni przez Panią Kanclerz byli... jacy byli.

  5. Aleksandros Filipidis

    Chytry grek ukradł 600 mld euro z UE to niech pomoże teraz uchodźcom Gdzie ta kasa poszła?

    1. dim

      dziwne, że redakcja przepuszcza takie posty trola, nie dość, że ewidentne brednie, to jeszcze także w ogóle nie w temacie artykułu.

  6. Kol

    Oficjalnie UE przyznała Turcji 500 mln euro na uchodźców z Syrii. Możecie śmiać się z Putina, ale tylko on dał pstryczka w nos Erdoganowi. UE jest po prostu słaba na płaszczyźnie politycznej, militarnej oraz dyplomatycznej..

    1. dim

      Tutaj (w GR) dziennikarze śmieją się także, że Putin rozmyślnie spóźnił się na spotkanie z Erdoganem, dopiero co, w Moskwie, każąc prezydentow Turcji czekać, na stojąco. Oczywiście nie mogę tego wiedzieć, czy tak było faktycznie... ale to byłoby do Putina podobne, gość lubi spóźnienia dla efektu.

  7. dim

    News: Wiele naraz greckich źródeł publikuje odtajnioną część ifnformacji dla premiera, Narodowej Służby Informacyjnej (czyli greckiego wywiadu). Przekładam: Rola tysiąca tureckich komandosów, rozmieszczonych wzdłuż granic, to zapobieżenie jakimkolwiek próbom wycofywania się imigrantów spowrotem na stronę Turcji [występuje idiom "do wewnątrzkraju"]. Raporty Narodowej Służby Informacyjnej [GR] podkreślają także że [Turcy] przygotowują się do przemieszczania łodziami-ściagaczmi, wzdłuż rzeki Evros, dla unimożliwienia [znów idiom] zwracania emigrantów [przez Greków, na turecką stronę]. Również, w myśl instrukcji, które otrzymali [członkowie tureckiego 1000-osobowego komando], na wypadek [zastosowania] najbardziej odrażających rozwiązań, powinni nie wahać się topić imigrantów w rzece, aby zapobiegło to masowemu wycofywaniu się w stronę Turcji. -------------------------- Informacje te przekazuje zarówno szef służby, pan Panagiotis Kontoleon - znam typa osobiście, mój bezpośredni przełożony, z okresu jego pracy, nie wiem czy cywilnej, ale w prywatnej firmie. - miły facet, bynajmniej nie "krwiożerczy", informował nas zawsze ostrożnie, ale zawsze bardzo rzetelnie. ------------------ Jak i potwierdza te info (dopisuje się do autoryzacji) Szef Sztabu Generalnego Obrony Narodowej, pan Konstantinos Floros. A to nie są ludzie w rodzaju Erdogana czy Marii Zacharowej.

  8. jupi jej

    Zamknąć granice i koniec transportu towarów i turystyki i zobaczymy jak szybko Erdogan przypełźnie na kolanach. I wtedy zgodzi się zatrzymać migrantów i jeszcze zapłaci UE pare miliardów € za pozwolenie na eksport tureckich towarów do UE.

    1. dim

      A to nie Niemcy przede wszystkim zainwestowali w Turcji ? W turystykę też sporo.

  9. dim

    Poza tym chyba nie tylko Erdoganowi potrzebne są incydenty czy starcia, w których faktycznie będą ofiary śmiertelne. Np. teraz w Evros przebywa (zdecydowanie nie pierwszy raz) delegacja z USA, z podsekretarzem stanu, w sprawie rozważanej lokalizacji lotnicz-morskiej bazy USA. Ależ oczywiście, że miejscowa ludność jest za ! Dawno to już ustalono, tam na miejscu. Niemniej na pewno przydałoby się także uzasadnienie na forum międzynarodowym. Teza o błogosławionym wpływie tej bazy na pokój... Co w Grecji może jednak - moje własne przypuszczenie - odnieść skutek przeciwny. Patrz los syryjskich Kurdów.

  10. dim

    Redakcja wstrzymuje moje komentarze, tymczasem ja tylko uzupełniam oczywistą lukę informacyjną w polskich mediach głównego nurtu. Zacytuję przed chwilą zasłyszanego spikera radiowego: Jest oczywiste, że Erdogan przygotowuje dużą prowokację i chyba nikt z Greków (a dokładnie: Hellenów, bo tak się dalej nazywają) nie ma wątpliwości, że poleje się krew - to właśnie jest Erdoganowi potrzebne.

  11. easyrider

    Groteskowe. Bruksela drży i uzależnia swoje bezpieczeństwo od dobrej woli "sojusznika" Erdogana. Ten sztuczny twór zwany Unią Europejską nie ma prawa przetrwać.

  12. 2019nCov

    Dobre! Teraz czekamy na informację, że rosyjskie wojsko pomoże zwalczyć rebelie w Donbasie...

  13. Kiks

    Co ma Maroko, Bangladesz, Pakistan do Syrii... A rzesze takich walą drzwiami i oknami do UE.

    1. Marek1

      Się lepiej zapytaj co mają do Syrii masowo wypuszczani z więzień tureckich kryminaliści i podwożeni potem przez MIT do granicy z Grecją.

    2. dim

      Nawet niekoniecznie są wypuszczani. Gdyż transporty obstawiane są przez pojazdy typu wojskowego, a część spośród kilkuset ujętych na granicy greckiej ma dziwne tabliczki z zakodowanym numerem na nodze.