Reklama

Geopolityka

Trump skłonny porozumieć się z talibami

Fot. Joyce N. Boghosian/White House
Fot. Joyce N. Boghosian/White House

Prezydent Donald Trump wyraził zgodę na warunkowe porozumienie pokojowe z talibami. Jeśli ograniczą działania wojenne, to USA rozpoczną wycofywanie swoich wojsk z Afganistanu - informuje w środę „New York Times”.

Porozumienie ma zostać podpisane - jak utrzymuje "NYT" - jeśli talibowie zapewnią "trwałe ograniczenie przemocy przez próbny okres" siedmiu dni.

Jeśli talibowie zakończą działania wojenne i porozumienie zostanie podpisane, Stany Zjednoczone rozpoczną stopniowe wycofywanie amerykańskich oddziałów i zapoczątkowane zostaną bezpośrednie negocjacje między talibami a afgańskimi przywódcami (...)

New York Times

Nowojorski dziennik pisze o warunkowej zgodzie Trumpa na porozumienie, powołując się na anonimowe źródła w amerykańskiej oraz afgańskiej administracji. Jedno z nich twierdzi, że porozumienie jest "uzgodnione w 95 procentach", ale to, czy zostanie ostatecznie zawarte, okaże się dopiero w najbliższych tygodniach. Szczegóły porozumienia - w tym harmonogram wycofywania wojsk USA - są "ściśle strzeżone" - zaznacza "NYT".

Ewentualne porozumienie pokojowe i decyzja o wycofaniu wojsk USA z Afganistanu byłaby ważnym atutem w kampanii wyborczej ubiegającego się o reelekcję Trumpa. Prezydent USA wielokrotnie zapowiadał zakończenie "niekończących się wojen" Stanów Zjednoczonych. We wtorek prezydent Afganistanu Aszraf Ghani poinformował, że sekretarz stanu USA Mike Pompeo przekazał mu, iż osiągnięto "istotny postęp" w rozmowach między Stanami Zjednoczonymi a talibami w sprawie wycofania wojsk amerykańskich z Afganistanu.

Negocjacje pokojowe między USA i talibami od miesięcy znajdowały się w martwym punkcie. Zostały zerwane we wrześniu ubiegłego roku, gdy Trump oskarżył talibów o chęć "wzmocnienia własnej pozycji przetargowej w negocjacjach" za pomocą aktów terroru. Pompeo mówił wtedy, że trwające prawie rok rozmowy w sprawie przywrócenia pokoju w Afganistanie zawieszono, a USA będą wywierać nacisk na prowadzących działania zbrojne talibów, zapewniając militarne wsparcie afgańskim siłom rządowym.

Stany Zjednoczone zakończyły działania bojowe w Afganistanie w 2014 roku. Od tego czasu w kraju tym pozostaje łącznie 20 tys. żołnierzy z państw NATO, w tym około 12-tysięczny kontyngent amerykański. W październiku dowódca sił USA w Afganistanie generał Austin S. Miller podał, że USA wycofały z Afganistanu w ciągu roku 2 tys. żołnierzy. Amerykańscy i afgańscy urzędnicy informowali wówczas anonimowo, że dalsze plany przewidują ograniczenie kontyngentu USA do około 8,6 tys. żołnierzy.

Talibowie kontrolują prawie połowę terytorium Afganistanu i często atakują na siły afgańskie i amerykańskie. Ocenia się, że obecnie ich pozycja jest najsilniejsza od początku inwazji USA w 2001 roku. Od tego czasu z ich rąk zginęło ponad 2,4 tys. amerykańskich żołnierzy i pracowników wojskowych.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. rob ercik

    davien się złamie, najlepsze samoloty,najlepsze rakiety,najlepsze czołgi itp itp w starciu ze starymi kałachami proszą o 7 dni ... bo jak nie to dalej nic

    1. Fanklub Daviena 2

      Super amerykańskie wojskowe chad buty kontra chłopaki z jaskiń w sandałach. I co teraz, Panie Trump? Czas chyba przyznać, że Afganistan nie do wygrania? :)

    2. Blob

      Do wygrania, tylko ekonomiczne politycznie i wizerunkowo to nieopłacalne. Amerykanie przynajmniej nie mordują masowo ludności cywilnej jak robili to ruscy.

    3. hrh

      A jakie to ma znaczenie. Przegrali i już.

  2. Niuniu

    Amerykanie ze swoim Prezydentem decyzję o wycofaniu wojsk z Afganistanu podjeli już ze dwa lata temu. Negocjacje trwają ze zmiennym skutkiem. I są coraz bliższe nieuniknionemu finiszowi. A będzie on taki sam niezależnie od ustaleń. Będzie tak jak po wycofaniu się z Afganistanu ZSRR. Rząd Afganistanu pozostawiony przez USA przetrwa kilka miesięcy i albo zostanie przez Talibów rozpędzony albo sam po cichutku spakuje dobytek i ucieknie jak najdalej od tego kraju. I za rok lub dwa wszystko wróci do tego co tam się działo przed zamachem na USA. No może tym razem talibowie będą ostrożniejsi i nauczeni doświadczeniem nie będą tolerować i wspierać eksportu terorystów przynajmniej przeciwko USA. Ale akurat w to nie wierzę. Pamięć ludzka jest krótka a nienawiść wieczna.

  3. Dziwne

    Porozumienie ma zostać podpisane - jak utrzymuje "NYT" - jeśli talibowie zapewnią "trwałe ograniczenie przemocy przez próbny okres" siedmiu dni. Naprawdę dziwny warunek. Jeśli obiecacie, że nie będziecie strzelać przez 7 dni to my obiecamy, że się wycofamy. Czy wyobrażacie sobie taki warunek na jakimś innym froncie?

  4. Analityk inż. MAZUR

    Osobiście uważam że Prezydent Trump ma rację, ta wojenka ciągnie się latami, a o narkotyki przenikające na teren UE niech martwi się UE. Trump potrafi zamknąć drogi dostaw do USA i na tym się koncentruje. A pozostali powinni pilnować swych granic, a po problemach z uchodzcami w UE pozostawia to UE, sam Trump ma inne podejście do imigrantów i płacić za UE już nie będzie.

  5. Derwisz

    Połowa kraju czyli same góry bo resztę kontrolują bandy makowek heroiny I to jest smutna wiadomość bo to właśnie dzięki talibom spadł export a więc teza o finansowaniu przez narcos to trochę niewypał.szlaki przez Pakistan i Tadżykistan maja,sie dobrze