Reklama

Geopolityka

Tim Walz kandydatem Demokratów na wiceprezydenta USA. Co z polityką zagraniczną?

Kamala Harris i Tim Walz podczas wiecu wyborczego w Filadelfii.
Kamala Harris i Tim Walz podczas wiecu wyborczego w Filadelfii.
Autor. @Tim Walz/X

Tim Walz został wytypowany przez Kamalę Harris na kandydata na urząd wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych. Jak dotychczas kształtowały się poglądy gubernatora Minnesoty dot. polityki zagranicznej, którą powinni prowadzić Amerykanie?

Walz od pięciu lat jest gubernatorem stanowym Minnesoty, przez 12 lat zasiadał w Izbie Reprezentantów, a wcześniej przez blisko ćwierć wieku służył w Gwardii Narodowej.

Choć w swojej politycznej karierze dotychczas skupiał się przede wszystkim na kwestiach gospodarczych i z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy przyjąć, że nadal będzie to wiodący element jego publicznej działalności, to znając rolę, jaką w kształtowaniu polityki zagranicznej USA może pełnić - i coraz częściej pełni - wiceprezydent, warto przyjrzeć się temu, jak 60-latek zapatruje się na sprawy międzynarodowe.

Reklama

Ważne Chiny

Analiza zagranicznych mediów pozwala uporządkować serię wypowiedzi Walza na temat kilku wybranych aspektów polityki międzynarodowej, które w głównej mierze dotyczą kwestii Chin, Bliskiego Wschodu oraz sytuacji na Ukrainie. Przyglądając się życiu i karierze Walza można wysnuć tezę, że z tego grona dotychczas najbardziej bliski był mu temat Państwa Środka. To w tym kraju przez kilkanaście miesięcy uczył angielskiego, to w tym kraju prowadził biznes, tam wielokrotnie prywatnie podróżował.

W 2007 roku potencjalny amerykański wiceprezydent został członkiem Komisji Wykonawczej Kongresu ds. Chin, gdzie przez 11 lat zajmował się głównie kwestiami praw człowieka. Swego czasu był on też współodpowiedzialny za ustawodawstwo potępiające represje Chin względem ruchu prodemokratycznego w Hongkongu. Z kolei za czasów prezydentury Donalda Trumpa przedstawiciel Demokratów wzywał do zakończenia amerykańskiej wojny handlowej z Pekinem.

Reklama

Co z Bliskim Wschodem?

Interesująco przedstawia się także szereg wypowiedzi Demokraty dotyczących Bliskiego Wschodu. W marcu tego roku Walz optował za jak najszybszym zawieszeniem broni w wojnie Izraela z Hamasem. Wskazywał na to, że Stany Zjednoczone powinny bardziej zaangażować się w pomoc humanitarną dla Palestyńczyków i skłaniał się ku dwupaństwowemu rozwiązaniu sporu izraelsko-palestyńskiego. Jak informuje Council on Foreign Relations, polityk wspierał także amerykańskie porozumienie nuklearne z Iranem z 2015 roku (Donald Trump wycofał się z niego w maju 2018 roku), które miało polegać na zniesieniu zachodnich sankcji nałożonych na rząd w Teheranie, w zamian za dostęp inspektorów ONZ do irańskich instalacji wojskowych.

Czytaj też

Warto w tym miejscu dodać, że Walz już w 2006 roku był też orędownikiem decyzji o wycofaniu amerykańskiego wojska z Iraku. Co ciekawe, 60-letni dziś polityk potrafił nie tylko nie zgadzać się z decyzjami rządzącej ówcześnie republikańskiej administracji prezydenta George’a W. Busha, ale kilka lat później postawił się również Barackowi Obamie, krytycznie wypowiadając się na temat amerykańskich ataków samolotowych na cele w Syrii. Walz był też przeciwny wspieraniu Arabii Saudyjskiej w walkach, które prowadziła na terenie Jemenu.

Reklama

Poparcie dla Ukrainy

Pisząc o podejściu Tima Walza do polityki zagranicznej nie sposób nie poruszyć wątku Ukrainy. Demokrata kilkukrotnie wyrażał publicznie swoje wsparcie dla Kijowa, a jako gubernator Minnesoty w lutym tego roku odbył nawet wideokonferencję z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, gdzie zapewniał go o swoim poparciu. Na deklaracjach się nie skończyło - w 2022 roku chwilę po rosyjskiej pełnoskalowej agresji na Ukrainę, gubernator nakazał grupie kilkudziesięciu agencji stanowych zerwanie wszystkich umów z rosyjskimi podmiotami, o czym pisał m.in. Star Tribune.

Czytaj też

Zamykając wątek europejski, warto odnotować niedawną wypowiedź Walza na temat Wiktora Orbana, którą przytoczyło Politico. Amerykanin nazwał węgierskiego premiera „dyktatorem” oraz „idolem J.D. Vance’a”. Na odpowiedź kandydata Donalda Trumpa na wiceprezydenta nie trzeba było długo czekać. |Dlaczego Węgry zbliżają się do Chin? Po części dlatego, że amerykańscy liderzy nie podejmują mądrych decyzji” – stwierdził Republikanin.

Reklama
Reklama

Komentarze