Geopolityka
Szef MON na spotkaniu ministrów obrony UE
Antoni Macierewicz uczestniczy dziś w spotkaniu ministrów obrony państw członkowskich Unii Europejskiej w Luksemburgu. Spotkanie organizowane jest w formule FAC (Foreign Affairs Council).
Zgodnie z komunikatem opublikowanym przez MON, dziś przed południem odbędzie się posiedzenie Rady Sterującej Europejskiej Agencji Obrony (European Defence Agency - EDA) poświęcone współpracy obronnej oraz omówieniu programów realizowanych pod auspicjami EDA. W czasie spotkania mają zostać omówione najważniejsze zagadnienia dotyczące aktualnej sytuacji bezpieczeństwa w Europie.
W ramach bilateralnych spotkań Antoni Macierewicz spotkał się już z ministrem obrony Bułgarii - Nikołajem Nenczewem oraz szefem resortu obrony Rumunii - Corneliu Dobrițoiu.
Czytaj także: EDA zamawia amunicję dla szwedzkich granatników.
Europejska Agencja Obrony została powołana decyzją Rady Unii Europejskiej 12 lipca 2004 roku w celu wzmacniania zdolności obronnych Unii oraz jej państw członkowskich w zakresie zarządzania kryzysowego oraz wspierania Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony (WPBiO). Agencja realizuje swoją misję poprzez wypełnianie czterech, wzajemnie uzupełniających się funkcji:
– rozwój zdolności obronnych;
– promowanie i wspieranie europejskich badań oraz rozwój technologii obronnych;
– wzmacnianie współpracy w zakresie wspólnych programów zbrojeniowych i zakupów uzbrojenia;
– umacnianie Europejskiej Bazy Technologicznej i Przemysłowej w dziedzinie Obrony (EDTIB) oraz tworzenie konkurencyjnego Europejskiego Rynku Uzbrojenia (EDEM).
Aktualnie do EDA należy 26 państw Unii Europejskiej (bez Danii), zaś z Norwegią jako państwem powiązanym Porozumieniem Administracyjnym i uczestniczącym w większości jej prac. Agencja podlega Radzie Unii Europejskiej oraz działa pod jej politycznym nadzorem.
Krzysiek
Niestety UE to jednak różnice interesów i to coraz wyraźniejsze.
Marek
Ale to było jasne grubo wcześniej. Państwa leżące nad Morzem Śródziemnym tam mają swój główny interes. Te, na Morzem Północnym właśnie tam, a nas wiadomo co najbardziej interesuje. Do tego dochodzą Niemcy i Francuzi, którzy uważają, że to oni powinni rządzić cała Europą z korzyścią dla siebie olewając przy tym interesy cudze. Tak więc mowa o solidarności państw w ramach UE, były i są bajeczkami dla grzecznych oglądaczy komercyjnej telewizji.