Geopolityka

Sudan zaprzecza etiopskim oskarżeniom o wspieranie sił rebeliantów

Autor. AU UN IST PHOTO / Tobin Jones

Władze Sudanu zaprzeczyły oskarżeniom etiopskim o wspieraniu Tigrajskiego Ludowego Frontu Wyzwolenia (TPLF), który walczy z armią etiopską w wojnie domowej.

Minister spraw zagranicznych Sudanu w wydanym oświadczeniu w niedzielę zaprzeczył oskarżeniom etiopskiego serwisu informacyjnego o wspieraniu TPLF - jak podaje Daily Nigerian.

„Sudan kontroluje wszystkie swoje międzynarodowo uznane terytoria i granice z sąsiednią Etiopią i nigdy nie pozwoli na jego wykorzystanie do jakichkolwiek agresji" -- powiedział minister spraw zagranicznych Sudanu w oświadczeniu w niedziele.

Czytaj też

Ministerstwo potwierdziło też zasady dobrego sąsiedztwa i nieingerowania w sprawy wewnętrzne innych krajów. Sudańskie ministerstwo spraw zagranicznych wezwało również Etiopię do zaprzestania oskarżania Sudanu o przyjmowanie agresywnych postaw i praktyk, które nie są poparte dowodami.

Rebelianci Tigru odzyskują święte miejsce w Lalibela i przeprowadzaj kontrofensywę

Rebelianci z Tigru poinformowali, że przejęli znowu kontrolę nad historycznym miastem Lalibela. Jeszcze 11 dni temu to siły rządowe informowały, że przejęły to miasto, jak podaje The Africa Report.

12 grudnia mieszkańcy Lalibela, miasta w regionie Amhara w Etiopii, poinformowali, że rebelianci z Tigru odzyskali kontrolę nad miastem Lalibela od sił etiopskich, które zaledwie 11 dni wcześniej odebrał to historyczne miasto rebeliantom. Miasto to jest znane jako chrześcijańskie święte miasto Etiopii, słynie z jedenastu wykutych w skale kościołów z XII i XIII wieku, które jest popularnym miejscem pielgrzymek chrześcijan.

Czytaj też

Jak mówią świadkowie miasto zostało odbite z wojsk rządowych bez walki. Tigrajski Ludowy Front Wyzwolenia (TPLF) powiedział w oświadczeniu dla mediów popierających TPLF, że rozpoczął „kontrofensywę" w różnych miejscach, w tym wzdłuż drogi łączącej Gashenę i Lalibelę.

W oświadczeniu napisano: „Nasze siły najpierw broniły, a następnie przeprowadzały kontrofensywę przeciwko ogromnym siłom, które atakowały front w Gashemie i okolicznych obszarach, aby osiągnąć chwalebne zwycięstwo".

Czytaj też

Wojna w Etiopii wybuchła 4 listopada 2020 r. i została określona przez ONZ jako „kryzys humanitarny na pełną skalę". Konflikt spowodował przesiedlenie około 2,2 miliona ludzi. ONZ stwierdziła, że wojna pogrążyła 9,4 miliona ludzi w regionach Tigray, Afar i Amhara. Pojawiły się również doniesienia o masowych gwałtach i masakrach zarówno przez TPLF, jak i siły powiązane z administracją Abiy. Wysiłki dyplomatyczne ze strony USA i Zachodu nie załagodziły sytuacji.

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Monkey

    Erytrea wspiera Etiopię, Sudan rebeliantów. A paluszki macza tym także Egipt. Temu państwu najbardziej zależy na niepokojach, a byc może i rozpadzie Etiopii.