Reklama

Geopolityka

Sikorski chce stałych baz USA w Polsce. Odpowiedź na rosyjski "test" systemu bezpieczeństwa?

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas wręczenia Nagrody Solidarności. Fot. J. Cieślikowska/MSZ RP/flickr.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas wręczenia Nagrody Solidarności. Fot. J. Cieślikowska/MSZ RP/flickr.

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski stwierdził, że Stany Zjednoczone powinny rozmieścić w Polsce stałe bazy wojskowe w związku z kryzysem na Ukrainie – donosi New York Times.

Jak informuje New York Times, szef polskiego MSZ po raz kolejny opowiedział się za rozlokowaniem na terytorium RP stałych baz wojskowych sił Stanów Zjednoczonych. Stwierdził on przy tym, że znaczące instalacje wojskowe USA znajdują się w Europie na terytoriach Grecji, Hiszpanii, Portugalii, Włoch i Wielkiej Brytanii, sugerując jednocześnie umiejscowienie ich w Polsce.

Rosja testuje siłę międzynarodowego systemu, ustanowionego przez Stany Zjednoczone po II wojnie światowej

szef MSZ Radosław Sikorski

Radosław Sikorski odniósł się także do działań Rosji na Ukrainie i wcześniej w Gruzji, nazywając je „testowaniem” systemu bezpieczeństwa, jaki miał zostać zbudowany przez Stany Zjednoczone po II wojnie światowej. Szef resortu spraw zagranicznych zwrócił uwagę na możliwość ponownego „testowania” transatlantyckiej architektury bezpieczeństwa przez Federację Rosyjską. Ma to powodować konieczność uwiarygodnienia gwarancji bezpieczeństwa, czyli podjęcie działań pozwalających na ich „fizyczne wyegzekwowanie” w wypadku zagrożenia.

Minister Sikorski już wcześniej apelował o rozmieszczenie nawet dwóch ciężkich brygad sił Stanów Zjednoczonych na terytorium Polski. Odnosząc się natomiast do porozumień pomiędzy Rosją a NATO z 1997 roku, zgodnie z którymi Sojusz miał się powstrzymać od rozlokowywania „znaczących” sił wojskowych na terytorium nowych państw członkowskich, przedstawiciele polskiej dyplomacji wskazują na złamanie przez Rosję podstawowych zasad bezpieczeństwa w Europie. Działania Federacji Rosyjskiej na Krymie i na wschodniej Ukrainie mają bowiem powodować, że zawarte w traktacie zdanie o „obecnym i przewidywalnym środowisku bezpieczeństwa” traci ważność. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. darth

    Oprócz wzmocnienia Szczecina siłami NATO-pewnie skończy się na symbolicznej delegacji europejskich sojuszników (w tym Niemcy przyjadą nieuzbrojeni). Polsce potrzebna jest stała baza USA .Choćby kilka setek piechoty plus infrastruktura do przyjęcia 20k w razie potrzeby. Tyle w temacie.

  2. observer

    A kto mu dał przyzwolenie na takie gadki. Nie było żadnego głosowania w tej sprawie w Sejmie a już na pewno referendum. Już kiedyś mieliśmy obce wojska i raz wystarczy. Nie zamierzam być tarczą dla ruskich

    1. mg

      Otóż to właśnie. Wygląda na to, że słowo "suwerenność" nie jest znane na salonach politycznych.

  3. ziom

    Uważam, że słusznie stawia sprawę jasno i głośno, bo nie ma się co krygować i chować z naszymi potrzebami i obawami. Siemoniak i paru innych krytykowało go za to, rzekomo miało to Polsce zaszkodzić, ale to oni zaszkodzili polskim interesom, że nie potrafią postawić sprawy bezpieczeństwa jasno, gdy sytuacja stała się naprawdę groźna. Jak sami byli w Waszyngtonie to nie osiągnęli zupełnie nic - rzekome "partnerstwo solidarności i współpracy" to hasło-wydmuszka, rzucone przez Siemoniaka, ale nie podjęte przez Amerykanów. Jak Stany napadały na Irak, to byliśmy im potrzebni. Teraz chowają głowę w piasek i bezczelnie rżną głupa, że Ukraińcy nie wiedzieli za jaki świstek papieru przekazywali Rosji swój arsenał atomowy. Albo NATO jest coś warte - cokolwiek, albo wcale. Czas powiedzieć sprawdzam. Układ NPT też będzie obowiązywał, dopóki będzie spełniał swoje założenia.

  4. G H

    no i jak zawsze , dwóch Polaków i trzy zdania , a może najlepszym wyjściem byłoby utworzenie bazy ze sprzętem np. tak jak chce minister dla dwóch ciężkich brygad i spoko kilkuset żołnierzy obsługi technicznej i po ptokach jak mówią. Samą siłę żywą zawsze można przetransportować w miarę szybko z dowolnego punktu, ale to oczywiście tylko moje zdanie a co panowie na to ?

  5. tt

    A może pan Sikorski i rząd który reprezentuje zapytali się Polaków co o tym sądzą. I niech nie używają argumentu wyborów bo obecne poparcie dla rządu kłamczuszka i jak mówią nastolatkowie zdrajcy jest żenujące.

  6. observer

    Sikorski chce a ja nie chce

    1. Dier

      Ty nie chcesz a ja popieram Sikorskiego i też chcę więc jesteś przeglosowany.;))

  7. 71

    Rozlokowanie amerykańskich wojsk w Polsce to jedyna szansa w razie faktyczne konfliktu zbrojnego, sami nie jestesmt sobie wstanie pomoc jest albo czerwony pająk albo kapitalizm i zachód skierwolaismy sie w kierunku NATO więc moim zdaniem dobre słowa ministra i pomysł z rozlokowaniem us army w PL. Niezmienia to faktu ze wywołało by to odpowiedz Rosji. Czyli podsumowując jestem za

    1. Scooby

      Sami możemy takie brygady zrobić. Musimy mieć infrastrukturę do przyjęcia wojsk NATO a samo stacjonowanie nie jest potrzebne. Z Niemiec przyjadą w 1 dzień. Niech Niemcy Ich utrzymują. Co innego Mq-9 tych powinni przysłać dużo , operować z Kalifornia a nasi by to Im serwisowali.

  8. Patriota

    Ruskie trole won za Ural! Wojska USA w Polsce jak najabardziej.

  9. Oj

    A może by tak najpierw zapytać rdzennych Polaków czy życzą sobie kolejnych wojsk okupacyjnych na swoim terytorium po 45-letniej wizycie nieproszonych "gości" ze wschodu Panie Sikorski co?

    1. Scooby

      Zaproszenie to nie okupacja.

    2. Jan

      Znający historie i myślący Polacy sa ZA.

    3. mój ratlerek to putlerek

      Jakich okupacyjnych rusku? Ameryka jest naszym sojusznikiem okupantami to byliście wy.

Reklama