Geopolityka
Referendum: Falklandy nadal brytyjskie. Tylko cztery głosy sprzeciwu

Ogłoszono wyniki dwudniowego referendum, które dotyczyło przyszłości Wysp Falklandzkich i ich przynależności państwowej – co ciekawe, wyniki nie mogą stanowić niespodzianki.
Spośród 1672 osób uprawnionych do głosowania wypowiedziało się 1517 – 1513 z nich zdecydowało się za utrzymaniem obecnego statusu, czyli bycia kolonią brytyjską. Spośród pozostałych czterech, trzy opowiedziały się za przyłączeniem do Argentyny, a jeden głos był nieważny. Decyzja mieszkańców powinna, przy najmniej na razie, zamknąć dyskusję o przyłączeniu Wysp do Argentyny, co w ubiegłym wieku stało się przyczyną wojny z Wielką Brytanią.
CZYTAJ TAKŻE: Argentyńska flota tonie…
Obecnie Falklandy, ponownie, stają się zapalnym tematem na linii Londyn – Buenos Ares. Ma to związek choćby z kwestiami gospodarczymi, gdyż najnowsze badania wskazują iż w strefie wyłączności gospodarczej (należącej do Wielkiej Brytanii) znajdują się podmorskie złoża surowców naturalnych, których eksploatacja mogłaby znacznie poprawić sytuację Argentyny. Z tego też względu wymusza to na Brytyjczykach utrzymywanie odpowiednich sił wojskowych w rejonie, których zadaniem jest odstraszanie Argentyńczyków przed (ewentualnym) ponownym zbrojnym zajęciem Wysp.
ŁP
CBWP. Realna potrzeba czy kosztowna fanaberia? | Czołgiem!