Geopolityka
Przydacz: strona rosyjska nie jest zainteresowana aktywnym dialogiem z NATO
Wiceminister spraw zagranicznych RP Marcin Przydacz oświadczył, że z ubolewaniem przyjmuje poniedziałkową deklarację strony rosyjskiej, która pokazuje, że nie jest ona zainteresowana aktywnym dialogiem ani z sojusznikami NATO, ani z samą Kwaterą Główną Sojuszu.
„Z ubolewaniem przyjmuję tę deklarację strony rosyjskiej. Pokazuje, że strona rosyjska nie jest zainteresowana aktywnym dialogiem ani z sojusznikami NATO, ani z samą Kwaterą Główną NATO. Zamyka się na rozmowy" - powiedział Przydacz dziennikarzom w Luksemburgu.
Wiceszef MSZ dodał, że "Polska, mimo że dość negatywnie i krytycznie postrzega działalność Rosji, szczególnie w regionie Europy Środkowej i Wschodniej, zawsze opowiadała się za tym, aby te kanały dialogu były otwarte".
"Tą decyzją Rosja wysyła sygnał, że nie jest zainteresowana koncyliacyjnym rozwiązaniem ewentualnych sporów” – oznajmił Przydacz, podkreślając, że decyzję Rosji należy przyjąć z ubolewaniem.
We wtorek wiceminister Przydacz weźmie udział w posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej w Brukseli.
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow zapowiedział w poniedziałek, że Rosja od 1 listopada br. zawiesi działalność swojego przedstawicielstwa przy Sojuszu Północnoatlantyckim oraz działalność wojskowej misji łącznikowej NATO w Moskwie. Ponadto - jak przekazał - zakończona zostaje działalność biura informacyjnego NATO w Moskwie, które było ustanowione przy ambasadzie Belgii.
Ławrow oświadczył, że jeśli NATO będzie miało jakąś pilną sprawę, to może skontaktować się z Moskwą poprzez ambasadora Rosji w Belgii.
6 października NATO wydaliło ze swojej kwatery ośmiu rosyjskich dyplomatów, uznanych za oficerów wywiadu oraz zapowiedziało zmniejszenie od końca października liczby akredytacji dostępnych dla przedstawicieli Rosji z 20 do 10.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie