Reklama

Geopolityka

Prezydenci Polski i Ukrainy: sankcje na Rosję powinny być utrzymane

Fot. Jakub Szymczuk/KPRP
Fot. Jakub Szymczuk/KPRP

Polityka sankcji na Rosję powinna być kontynuowana do czasu deokupacji terytorium Ukrainy — oznajmili prezydenci RP Andrzej Duda i Ukrainy Wołodymyr Zełenski na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Wyrazili też nadzieję na dalszą owocną współpracę między państwami.

Prezydenci obu krajów rozmawiali tego dnia najpierw w cztery oczy, po czym podpisali wspólną deklarację polityczną. W ich obecności umowę pomiędzy Grupą Kapitałową PGNiG a Funduszem Mienia Państwowego Ukrainy, zgłaszającą akces PGNiG do procesu prywatyzacji ukraińskich aktywów energetycznych, podpisali szefowie tych podmiotów, Dmytro Sennyczenko i Jerzy Kwieciński.

Duda dziękował za możliwość odwiedzenia Ukrainy mimo obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Podkreślał, że ważne dla niego także było to, iż mógł oddać hołd ofiarom zbrodni katyńskiej, a także ukraińskim ofiarom zbrodni komunistycznych. "Oba nasze narody cierpiały prześladowanie, oba zostały dotknięte próbą ich unicestwienia przez stalinowski reżim" - zauważył.

Zełenski podkreślił, że Polskę i Ukrainę łączy nie tylko granica, ale też łączą wartości i stanowiska zajmowane w kluczowych sprawach. Nasz polityczny dialog ma dobrą dynamikę i to już nasze drugie spotkanie w tym roku — zaznaczył. Według niego pandemia koronawirusa "sprawdziła siłę stosunków" między naszymi krajami.

Duda wyraził satysfakcję, że na poziomie politycznym może rozmawiać z ukraińskim prezydentem o dalszej współpracy, co — jak zaznaczył — pokazuje podpisana przez szefów państw deklaracja dotycząca relacji między Polską i Ukrainą w najważniejszych kwestiach politycznych, gospodarczych i historycznych. Jak podkreślił, wierzy głęboko, że będzie prowadzić oba narody "ku pogłębianiu się więzi dobrosąsiedzkich i przyjaznych, mimo wszystkich bolesnych aspektów naszej historii".

Duda powiedział, że cieszy go to, że o tych historycznych kwestiach obie strony mogą mówić ze sobą otwarcie. "I realizujemy wyraźny postęp, jeśli chodzi o nasze wzajemne relacje — ocenił. Zełenski wskazał, że deklaracja jest podstawą do dalszej owocnej współpracy.

W deklaracji obaj prezydenci wezwali m.in. do zakończenia "nielegalnej okupacji" Krymu i agresji w Donbasie. Zadeklarowali też kontynuowanie prac przez Komitet Konsultacyjny Prezydentów Polski i Ukrainy. Duda podkreślał, że Polska "stoi przy Ukrainie w kwestii jej granic" i wskazuje, że powinny być one przywrócone w takiej formule, w jakiej są międzynarodowo uznane. Wyjaśnił, że to oznacza powrót kontroli Ukrainy nad ziemiami obszarów Ługańska i Doniecka oraz nad Krymem.

"Stoimy na stanowisku jednoznacznym, że Krym jest dzisiaj okupowany i w ten sposób mówimy wszędzie: nie tylko tutaj w Kijowie, nie tylko w Warszawie, ale także na forum międzynarodowym" - oświadczył prezydent. Wskazał, że sankcje przyjęte w związku z agresją rosyjską są dla Polski "czymś naturalnym", a dopóki ta okupacja się nie zakończy, polityka sankcji powinna być w zdecydowany sposób kontynuowana.

"I zawsze będziemy o to apelowali i do wspólnoty państw Unii Europejskiej, i do wszelkich wspólnot międzynarodowych. Dla nas jest sprawa jasna: jakiekolwiek przesuwanie granic w Europie siłą — po II wojnie światowej, we współczesnych czasach — wbrew narodom, wbrew ich prawu do samostanowienia, jest absolutnie niedopuszczalne i wspólnota międzynarodowa nigdy na to zgodzić się nie może i mam nadzieję, że nigdy zgadzać się nie będzie" - oświadczył Duda.

"Cieszę się, że poglądy moje i Pana Dudy w odniesieniu do sposobów zakończenia wojny pokrywają się" - oznajmił Zełenski. "Bardzo cenię Pana osobistą uwagę, jaką udziela Pan Ukrainie, wyraźne stanowisko co do jej suwerenności i integralności terytorialnej oraz zrozumienie, że międzynarodowy nacisk i sankcje na Rosję mają trwać do całkowitej deokupacji terytorium Ukrainy, w tym Krymu" - dodał.

Duda mówił też o współpracy gospodarczej obu krajów; jak ocenił, ma ona ogromne i "strategiczne" znaczenie. Podkreślił, że z satysfakcją przyjął umowę, którą zawarło PGNiG z Funduszem Mienia Państwowego Ukrainy. "Ten rozwój współpracy gospodarczej to także przyczynianie się do budowy wspólnego bezpieczeństwa m.in. bezpieczeństwa energetycznego" - zaznaczył.

Prezydent podkreślił też znaczenie dalszej polsko-ukraińskiej współpracy gospodarczej w kontekście pandemii koronawirusa. Wyraził nadzieję, że mimo trudnego okresu spowodowanego pandemią przedsiębiorcy przejdą przez niego w jak najlepszej kondycji. Przypomniał przy tym, że wymiana handlowa pomiędzy oboma krajami wyniosła w 2019 roku ponad 7,5 mld euro, a na terenie Ukrainy działa 1200 spółek polsko-ukraińskich. Duda powiedział ponadto, że przedmiotem rozmów z prezydentem Ukrainy była kwestia płynności ruchu granicznego między Polską i Ukrainą.

Zełenski poinformował, że podczas spotkania z polskim prezydentem podpisano "szereg bardzo istotnych dokumentów". Z obiektywnych przyczyn w pierwszym półroczu tempo dwustronnej wymiany handlowej między Ukrainą i Polską spowolniło, jednak dziś możemy wznowić pozytywną dynamikę — oświadczył. "Taki optymizm dają wielkość polskich inwestycji w gospodarkę Ukrainy, aktywna współpraca między regionami i implementacja istotnych wspólnych projektów" - wskazał.

Podpisane podczas wizyty dokumenty dają perspektywę na znaczne zwiększenie inwestycji w ukraińską gospodarkę, plany na połączenie transportowo-tranzytowego potencjału — wskazał Zełenski. Wyraził przekonanie, że istotne jest wznowienie regularnej pracy międzyrządowej komisji ds. współpracy gospodarczej.

"Skoordynowane mają pozostać nasze działania w sferze bezpieczeństwa energetycznego jako ważnego elementu bezpieczeństwa Europy" - oznajmił. "Dziękuję prezydentowi i Polsce za stanowcze stanowisko w sprawie Nord Stream 2 i monopolu Gazpromu na europejskim rynku" - oświadczył Zełenski. Podziękował też za to, że Polska jest "lokomotywą" w zbliżeniu Ukrainy do UE. "Nasz strategiczny cel to pełnoprawne członkostwo w UE. Mamy nadzieję, że przewodnictwo Polski w Radzie UE w 2025 roku będzie sprzyjać osiągnięciu tego celu" - podkreślił.

Według niego o stopniu współpracy polsko-ukraińskiej świadczy m.in. utworzenie Trójkąta Lubelskiego. Dodał, że Ukraina jest zainteresowana przyłączeniem się do Inicjatywy Trójmorza. Wyraził nadzieję na wsparcie w tej kwestii ze strony polskiego prezydenta, który, jak podkreślił Zełenski, jest jednym z jej inicjatorów.

Duda oznajmił, że tematem rozmów były m.in. sprawy historyczne — element bardzo ważny dla obydwu naszych narodów. "Jest tam bardzo wiele trudnych elementów, jest też, jak wspomniałem, bolesna przeszłość. Tę wczoraj uczciłem osobiście w Bykowni. Natomiast rozmawialiśmy dzisiaj o tych elementach, które stanowią bolesne rany zarówno na ciele społeczeństwa polskiego we wspomnieniu z poprzednich pokoleń, jak i również i bolesne kwestie również i na Ukrainie" - powiedział Duda.

Jak dodał, wierzy w to, że oba kraje przejdą przez "etapy budowania pamięci historycznej w sposób wspólny, zgodny z szacunkiem dla historii i pamięci". Deklarował, że z Zełenskim będą się starali "w sposób delikatny i mądry taką właśnie politykę w przestrzeni najbliższych lat współpracy realizować". Wyraził nadzieję, że uda się dalej budować "najlepsze relacje polsko-ukraińskie w każdym aspekcie".

Jak poinformował Zełenski, podczas spotkania z prezydentem Dudą mówiono o "niezwykle wrażliwej dla obu krajów kwestii" - wspólnej pamięci historycznej. "To nie jest prosta ścieżka, jednak ważne jest, że jesteśmy gotowi, by pokonywać ją wspólnie i czynić wzajemne kroki na spotkanie" - ocenił.

Zaznaczył, że wcześniej ukraińska strona "rozwiązała kwestie pozwoleń na prace poszukiwawcze dla polskich naukowców i archeologów". Jak dodał, Polska odnowiła płytę na górze Monastyrz. Przypomniał, że miejsce to w ciągu pięciu ostatnich lat było w zrujnowanym stanie i poprosił polskiego prezydenta, by zajął się tą kwestią - "i tak się stało". Oczekujemy odnowienia na grobie pełnego spisu nazwisk poległych Ukraińców — dodał. "Razem z Panem Dudą jesteśmy przekonani, że Polska i Ukraina nie mogą współistnieć inaczej niż w pokoju, zgodzie, przyjaźni i wzajemnym szacunku" - oświadczył Zełenski.

Według niego o skłóceniu Polski i Ukrainy marzy "wielu naszych nieprzyjaciół". Możemy im powiedzieć dziś jedno: nie doczekacie się — zapewnił ukraiński prezydent. Między naszymi krajami nie może być żadnych kłótni, oprócz jednej — o to, w jakich polskich i ukraińskich miastach mają się odbyć wspólne Zimowe Igrzyska Olimpijskie czy Mistrzostwa Świata w piłce nożnej — powiedział.

Duda zwrócił uwagę, że w 2022 roku Polska obejmie prezydencję w OBWE. Zapewnił, że tam również sprawa suwerenności Ukrainy i jej granic "będzie na agendzie i będzie przez nas pamiętana". "Ukraina może liczyć na polskie wsparcie. Chcę o tym zapewnić zarówno pana prezydenta, jak i całe ukraińskie społeczeństwo" - mówił Duda. Zełenski poinformował też na wspólnej konferencji prasowej, że podjął decyzję o otwarciu we Wrocławiu ukraińskiego Konsulatu Generalnego.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze