Reklama

Geopolityka

Polsko-niemiecka współpraca na rzecz bezpieczeństwa

Fot. bmvg.de
Fot. bmvg.de

Rozwój polsko–niemieckiej współpracy wojskowej, szczególnie przy realizacji programów w ramach PESCO to jeden z tematów  pierwszej rozmowy telefonicznej Mariusza Błaszczaka, ministra obrony narodowej z Annegret Kramp-Karrenbauer, nową minister obrony Niemiec.

Szef polskiego MON był jednym z pierwszych zagranicznych rozmówców nowej minister. Rozmowa została przeprowadzona na prośbę strony niemieckiej.

Minister Annegret Kramp-Karrenbauer wyraziła nadzieję na szybkie spotkanie z ministrem Błaszczakiem. Złożyła także szczególne podziękowania za dotychczasową współpracę na rzecz bezpieczeństwa. Zaznaczyła, że jest wdzięczna szefowi MON za podkreślanie istotnej roli Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie w zapewnianiu bezpieczeństwa w regionie. W ocenie minister Kramp-Karrenbauer, Korpus jest bardzo dobrym przykładem realnej współpracy i działania na rzecz NATO, ze szczególnym uwzględnieniem wschodniej flanki Sojuszu.

 Na zakończenie rozmowy szef MON zaprosił minister do złożenia wizyty w Warszawie.

Reklama

Komentarze (1)

  1. Taka prawda !

    Niestety, do Niemiec jako "sojusznika" trzeba mieć daleko idącą rezerwę. Nie wiem nawet czy słowo "sojusznik" jest tutaj uprawnione. Oficjalnie, na papierze Niemcy to sojusznik po tej samej stronie co my. Wiele faktów, o ile nie wszystkie, w ostatnich latach temu przeczy i to nie tylko Nord Stream 2. Jeden z wielu faktów. Ponieważ objęcie władzy przez PIS nie spodobało się Niemcom, władze poufnie zorganizowali szkolenie dla dziennikarzy niemieckich o tym jak mają pisać negatywnie o Polsce, tj. o kraju w który łamie się prawo, nie ma demokracji itp. Razi jednak szczególnie troska Niemiec o "dobre samopoczucie" Rosji z arogancją wobec tego samego samopoczucia wobec Polski. Gdy Rosja organizuje ćwiczenia ataku bronią atomową na Warszawę Berlin milczy, ale gdy Polska organizuje ćwiczenia obronne Berlin twierdzi, że to "prowokacja" . Tak zachowuje się sojusznik ? Nie, Niemcy nie są już sojusznikiem (jeśli kiedykolwiek były). Ryzyko zakupów wojskowych w Niemczech to olbrzymie ryzyko polityczne. W razie zagrożenia po prostu nie sprzedadzą nam części zamiennych i uzbrojenia bo uznają to za "prowokację" wobec Rosji. Obawiam się, że gdyby nie zaangażowanie USA i UK, Rosja mogłaby powtórzyć manewr z zielonymi ludzikami na większą skalę po to aby zająć przesmyk suwalski i odseparować kraje bałtyckie od Europy. Wtedy Merkel i Macron negocjowaliby pokój za cenę zatrzymania zajętych terenów Polski a nam kazałyby siedzieć cicho i "nie prowokować Rosji" protestami.

    1. Prawda

      Taka prawda

    2. de łiczer

      Trudno nawet się doszukać czy Polska podpisała traktat pokojowy z Niemcami, a jeśli tak, to jako kto- spadkobierca II RP? Teraz Polska jest prawnie chyba kontynuacją PRL ? Czy się mylę? Jest dużo sprzecznych informacji w internecie. Co do Niemców ( i FR), to się zgadzam - ile razy można to przechodzić? Dodatkowo Rosja zawsze była i będzie dla nas zagrożeniem, a Niemcy próbują teraz urwać się USA, więc są naturalnymi sojusznikami

Reklama