W nocy z 10 na 11 sierpnia 2016 r. polska fregata ORP "Gen. T. Kościuszko" wchodząca w skład SNMG 2 (Stały Zespół Okrętów NATO grupa 2) podczas patrolu w rejonie Morza Egejskiego wykryła łódź idącą bez świateł nawigacyjnych w kierunku wyspy Lesbos. Dalsza obserwacja wykazała, że na improwizowanej jednostce o długości kilku metrów przebywa kilkadziesiąt osób. Ze względu na przeładowanie pontonu, warunki meteorologiczne oraz ukształtowanie wybrzeża wyspy Lesbos ich bezpieczne lądowanie na wybrzeżu greckim budziło poważne wątpliwości. Okręt niezwłocznie zaalarmował, a następnie naprowadził jednostki greckiej i tureckiej straży przybrzeżnej oraz FRONTEXu.
Czytaj także: Śmigłowiec Anakonda nad Lesbos. Straż Graniczna wspiera Bułgarię i Grecję
ORP "Gen. T. Kościuszko" koordynował akcję wyżej wymienionych podmiotów do wczesnych godzin porannych. W wyniku podjętych działań grecka straż przybrzeżna podjęła 44 nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu, w tym 13 kobiet i 2 dzieci.
Fregata rakietowa ORP "Gen. T. Kościuszko", w ramach misji w Stałym Zespole Okrętów NATO grupa 2 (SNMG-2) nieustanie monitoruje ruch morski w rejonie Morza Śródziemnego, Czarnego oraz Egejskiego, realnie zapobiegając aktom nielegalnej imigracji. Obecnie w skład zespołu wchodzi osiem okrętów, głównie fregat, z Grecji, Niemiec, Turcji, USA, Wielkiej Brytanii i Polski. Jednostką flagową zespołu jest niemiecka fregata FGS Karlsruhe.
Czytaj więcej: ORP Kościuszko płynie na Morze Śródziemne. "Monitoring przemytu ludzi"
Dla polskich marynarzy i lotników morskich to już kolejne, trzecie wejście do stałego zespołu fregat sojuszu. W 2006 i 2008 roku zdania w bliźniaczym Stałym Zespole Okrętów NATO Grupa 1 realizowała załoga ORP Gen. K. Pułaski. Marynarka Wojenna RP cyklicznie wydziela również siły do operującego głównie na Bałtyku, Morzu Północnym i Atlantyku Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej Grupa 1 (SNMCMG1). Aż dwanaście razy w jego składzie operowały polskie niszczyciele min, dwukrotnie okrętem flagowym tego zespołu był ORP Kontradmirał X. Czernicki.
dk.
Można było te pieniądze przeznaczyć na pomoc faktycznie potrzebującym. Np. we w tym celu utworzonych, wymuszonych na walczących stronach, bezpiecznych strefach w Syrii. Przynajmniej wydane byłbyby humanitarnie. Cała reszta hecy z nielegalnymi imigrantami, a już na pewno jej koszt i skutek, to horrendalna bzdura. Przy czym im większy koszt, tym skutek dla Europy gorszy ! A okręty wojenne są do obrony kraju, nie do fiu - bździu. Co dla celu obrony kraju nie nadaje się, należy złomować, zamiast kosztownie utrzymywać. Pieniądze przeznaczać na broń i szkolenia skuteczne do obrony brzegu PL. Ależ wszyscy to wiemy ! (prawie wszyscy).
rozczochrany
Dlaczego nie zawrócono łodzi z NIELEGALNYMI imigrantami? Skoro "Ze względu na przeładowanie pontonu, warunki meteorologiczne oraz ukształtowanie wybrzeża wyspy Lesbos ich bezpieczne lądowanie na wybrzeżu greckim budziło poważne wątpliwości..." to powinni być odholowani do tureckiego wybrzeża, gdzie na plaży powinny czekać na nich tureckie służby. To chyba najbardziej humanitarne rozwiązanie w tej sytuacji. Mniej humanitarnie postępują Hiszpanie w obronie własnego wybrzeża i granic przed najazdem.
taktoja
Nie wiem jak postępują Hiszpanie, ale jeżeli nie wpuszczają do siebie postępują słusznie.