Reklama

Geopolityka

Orbán namawia UE do wznowienia relacji dyplomatycznych z Rosją

Autor. European Union

Premier Węgier Viktor Orbán, który w ramach samozwańczej „misji pokojowej” odwiedził m.in. Rosję i Chiny, w liście do szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela sugeruje, że UE powinna wznowić stosunki dyplomatyczne z Rosją, i oskarża prezydenta USA Joe Bidena o „prowojenną politykę” w sprawie Ukrainy.

Węgry objęły półroczną prezydencję w Radzie UE 1 lipca. Dzień później Orbán złożył niezapowiedzianą wizytę w Kijowie, a trzy dni później w Moskwie. Następnie, kontynuując samozwańczą „misję pokojową” w sprawie wojny Rosji przeciwko Ukrainie, udał się do Pekinu, a stamtąd do USA, gdzie przy okazji szczytu NATO spotkał się z Donaldem Trumpem.

Reklama

„Poniżej znajduje się podsumowanie moich ostatnich rozmów z przywódcami Ukrainy, Rosji, Chin, Turcji i z (byłym) prezydentem (USA) Donaldem J. Trumpem, a także kilka sugestii do rozważenia” – pisze Orbán we wstępie listu, do którego dotarła gazeta. O wojnie w Ukrainie węgierski polityk pisze, że „intensywność konfliktu zbrojnego radykalnie wzrośnie w najbliższej przyszłości”.

Czytaj też

Wzywa w szczególności do rozmów z Chinami na temat zorganizowania konferencji w sprawie pokoju w Ukrainie, wznowienia przez UE stosunków dyplomatycznych z Rosją i rozpoczęcia „ofensywy politycznej” wobec krajów globalnego Południa, których „uznanie utraciliśmy przez nasze stanowisko wobec wojny na Ukrainie”.

Następnie pisze o rozmowach z Trumpem, kandydatem w listopadowych wyborach prezydenckich w USA. Skrytykował urzędującego przywódcę tego kraju Joe Bidena. „Podejmuje (on) ogromne wysiłki, aby pozostać w wyścigu (wyborczym). Oczywiste jest, że nie jest w stanie zmienić obecnej prowojennej polityki USA, i dlatego nie można oczekiwać, że zacznie prowadzić nową politykę” – ocenia Orbán w liście do szefa Rady Europejskiej.

Czytaj też

Jednocześnie chwali Trumpa. „Mogę (…) powiedzieć na pewno, że natychmiast po zwycięstwie w wyborach nie będzie czekał do inauguracji (swojej prezydentury), ale będzie gotowy do natychmiastowego działania jako mediator pokojowy. Ma na to szczegółowe i uzasadnione plany” – podkreśla premier Węgier.

Ostrzega jednak, że wyborcze zwycięstwo Trumpa będzie kosztowne dla UE. „Jestem więcej niż przekonany, że jeśli chodzi o wsparcie finansowe Ukrainy, w razie prawdopodobnego zwycięstwa prezydenta Trumpa obciążenia finansowe USA i UE znacząco przesuną się na niekorzyść UE” - pisze Orbán.

Reklama
Źródło:PAP / Defence24
Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Ma_XX

    pewnie po wycofaniu wojsk, zapłaceniu reparacji wojennych po wyrokach w Hadze - to może, może....

    1. Pegaz

      Zobaczysz po wojnie jak Francją z Niemcami rusza po kontrakty do Moskwy.

    2. Davien3

      Pegaz jak Rosja po wojnie będzie zdemilitaryzoowanym, demokratycznym państwem to czemu nie, podobnie uczyni wtedy reszta swiata.

  2. saszuś

    "...obciążenia finansowe USA i UE znacząco przesuną się na niekorzyść UE" Czy to nie przypadkiem amerykański przemysł zbrojeniowy nie jest największym beneficjentem tej wojny? Przecież oni otrzymują rekordowe zamówienia, firmy płacą podatki, które wędrują do budżetu, także takie banialuki, to niech sobie Orban prawi na Węgrzech.

  3. user_1064711

    To jest prawdziwy patryjota któremu zależy na swoim kraju i na w d...e to co myślą inni. Oby takich więcej.

    1. Chyżwar

      To tylko cwaniaczek, który dla partykularnych korzyści najpierw oszukał uprzednio rządzących będących jego sojusznikami bo uznał, że lepiej wyjdzie przyklejając się do Niemców. A teraz jawnie opowiada się po ruskiej stronie. Jest takie powiedzenie o czymś, co brzydko pachnie, przykleja się do okrętu i mówi "płyniemy". Orban zalicza się mniej więcej do tej samej kategorii.

  4. Rusmongol

    Może Węgry mają w zwyczaju współpracę ze zbrodniarzami, kiedyś naziści teraz mongo faszysci, ale my Polacy nie mamy takich zwyczajów.