Reklama

Siły zbrojne

ONZ przestrzega przed najemnikami

Sekretarz Generalny RB ONZ Antonio Guterres na posiedzeniu Rady ws. najemników/ Fot. un.org
Sekretarz Generalny RB ONZ Antonio Guterres na posiedzeniu Rady ws. najemników/ Fot. un.org

Obecność najemników i innych zagranicznych bojowników zaostrza konflikty i zagraża stabilności – ostrzegł w poniedziałek na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Debata koncentrowała się głównie na sytuacji w Afryce.

"Niektórzy najemnicy jeżdżą z wojny na wojnę, prowadząc swój śmiercionośny fach (...), zupełnie lekceważąc międzynarodowe prawo humanitarne" - mówił Guterres. Zarzucił też najemnikom, że nielegalnie i niesprawiedliwie eksploatują zasoby naturalne krajów, a także wykorzystują międzynarodową zorganizowana przestępczość, terroryzm i brutalny ekstremizm. Jako przykłady podał sytuację w regionie Sahelu, Wybrzeżu Kości Słoniowej i Republice Środkowoafrykańskiej. Zwrócił uwagę, że tylko 35 państw ratyfikowało międzynarodową konwencję przeciw rekrutacji, użyciu, finansowaniu i szkoleniu najemników, przyjętą przez Zgromadzenie Ogólne w 1989 roku. Guterres wezwał pozostałe kraje, by przystąpiły do konwencji lub ją ratyfikowały.

Według ambasador RP przy ONZ Joanny Wroneckiej działalności najemników sprzyja słabość systemów prawnych, brak dobrych rządów i praworządności, a także ubóstwo i bezrobocie. Ambasador podkreśliła w tym kontekście potrzebę dalszego promowania m.in. rządów prawa, zasad bezpieczeństwa, integralności terytorialnej i pokojowej współpracy także przez organizacje regionalne, a zwłaszcza Unię Afrykańską. Uznała to za najbardziej skuteczne panaceum na działalność najemników. Jednocześnie zauważyła, że prawo pozostaje w tyle za dynamicznym rozwojem sytuacji na świecie. Istotne jest wprowadzanie nowych instrumentów prawnych, a także ich powszechne zastosowanie i skuteczność.

Wronecka nawiązała w swym wystąpieniu do funkcjonowania prywatnych firm wojskowych (PMC). Przypomniała, że Polska była jednym ze współzałożycieli dokumentu z Montreux z 2008 roku, powstałego w celu regulowania działań firm najemniczych. Jak podkreśliła, międzynarodowa działalność, która wymaga użycia siły, nie może być sprzeczna z międzynarodowym prawem humanitarnym lub praw człowieka.

Pozostajemy głęboko zaniepokojeni nielegalnym wykorzystaniem prywatnych firm wojskowych, które nie przestrzegają podstawowych zasad prawa międzynarodowego i stanowią czynnik destrukcyjny, czego przykłady znajdują się w Afryce i poza nią

Ambasador RP w ONZ Joanna Woronecka o udziale najemników w konfliktach zbrojnych

Jak stwierdził przewodniczący poniedziałkowej debacie prezydent Gwinei Równikowej Teodoro Obiang Nguema Mbasogo, najemnicy są głównym źródłem problemów kontynentu afrykańskiego i przeszkodą w jego rozwoju. Najemników przyciągają zasoby naturalne, które starają się nielegalnie eksploatować, uciekając się do przemocy, w tym zabójstw. Obiang powiedział, że sam omal nie padł ofiarą próby zgładzenia go przez najemników.

Pełniący obowiązki stałego przedstawiciela USA przy ONZ Jonathan Cohen argumentował, że najemnicy i organizacje terrorystyczne wzniecają wewnętrzne i międzynarodowe konflikty. Pełnią w dziejach świata destabilizacyjną rolę, a w najbardziej ekstremalnych przypadkach dążą do odebrania władzy suwerennym rządom. Ambasador Cohen podał przykład Syrii, gdzie "prywatni militarni gracze" przeprowadzają operacje bojowe zmierzające do przejęcia terytorium, a także Republiki Środkowoafrykańskiej, gdzie eksploatują naturalne zasoby kraju. Jednocześnie wskazał na różnicę między nielegalną, destabilizującą działalnością najemników a legalną, prawowitą rolą, jaką mogą odgrywać prywatne firmy wojskowe i ochroniarskie.

Jak przestrzegał ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Niebienzia, proceder "żołnierzy fortuny", mimo że podlegają oni postępowaniu karnemu w wielu krajach, w tym w Rosji, jest rzeczywistością w licznych konfliktach zbrojnych. Niebienzia potępiał używanie najemników, których działania łączył bezpośrednio z ingerowaniem w wewnętrze sprawy suwerennych państw. Twierdził, że narusza to deklarację Zgromadzenia Ogólnego ONZ z roku 1981. Niebienzia dodał, że najemnicy często rekrutowani są i finansowani z zewnątrz w celu doprowadzenia do niekonstytucjonalnych zmian władzy.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Andrettoni

    Teodoro Obiang Nguema Mbasogo - od 1979 roku przywódca, a od 1982 prezydent Gwinei Równikowej. Nadużywa władzy, czerpie osobiste zyski ze sprzedaży ropy, wielokrotnie oskarżony o łamanie praw człowieka i kult własnej osoby oraz korupcję. Dyktator, który utrzymuje się przy władzy dzięki poparciu USA i Francji. On jest bogaty, gdy jego kraj jest biedny, bo pieniądze z ropy idą do jego kieszeni. Ten człowiek przewodniczył debacie - coś jeszcze muszę skomentować, czy to wystarczy? Działanie tego człowieka nie niepokoją ani Polski, ani tym bardziej USA... W tym obrazie to najemnicy rysują się nie jako zagrożenie, ale jako siły niosące pokój lepiej niż wojska ONZ. Mogli zabić dyktatora... Wiecie po 40 latach dyktatury mogłoby dojść do destabilizacji, bo ludzie na pewno by się zdziwili, że go nie ma... daję 99%, ze mój komentarz nie przejdzie weryfikacji :D

  2. Bob Denard

    Najemnicy trzęsą się ze strachu na te wieści

  3. Ygrek

    Najemnik, nie żołnierz. Złapany najemnik nie jest jeńcem wojennym jedynie przestępcą. Za morderstwa i przemoc złapanego najemnika powinna czekać "czapa". Może to by odstraszyło.

  4. asd

    Najemnicy byli, są i będą póki będą toczone wojny. Normalne.

  5. Felicjan

    Polska jak zwykle płacze, ostrzega, apeluje itp. zamiast korzystać z najemników i łupić jak to robią m.in. USA i Rosja