W dwa dni po zakończeniu na poligonie Jaworów ukraińsko-amerykańskich ćwiczeń wojskowych „Rapid Trident”, na Morzu Czarnym i na terytorium Ukrainy rozpoczęły się kolejne natowsko-ukraińskie manewry „Morska Bryza 2016” („Sea Breeze 2016”), w których bierze udział 4000 żołnierzy z 14 państw.
Ćwiczenia „Sea Breeze 2016”, które będą trwały od 18 do 30 lipca 2016 r. dotyczą prowadzenia operacji zapewnienia bezpieczeństwa w regionach ogarniętych kryzysem. Będą one przebiegały w obwodach: Odesskim i Mikołajewskim oraz w północno zachodniej części Morza Czarnego.
W działaniach morskich weźmie udział ponad 25 jednostek pływających z Ukrainy, Stanów Zjednoczonych, Turcji i Rumunii oraz komponent lotniczy składając się z ponad 20 statków powietrznych. Ważną rolę będzie miała również wielonarodowa grupa zadaniowa, która będzie działała na lądzie,. Będzie się ona składała z piechoty morskiej i żołnierzy wojsk specjalnych z Ukrainy, Gruzji, Mołdawii i Stanów Zjednoczonych oraz ponad 140 różnego typu pojazdów. Będą oni realizowali m.in. działania przeciwdesantowe oraz zapewniali bezpieczeństwo w strefie przybrzeżnej.
Według przedstawicieli marynarki wojennej Ukrainy najważniejszym zadaniem ćwiczenia ma być przygotowanie ukraińskich sił zbrojnych do „pracy, planowania i przygotowanie organizacji międzynarodowych oraz wspólnego działania podczas międzynarodowych operacji bezpieczeństwa w obszarach kryzysowych zgodnie ze standardami NATO”.
Ukraińcy podkreślają, że w porównaniu do lat ubiegłych znacząco rozszerzył się obszar ćwiczeń. Nie ma dokładnych informacji o skali udziału w manewrach komponentu tureckiego. Jak na razie Turcy potwierdzają swój udział w ćwiczeniu „Sea Breeze 2016” zgodnie z planami.
Czytaj więcej: Tureckie wojsko stawi się na manewrach z Ukrainą
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie