Reklama

Geopolityka

Moskiewska gotówka dla separatystów. Ukraiński wywiad ujawnia

Fot. mil.gov.ua
Fot. mil.gov.ua

Na początku maja, do Donieckiej Republiki Ludowej napłynęło z Rosji 19 milionów dolarów. Środki te mają być przeznaczone na finansowanie funkcjonowania lokalnych władz oraz działanie jednostek rosyjskiej armii.

Informacje na ten temat opublikowała ukraińska telewizja Ukraine Today, powołując się na raport ukraińskich służb wywiadowczych. Oprócz gotówki, do wspieranych przez Moskwę separatystów trafić miało 35 tysięcy pustych rosyjskich paszportów.

Jak podają ukraińskie media, środki przeznaczane na funkcjonowanie lokalnych władz oraz jednostek rosyjskiej armii, trafiają do Donbasu z obwodu rostowskiego, przez przejście graniczne Maryniwka.  

Według wcześniejszych doniesień niemieckiego dziennika Bild, każdego miesiąca Rosja przeznacza 79 milionów euro na wypłatę pensji i świadczeń socjalnych na okupowanych terytoriach Ukrainy.

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Artur

    Oczywistym jest, że "nie ma dymu bez ognia". Nie powinno zatem nikogo dziwić iż nie ma konfliktu na wsch. Ukrainy bez rosjskiej broni i rosyjskich pieniędzy.

  2. tak tylko...

    Zachęcam, tych którzy nie byli do odwiedzenia Ukrainy, jak nie możecie poświęcić więcej czasu, to chociaż do Lwowa. To najlepszy sposób na poznanie wschodniego sąsiada, a zarazem lekcja historii. Tyle ciekawych miejsc związanych z naszą przeszłością. Myślę, że dzięki Putinowi mamy niezwykłą szansę na przełamanie wzajemnych waśni. Moim zdaniem, Ukraińcy to obecnie chyba najbardziej pro polski naród na świecie, jesteśmy wszędzie niezwykle gościnnie witani. Przejawy sympatii są okazywane na każdym kroku. Takiej okazji nie można nie wykorzystać, historia dwa razy nie puszcza oka. Politycy nie mogą tego zmarnować, trzeba ciągnąć za uszy Ukrainę by dołączyła do naszej wspólnoty, to proces na dziesiątki lat, ale gra warta świeczki, Rosja się sypie, trzeba to wykorzystać…

    1. tadek

      Byłem w Rosji na początku roku, i jeśli chodzi o stosunek zwykłych Rosjan do Polaków, to nie mogę złego słowa powiedzieć - bardzo mili i przyjaźni ludzie. A politycy ani ukraińscy, ani rosyjscy nigdy nie będą propolscy.

Reklama