Reklama
  • Wiadomości

MON wybrał samolot dla VIP-ów

Został wybrany samolot dla VIP-ów – poinformował szef MON Antoni Macierewicz. Minister nie zdradził jednak, o którą z maszyn chodzi - małą, czy średniej wielkości. Wiadomo jednak, że informacje na ten temat przekaże jeszcze dzisiaj wiceminister Bartosz Kownacki.

Fot. ppor. Robert Suchy/CO MON
Fot. ppor. Robert Suchy/CO MON

W kontekście zakończonych bez podpisania umowy negocjacji z Airbus Helicopters ws. dostawy śmigłowców H225M Caracal, szef MON był pytany w TVP 1 o przetargi na samoloty dla najważniejszych osób w państwie. Grupa Airbus nie złożyła w nich oferty.

Firma francuska inna zgłosiła (się do przetargu - przyp. red.), ale miała gorszą ofertę. Wczoraj została już podjęta decyzja, został wybrany samolot dla VIP-ów.

Szef MON, Antoni Macierewicz

Nie powiedział, o jaki samolot, firmę lub kraj pochodzenia chodzi. Dodał, że prawdopodobnie w piątek informacje na ten temat przekaże na konferencji prasowej wiceminister Kownacki, który odpowiada za przetargi na uzbrojenie i sprzęt. Macierewicz poinformował jedynie, że "w przyszłym roku będzie można już latać tym samolotem, będzie dostarczony". 

Wypowiedź ministra o tym, że gorsza była oferta firmy francuskiej, może wskazywać, że chodzi o rozstrzygnięcie przetargu na małe samoloty. Francuska spółka Dassault Aviation, proponująca 16-miejscowe samoloty Falcon 7X, konkurowała w nim z amerykańską Gulfstream Aerospace Corporation, która zaproponowała 16-miejscowe samoloty G550.

Zarazem do Inspektoratu Uzbrojenia wpłynęły cztery wnioski o dopuszczenie do udziału w postępowaniu na dostawę średnich samolotów dla VIP. Dokumenty złożyły: wspólnie Glomex MS s.r.o. z Czech i Lufthansa Technik AG z Niemiec; Boeing (USA); polska spółka Megmar Logistics & Consulting oaz wspólnie słowacka Aerospace International Group s.r.o i "ASSA-POLAND" Zdzisław Kondrat. 

O rozpisaniu zapowiedzianych w czerwcu przetargów na małe i średnie samoloty dla osób na najwyższych stanowiskach w państwie MON poinformowało pod koniec sierpnia. Dwa małe samoloty MON chce otrzymać do połowy listopada 2017 r.; mają to być dwie takie same nowe maszyny o maksymalnej masie startowej do 42,5 t, zdolne z 14 pasażerami i bagażem pokonać dystans co najmniej 5 tys. km; a przy ośmiu pasażerach zasięg ma pozwalać na lot z Warszawy na lotnisko JFK w Nowym Jorku bez międzylądowania. Maszyny muszą być wyposażone w system identyfikacji swój-obcy; wykonawca ma zapewnić szkolenie personelu latającego i naziemnego oraz pakiet logistyczny.

Zamówienie na samoloty średnie dotyczy dwóch maszyn nowych i jednej używanej. Samolot używany ma być dostarczony do połowy listopada przyszłego roku, dwa samoloty nowe w latach 2020, 2021. Nowe samoloty mają zabierać co najmniej po 65 pasażerów, a używany – 132 osoby. Samoloty nowe z co najmniej 30 pasażerami, bagażem oraz standardową załogą powinien pozwalać na loty transatlantyckie bez międzylądowania, samoloty muszą być wyposażone w systemy łączności niejawnej i systemy obrony i ochrony własnej.

W przypadku samolotu używanego płatowiec i silniki nie mogą być starsze niż pięć lat, a zasięg z kompletem pasażerów, bagażem oraz standardową załogą powinien zapewniać możliwość lotów transatlantyckich z jednym międzylądowaniem.

Jak mówił w sierpniu wiceminister obrony Bartosz Kownacki używany samolot średniej wielkości ma służyć do szkolenia załóg i transportu osób pełniących najwyższe funkcje w państwie do czasu dostawy nowych maszyn. Później ma zostać określony sposób dalszego wykorzystania tej maszyny. MON chciałoby, by po zakupie samoloty były serwisowane w państwowych zakładach w kraju. Za transport VIP-ów ma odpowiadać jednostka wojskowa - 1. Baza Lotnictwa Transportowego w Warszawie, obecnie dysponująca wyłącznie śmigłowcami. Kownacki informował o pracach nad koncepcją szkolenia załóg wykonujących loty samolotami, które rząd zamierza kupić.

Na samoloty małe MON zamierza wydać ok. 500 mln zł, na średnie ok. miliarda zł. Kownacki podkreślił, że ceny różnią się od cen samolotów liniowych ze względu na kosztowne wyposażenie wojskowe. W projekcie budżetu na przyszły rok rząd przewidział 200 mln zł na wydatki związane z programem wprowadzenia tych maszyn. Koszt całego programu oszacowano na 1,7 mld zł.

PAP/MON

WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133
Reklama
Reklama