Geopolityka
Media: Porozumienie w sprawie irańskiego programu nuklearnego
Władze Iranu osiągnęły porozumienie z grupą P5+1 odnośnie zasad realizacji krajowego programu nuklearnego – pisze agencja Reuters.
Jak donosi agencja Reuters, umowa została wynegocjowana z udziałem ministrów spraw zagranicznych stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ (Wielkiej Brytanii, USA, Rosji, ChRL, Francji) oraz Niemiec. Ma zakładać m.in. udostępnienie inspektorom Narodów Zjednoczonych wszystkich irańskich instalacji, w tym należących do sił zbrojnych.
Porozumienie ma zostać ogłoszone w ciągu najbliższych godzin. W założeniu jego osiągnięcie miałoby umożliwić zniesienie sankcji, jakie zostały nałożone na Iran w związku z podejrzeniami o budowę broni nuklearnej. Dzięki temu Teheran mógłby eksportować ropę naftową, co w oczywisty sposób przyczyniłoby się do poprawy kondycji irańskiej gospodarki.
Jak donosi Defense News, dążeniu do osiągnięcia „złego porozumienia za wszelką cenę” sprzeciwił się jednak premier Izraela Benjamin Netanjahu. Sprzeciw wobec podpisania umowy z Iranem będą mogli wyrazić także przedstawiciele amerykańskiego Kongresu. Według agencji Reuters, do istotnych punktów spornych podczas rozmów należały kwestia zniesienia restrykcji, związanych z irańskim programem rakietowym oraz obecnością Teheranu na międzynarodowych rynkach uzbrojenia.
Afgan
To teraz czas zabrać się za wahabitów z Arabii Saudyjskiej. Jest kilka ważnych kwestii do wyjaśnienia- Po pierwsze- wspieranie państwa islamskiego Po drugie- po co kupują rakiety balistyczne dalekiego zasięgu z Korei Północnej i Chin. Po trzecie- należy ustalić czy Arabia Saudyjska sprowadziła z Pakistanu głowice atomowe, bo faktem powszechnie znanym jest to że Saudowie sfinansowali za petrodolary pakistański program atomowy.
dsds
Niemcy w razie bezpieczeństwa...nie wiem czy się śmiać czy płakać...
Boczek
"Rady Bezpieczeństwa ONZ (Wielkiej Brytanii, USA, Rosji, ChRL, Francji (moja uwaga:1+1+1+1+1=5) oraz Niemiec. Przewagę ma kto umie czytać.
Sebastian
Ja zrozumiałem początek artykułu w ten sposób, że właśnie Niemcy nie są w Radzie Bezpieczeństwa, co nawet symbolizuje określenie P5+1, gdzie ta 1 to właśnie Niemcy. Chyba, że chodziło ci o samo uczestnictwo Niemiec w rozmowach. Rozumiem też twoje intencje - państwo, które tak niedawno narobiło w takim stylu tyle syfu, nie może mieć zbyt wiele do powiedzenia. Wiadomo, że obecne Niemcy, to inne Niemcy, ale nie można im 2 Wojny Światowej zbyt łatwo zapominać. Nigdy nie wiadomo. Chociaż faktycznie kto jak kto, ale oni sami bardzo często mówią, jak zła była to wojna - to mi się u nich akurat podoba. Tylko jeszcze jakiś czas trzeba mieć na nich oko.