- Analiza
- Wiadomości
Konferencja Janukowycza- rosyjski scenariusz dla Ukrainy w pigułce
Dzisiejsza konferencja prasowa Wiktora Janukowycza potwierdza, że prowokacje inspirowane przez Kreml na Krymie nie są wstępem do interwencji militarnej, ale próbą wymuszenia federalizacji Ukrainy.

Podczas konferencji prasowej w rosyjskim Rostowie nad Donem Wiktor Janukowycz odciął się od wszelkich prób naruszania integralności terytorialnej Ukrainy, zdementował informacje pojawiające się w mediach odnośnie obecności rosyjskich jednostek specjalnych na Krymie, podważył legalność nowych władz w Kijowie, przypomniał o złamaniu porozumienia jakie zawarł z ministrami SZ Trójkąta Weimarskiego, podkreślił że w kraju narasta presja ze strony banderowców i faszystów a także wezwał Rosję do działania mającego na celu rozwiązanie kryzysu nad Dnieprem (zapewne za pomocą narzędzi ekonomicznych).
Zbieżność postulatów Janukowycza z depeszami rosyjskiego MSZ szczególnie nie dziwi biorąc pod uwagę miejsce jego przebywania. I choć z tego powodu to co powiedział nie było w najmniejszym stopniu zaskakujące, to jednak sprawiło, że realizowany przez Kreml "scenariusz ukraiński" stał się nieco bardziej czytelny dla obserwatorów. Jego słowem- kluczem jest federalizacja państwa nad Dnieprem a nie pogwałcenie integralności terytorialnej. To swoją drogą bardzo racjonalna postawa. Trzeba pamiętać, że Rosji bardziej opłaca się zachowanie wpływu na politykę całej Ukrainy niż tworzenie z Krymu niewydolnego gospodarczo i kłopotliwego politycznie parapaństwa.
Konferencja prasowa Janukowycza rzuca także lepsze światło na ostatnie incydenty do jakich doszło na Krymie. Były one począwszy od zapowiedzi referendum w sprawie przyszłości półwyspu aż po blokadę lokalnych lotnisk, narzędziem mającym osłabić unitarność Ukrainy.
Kreml kalkuluje, że nowe władze w Kijowie nie zdecydują się na siłowe rozprawienie z lokalnym separatyzmem i wysuną pod adresem Krymu ofertę polityczną np. poszerzenia jego autonomii (byłby to wstęp do analogicznego scenariusza na wschodzie kraju). Każdy element tego planu zaprojektowano w Moskwie w sposób perfekcyjny: nielegalne referendum usankcjonowano „legalnym” prezydentem Wiktorem Janukowyczem, ruchy sił rosyjskich na półwyspie są dementowane przez dowództwo armii. W dodatku słychać o nich głównie w kontekście Sewastopola (czyli miasta wydzielonego a nie części autonomii) i można je uzasadnić w razie czego chęcią zabezpieczenia infrastruktury krytycznej Floty Czarnomorskiej w obliczu narastającego chaosu.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS