Reklama

Katastrofa Mi-35 w Afganistanie

Fot. USAF
Fot. USAF

Należący do afgańskich sił powietrznych śmigłowiec szturmowy Mi-35 (eksportowa wersja Mi-24W) rozbił się w prowincji w prowincji Farah, na zachodzie kraju. Obaj piloci maszyny ponieśli śmierć na miejscu. Jak informuje ministerstwo obrony Afganistanu, przyczyną katastrofy była awaria techniczna a nie działania bojowe.

Maszyna runęła na ziemie około godziny 11 czasu lokalnego w górzystym okręgu Porczaman, leżącym na zachodzie prowincji Farach. Śmigłowiec odbywał lot ze stolicy prowincji do kwatery głównej oddziałów rządowych w okręgu Porczaman. Rzecznik prasowy ministerstwa obrony Afganistanu poinformował, że przyczyną katastrofy Mi-35 była awaria techniczna na pokładzie. Wykluczono możliwość zestrzelenia maszyny. Obaj członkowie załogi należący do sił powietrznych zginęli w trakcie zdarzenia.

Afgańskie siły powietrzne maja na wyposażeniu 8 śmigłowców uderzeniowych Mi-35, czyli eksportowej wersji dobrze znanych również w Polsce Mi-24W (nie należy mylić ich z nowymi maszynami Mi-35M). Cztery z tych śmigłowców to dostarczone przez Indie w 2019 roku, świeżo wyremontowane na Białorusi maszyny. Są one bardzo intensywnie eksploatowane podczas działań przeciw bojownikom, terrorystom i handlarzom narkotyków. Brak jest obecnie informacji, czy maszyna która uległa katastrofie to jeden z nowych śmigłowców, czy też starszy, bardziej wyeksploatowany Mi-35.

WIDEO: Czy wojsko zdało egzamin? Rosyjskie drony nad Polską
Reklama

Komentarze (6)

  1. MAZU

    Przyczyną katastrofy była awaria techniczna spowodowana zderzeniem ze Stingerem.

    1. muszę wbić klina łep mi pęka.

      tym przeterminowanym wykopanym z hadesu i z lat 80?

    2. FR

      Masz wielce nieaktualne informacje na temat sytuacji w Afganistanie. Jeżeli już miałaby to być rakieta przeciwlotnicza, to raczej rosyjska Igła z libijskich arsenałów, które zostały rozszabrowane po obaleniu Kadafiego.

    3. pewnie tak

  2. rycky

    Oni naprawde mnóstwo lataja a z seriwsemm i częściami różnie bywa. Wq jakich warunkach lataja to moga opowiedzieć nasi piloci. Awaria to żadne halo w tym przypadku.

    1. aaa , to spoko.

  3. Analityk inż. MAZUR

    I widać brak tej technologii co robiłem będąc Kierownikiem WSK PZL Rzeszów Wydziału AGS3 - Analityczny Główny Silniki 3 - 1 Turbinowe, 2 Rakietowe, 3 Die Glocke. Tu mam na uwadze technologię dla helikoptera to: SPŻ - Systemy Podtrzymania Życia, RSC - 20 minut po trafieniu helikoptera w turbiny na odejście z pola walki i klasyczne lądowanie, to w tym wypadku było by skuteczne, i MAST 48 bar, znaczy cały zespół napędowy dla Mi 24 który miał być z WSK PZL Rzeszów w 1992,

  4. Gort

    Nasze mi 24 też nie mają podstawowej ochrony przed Manpads.

  5. Wagner

    Strącił ich pewnie jakiś chiński klon Igły

  6. Navigator

    Białoruski remont trochę lepszy od wzl 2 i 4. Moze oddać im nasze migi

Reklama