21 grudnia br. prezydent Obama ogłosił, że nowym Sekretarzem Stanu zostanie (w czasie jego II kadencji prezydenckiej) John F. Kerry.
Decyzja ta została podjęta po wycofaniu się z ubiegania o tą funkcję Susan Rice, co było wynikiem dochodzenia w sprawie wydarzeń w Bengazi. Dla senatora Kerrego bycie następcą Hillary Clinton to istny powrót do przysłowiowej I ligi w amerykańskiej polityce - po przegranej w wyborach prezydenckich w 2004 roku, a także utracie szansy na bycie wiceprezydentem w czasie wyborów w 2008 roku wielu uważało, że Kerry odejdzie w cień wydarzeń. Okazuje się, że byli w błędzie.
(DW)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie