Reklama
  • Wiadomości

Japonia chce bliższej współpracy z NATO

W dniach 8-9 kwietnia sekretarz generalny NATO Mark Rutte przebywał z wizytą w Japonii, gdzie spotkał się m.in. z premierem Ishibą oraz tamtejszym szefem resortu obrony Nakatani. Obie strony wykazały zainteresowanie bliższą współpracą w sprawach bezpieczeństwa oraz Ukrainy.

Sekretarz Generalny NATO Mark Rutte z premierem Japonii Shigeru Ishibą.
Sekretarz Generalny NATO Mark Rutte z premierem Japonii Shigeru Ishibą.
Autor. Biura Premiera Japonii/X

Sekretarz generalny Sojuszu wygłosił również przemówienie na Uniwersytecie Keio na temat „NATO i Japonia – silne partnerstwa w połączonym świecie”. Zarówno politycy japońscy, jak i szef NATO podkreślili, że inwazja Rosji na Ukrainę już dawno temu przestała być konfliktem wyłącznie regionalnym i obecnie ma liczne znamiona wojny o charakterze globalnym, która może doprowadzić do eskalacji również w Azji Wschodniej.

„Partnerstwo między NATO a Japonią jest silne i staje się coraz silniejsze. Nie mogę się doczekać współpracy z Panem i Pana zespołem, aby przenieść naszą współpracę na wyższy poziom” - powiedział sekretarz generalny podczas wystąpienia na uniwersytecie.

Reklama

„Chiny, Korea Północna i Rosja intensyfikują swoje ćwiczenia wojskowe i współpracę, podważając globalną stabilność, a to oznacza, że to, co dzieje się w strefie euroatlantyckiej, ma znaczenie dla Indo-Pacyfiku i odwrotnie. Więc uważam, że nasze bezpieczeństwo jest nierozłączne” - powiedział Rutte. Dodał, że Chiny nie tylko wspierają po cichu stronę rosyjską, ale też same przygotowują swoje siły zbrojne to potencjalnej konfrontacji, domyślnie ze Stanami Zjednoczonymi.

Mark Rutte podkreślił, że NATO i Japonia muszą współpracować bliżej na rzecz bezpieczeństwa, ponieważ „to co dzieje się dziś na Ukrainie, jutro może dziać się w Azji Wschodniej”.

Z kolei minister Nakatani wyraził chęć, by Japonia dołączyła do dowództwa NATO Security Assistance and Training for Ukraine, co spotkało się z aprobatą sekretarza generalnego Sojuszu. Co więcej, Tokio nadal liczy na współpracę wojskową i wymiany personelu na rzecz wzajemnego szkolenia.

W wywiadzie dla „The Japan Times” Rutte stwierdził, że byłby zainteresowany większym zaangażowaniem Sojuszu na obszarze Pacyfiku, a także, że liczy na bliższą współpracę w sektorze przemysłu zbrojeniowego. Jest to istotne również ze względu na łańcuchy dostaw, gdzie w przypadku ewentualnego konfliktu globalnego ich poprawne funkcjonowanie będzie znacząco utrudnione. Rutte zwrócił uwagę na prężnie rozwijające się start-upy, które koncentrują się na sztucznej inteligencji, bezzałogowcach oraz działań w kosmosie i cyberprzestrzeni.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama