Izrael bombarduje południowy Liban

Jak podaje Reuters, Izrael zbombardował w czwartek południowy Liban i poinformował, że udaremnił irański spisek mający na celu odpowiedź za ostanie ataki. Jest to bezpośrednio powiązane z ostatnimi wybuchami pagerów i krótkofalówek należących do członków Hezbollahu.

Jak relacjonowali świadkowie, wybuchy nie powodowały pożarów czy znacznych szkód materialnych, ale raniły osoby z urządzeniami lub ich najbliższe otoczenie. Źródła medyczne informowały o licznych ranach brzucha i kończyn. Według lokalnych mediów we wtorek ok. 500 członkówn Hezbollahu doznało poważnych urazów oczu, część z nich straciła wzrok. Hezbollah poinformował, że w środę zginęło siedmiu jego bojowników. Wspierana przez Iran grupa zarówno we wtorek, jak i w środę wydała oświadczenia obwiniające za atak Izrael i zapowiadające odwet.

Media zachodnie przekazały w środę za źródłami, że za wtorkową operacją stały izraelskie służby, które umieściły w pagerach małe ładunki wybuchowe, zanim urządzenia zostały wysłane do Libanu. Władze w Jerozolimie jak dotąd oficjalnie nie skomentowały tych doniesień. Według mediów pagery i krótkofalówki pochodziły z zamówień dokonanych kilka miesięcy temu przez Hezbollah, który starał się poprzez używanie mniej zaawansowanych technologicznie urządzeń uniknąć izraelskiej inwigilacji.

Izrael wznowił naloty na południu Libanu około południa w czwartek (19.09). Na razie Izrael nie skomentował tych ataków, do których doszło tuż po ogłoszeniu, że rozszerzy swoje cele wojenne przeciwko palestyńskiemu Hamasowi, wspieranemu przez Hezbollah, na północną granicę z Libanem.

Przywódca Hezbollahu Hassan Nasrallah ma przemawiać w czwartkowe popołudnie w sprawie wcześniejszych eksplozji, jak również z pewnością odniesie się do dzisiejszych ataków.