Reklama
  • Wiadomości

Gdańsk: parada z okazji Święta Niepodległości

Parada Niepodległości 11 listopada w Gdańsku jak co roku pokazała, że można radośnie obchodzić kolejna rocznicę odzyskania niepodległego bytu państwowego przez nasza ojczyznę. I bez zbędnej w tym dniu polityki.

  • fot. M.Dura/D24
    fot. M.Dura/D24
  • fot. M.Dura/D24
    fot. M.Dura/D24
  • fot. M.Dura/D24
    fot. M.Dura/D24
  • fot. M.Dura/D24
    fot. M.Dura/D24

To co się działo na ulicach Gdańska w Narodowe Święto Niepodległości jest dowodem na to, że imprezy patriotyczne nie muszą być nudne i tylko związane z polityką. Okazało się, że parada ludzi, którzy chcą pokazać co robią, czym się pasjonują, zachęciła tysiące mieszkańców Trójmiasta do wyjścia z domu. Nie po to by zobaczyć kogoś sławnego z telewizora, ale po prostu by się cieszyć tym, o co przed niemal stu laty musieli walczyć nasi pradziadowie i prababcie.

Dzięki temu w Gdańsku mamy apolityczne święto narodowe i obywatelskie. Może bez ładu i składu, może w strojach wymieszanych ze wszystkich epok historycznych, ale mamy. Bez krzyków, złości i rywalizacji paradowali obok siebie motocykliści na chopperach, cruiserach i ścigaczach. Jechały stare samochody osobowe i ciężarowe, autobusy, wozy strażackie (w tym doskonale odrestaurowany Loadstar 1600), gokarty a nawet na ciężarówkach prezentowali swoje gazowe dmuchawy baloniarze. Prezentowały się kluby sportowe (np. pojazdy Klubu Sportowego ASG Gryf Pomorski) i motoryzacyjne.

Pełny przegląd historii Polski zafundowali nam członkowie grup rekonstrukcyjnych. Szli więc rycerze z gdańskiej roty mieszczańskiej (Średniowiecze), grupa rekonstrukcji Garnizonu Gdańsk w strojach mieszczańskich z XVI wieku, grupa husarska na koniach (XVI-XVII wiek), żołnierze epoki napoleońskiej (Grupa Rekonstrukcji Historycznej 12 pułku piechoty Księstwa Warszawskiego oraz GRH „Biały Orzeł”).

Paradowali także pasjonaci najnowszej historii. W strojach wrześniowych defilowali m.in. członkowie Samodzielnej Grupy Inscenizacyjnej „Pomorze”, ułani na koniach ze zrekonstruowana taczanką, nasi przyjaciele z Hiszpanii ze stowarzyszenia „Poland first to fight”, grupa inscenizacyjna w strojach powstańców warszawskich ze szkoły podstawowej nr 6 i gimnazjum nr 7, szły harcerskie Grupa Rekonstrukcji Historycznej (GRH), członkowie GRH Hell on Wheel w strojach 2 Dywizji Armii USA z II Wojny Światowej. Byli też pasjonaci najnowszych mundurów z grupy Marines z Towarzystwa Przyjaciół Gdańska czy w polskich mundurach ze Związku Strzeleckiego „Strzelec”.

W paradzie szło również mnóstwo dzieci i młodzieży. Harcerze z różnych drużyn Trójmiasta i dzieci nieśli długą flagę biało czerwoną. Wszystko się ze sobą wymieszało, ale wszystkich łączył jeden motyw – kolor biało czerwony.

Oficjalnie tegoroczna gdańska Parada Niepodległości miała za temat przewodni podziemną prasę lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Dlatego na Targu Węglowym pokazywano jak działały kiedyś podziemne drukarnie i można było poczuć atmosferę tamtych czasów dzięki pasjonatom historii ubranych w mundury ZOMO i MO. Byli też ludzi polityki, ale nie z przodu lecz z tyłu pochodu. Byli Polacy z Rosji i przedstawiciele zdelegalizowanego związku Polaków na Białorusi.

Ale byli też zwykli ludzie, którzy z własnej woli przebrali się w różne stroje z epoki. To oni byli najważniejsi i oby w przyszłym roku było ich jeszcze więcej.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama