Reklama

Geopolityka

Francja: Blinken w Paryżu. Celem wizyty odbudowanie zaufania

Fot. Departament Stanu USA/Flickr
Fot. Departament Stanu USA/Flickr

Sekretarz stanu USA Antony Blinken przybył w poniedziałek wieczorem do Paryża. We wtorek ma spotkać się z ministrem spraw zagranicznych Francji Jean-Yves Le Drianem oraz doradcą francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona.

Następnie we wtorek i  w środę Blinken weźmie udział w posiedzeniu ministerialnym Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.

To pierwsza wizyta wysokiego rangą amerykańskiego urzędnika we Francji, odkąd USA ogłosiły w połowie września nowy sojusz z Australią i Wielką Brytanią w regionie Indo-Pacyfiku. Efektem ubocznym tego porozumienia było storpedowanie przez Canberrę wielkiego kontraktu z Paryżem na dostawę francuskich okrętów podwodnych, wartego co najmniej 40 mld dolarów.

Pod koniec minionego tygodnia rzecznik amerykańskiej dyplomacji Ned Price mówił, że w czasie wizyty Blinkena "kontynuowane będą dyskusje na temat wzmocnienia relacji między Stanami Zjednoczonymi i Francją po serii ostatnich problemów".

Według Price'a omawiane ma być w szczególności "bezpieczeństwo w regionie Indo-Pacyfiku”, ale także "kryzys klimatyczny, ożywienie gospodarcze po pandemii Covid-19, stosunki transatlantyckie oraz współpraca z naszymi sojusznikami i partnerami w celu sprostania wyzwaniom i wykorzystania globalnych szans".

Reklama
Reklama

"Nasze rozmowy muszą prowadzić do konkretnych działań, które pokażą, jak poprzez wspólną pracę odbudowujemy zaufanie” – mówiła przed wyjazdem Blinkena do Paryża asystent sekretarza stanu USA ds. Europy Karen Donfried.

Prezydenci USA i Francji, Joe Biden i Emmanuel Macron, 22 września postanowili podczas rozmowy telefonicznej rozpocząć proces szeroko zakrojonych konsultacji, aby przywrócić wzajemne zaufanie.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Felix

    Ameryka powinna stworzyć kordon państw sojuszniczych dookoła Chin i w ten sposób szachować Chiny. Coś w stylu Angielskiej doktryny balance of power. Wietnam ma konflikt z Chinami o morski akwen, podobnie Filipiny, Japonia, Korea, Tajwan. Stworzyć coś w stylu wszyscy za jednego i Chiny mają problem bo 50 samolotów nad Tajwanem już nie wystarczy. Iść doktryna Rosyjskiej strategii przeciw Napoleonowi " Czas i przestrzeń". Malezja, Indonezja, Australia ... No i Indie...

    1. vvc.,mb,cvm,bmvc,bmv

      Właśnie chyba to robią, nie zauważyłeś?

  2. tagore

    Komiczne,ale po NS2 i "mizianiu z Moskwą" jakoś do Polski odbudować zaufanie się nie pokazali.Erdogan chyba trzeźwo ocenia tą administrację.Czas aby nasi geniusze nieco otrzeźwieli.

    1. Yyy?

      Blinken tam jedzie po to, żeby powiedzieć panom dlaczego dostali z liścia. Reszta to tylko dyplomatyczny bełkot.

    2. HeHe

      Blinken jedzie tłumaczyć i przepraszać.

    3. rmarcin555

      @Yyy?. Raczej nie. Francja jako jedyna jest w stanie wysłać gdzieś wojsko bez pomocy USA. To czyni z niej cennego sojusznika.

  3. ciotka

    Jestem ciekaw czyim kosztem odbędzie się to odbudowywanie zaufania bo w polityce nie ma nic za darmo.

  4. gdybam

    Oby za naszymi plecami, nam nie wcisnęli....

Reklama