Geopolityka
Estonia świętuje Niepodległość. "Trzeba dbać coraz bardziej"
W Estonii 20 sierpnia obchodzona jest rocznica Przywrócenia Niepodległości, która w 1991 roku wróciła do tego kraju bałtyckiego po latach sowieckiej okupacji. Dzień ten jest jednym z najważniejszych świąt państwowych. Trzeci rok z rzędu to święto odbędzie się w otoczeniu trwającej pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Tallinn doskonale zdaje sobie sprawę, jak wygląda „Ruski Mir”, dlatego też nieprzerwanie od lutego 2022 roku estoński rząd udziela pełnego wsparcia dla Kijowa, jednocześnie przygotowując się na ewentualną ofensywę Moskwy.
Rocznica Przywrócenia Niepodległości, to święto upamiętniające wydarzenia, kiedy Estonia ogłosiła swoją niepodległość od Związku Radzieckiego. Właśnie 20 sierpnia 1991 estoński parlament ogłosił deklarację o przywróceniu niepodległości, co było kluczowym krokiem w procesie odzyskiwania suwerenności przez kraj po latach radzieckiej okupacji.
Walka o wolność
24 lutego to bardzo ważny dzień w historii Estonii. W tym dniu 24 lutego 1918 ogłoszona została deklaracja niepodległości Estonii i powołano Rząd Tymczasowy. W ramach dwuletniej wojny o niepodległość siły zbrojne wyparły wojska sowieckie z terenu nowo powstałego państwa. Wybrano również zgromadzenie konstytucyjne. Po raz pierwszym w historii narodu estońskiego stworzono podwaliny państwowości.
24 lutego 2022 w Tallinnie oraz całym kraju przygotowano uroczystości 103 rocznicy niepodległości, które zostały przeprowadzone w cieniu rosyjskiej agresji na Ukrainę. Demony przeszłości powróciły w tragicznej formie, w tym wspomnienia utraty tak krótko trwającej państwowości zakończonej inwazją Rosji Sowieckiej w czerwcu 1940. Miało to tragiczny wymiar w postaci rusyfikacji, aresztowań kadry sił zbrojnych Estonii oraz działaczy partii politycznych, masowych wywózek ludności na Syberię, wcielania do jednostek rosyjskich i „batalionów robotniczych” w odległych garnizonach. Wiele z tych osób nigdy nie powróciło wskutek tragicznych warunków życia, ciężkiej pracy, zimna lub brutalnego traktowania przez Rosjan.
Dążono też do wynarodowienia Estończyków niszcząc ośrodki kultury, przejmując system edukacji, a nawet cmentarze jak Cmentarz Wojskowy w Tallinnie. Wiele miast, wysp, i obiektów o znaczeniu wojskowym przestało być dostępne dla Estończyków. Mimo represji naród estoński przetrwał, dążąc do stworzenia demokratycznego państwa opartego na wartościach. Wspomnienia te są bardzo żywe i przekazywane z pokolenia na pokolenie. Rocznica ma przypominać o wolności.
Tym samym 24 lutego upamiętnia się ogłoszenie niepodległości Estonii w 1918 roku, natomiast 20 sierpnia świętuje przywrócenie niepodległości w 1991 roku po okresie sowieckiej okupacji.
Niepodległość jest bezcenna
Estończycy, zarówno rządzący jak i obywatele, rozumieją powagę sytuacji, w której się znajdują. Wielokrotnie podnoszono, że po inwazji na Ukrainę, kolejnym celem Federacji Rosyjskiej będą kraje bałtyckie. Estoński rząd nieustannie pracuje, aby zwiększyć możliwości militarne kraju, zacieśnia relację z państwami członkowskimi NATO, do których niedawno dołączyły Finlandia i Szwecja, a także zwiększa wydatki na zbrojenie i zakupuje nowoczesny sprzęt.
Minister Obrony zlecił Estońskiemu Centrum Inwestycji Obronnych (RKIK) rozpisanie przetargu dla estońskich firm na rzecz produkcji amunicji bojowej, a nowa linia produkcyjna będzie się mieściła w bazie wojskowej w Amari. Tallinn jest również świadomy, iż ich przemysł zbrojeniowy opiera się na systemach komunikacji i sprzęcie IT, ale pragnie rozbudować cały sektor zbrojeniowy zwiększając znacznie przede wszystkim produkcję. Dodatkowo estońska firma Threod rozwija swoją technologię dronów wodnych. Nie można też zapomnieć o zakupach polskich Piorunów.
Ofensywa Ukrainy z pewnością uspokoiła nastroje w Tallinnie. Cały plan i proces rozbudowy estońskich zdolności i przemysłu zbrojeniowego ma być demonstracją nie tylko dla przeciwników, ale także i sojuszników: gdy nadejdzie czas, będziemy gotowi. Rocznica Przywrócenia Niepodległości to moment zadumy i umocnienia się w przekonaniach, iż warto walczyć o Estonię.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie