Reklama

Geopolityka

Dżihad po polsku. Co wiadomo o muzułmańskich ekstremistach znad Wisły?

Fot. Wikipedia/Menendj
Fot. Wikipedia/Menendj

O Polakach powiązanych ze strukturami światowego dżihadu wiemy niewiele. Do mediów docierają jednak strzępki informacji, które zebrane w całość dają pewien obraz sytuacyjny tego zjawiska. 

Przede wszystkim wiadomo, że obywateli polskich powiązanych ze środowiskami ekstremistycznymi  można podzielić na dwie główne grupy. Są to po pierwsze (jak sugeruje Paweł Wroński w Gazecie Wyborczej) osoby pochodzenia czeczeńskiego, które otrzymały w przeszłości azyl na terenie naszego kraju. Po drugie konwertyci czyli rdzenni mieszkańcy Polski, którzy przeszli na islam i funkcjonują głównie w obrębie jego radykalnych nurtów (np. Salafizm).  

O drugiej z wspomnianych zbiorowości wiadomo nieco więcej. Należał do niej m.in. aresztowany w 2005 r. w Paryżu Krystian Ganczarski. O postaci tej wspomina Robert Zieliński, dziennikarz śledczy Tvn24.pl, pisząc że pochodziła ona z Gliwic a w wieku 4 lat wyemigrowała do Niemiec. Po konwersji na islam Ganczarski brał udział w wojnie w Bośni, podróżował także wielokrotnie do Pakistanu gdzie utrzymywał kontakt z Osamą Bin Ladenem. Republika Federalna to również kraj na terenie, którego funkcjonowała zaangażowana we wspieranie terroryzmu Polka-konwertytka, Karolina R. Jak poinformował Bartosz T. Wieliński w Gazecie Wyborczej 21 stycznia br. rozpoczął się jej proces w sądzie w Düsseldorfie. Tej 25 letniej dziewczynie, żonie obywatela algierskiego, grozi do 10 lat więzienia. Do tego ogranicza się jawna wiedza na temat personaliów Polaków zaangażowanych w światowy dżihad. Co jeszcze o nich wiadomo? 

Mniej więcej da się określić ich liczbę. Zdaniem Marka Biernackiego, przewodniczącego komisji ds. służb specjalnych, który odbył spotkanie z wiceszefem ABW, Jackiem Gawryszewskim, po stronie dżihadystów na Bliskim Wschodzie walczy 6-8 obywateli polskich. Można także określić, w których krajach dochodzi najczęściej do konwersji Polaków na skrajne nurty islamu. To Niemcy, Norwegia i Wielka Brytania.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. patriota

    Ciekawe, czy służby specjalne monitorują wyjazdy Polaków do takich krajów jak: Egipt, Irak, Jemen, Kamerun, Libia, Nigeria, Somalia, Syria (listy pasażerów)? Już po 3-4 lata można wychwycić osoby, które regularnie, lub na dłuższy okres czasu odwiedzają te kraje. Teraz wystarczy zadać pytanie: w jakim celu?

    1. olaf

      Cześć zwłaszcza kobiet to turystyka seksualna, ale jak wiadomo to tez może być wykorzystane do działań nie zgodnych z prawem, albo do pozyskania informacji. Nie ulega wątpliwości, ze problem powinien być monitorowany

    2. bender

      nie wie czy uwierzysz, ale tam tez sie robi normalne interesy i wowczas trzeba spotykac sie z klientami czy wspierac ich technicznie podczas etapu wdrazania. Twoj pomysl to sledzenie biznesu :-P BTW teraz EU chce wprowadzic prawo i system wymiany informacji o pasazerach, bo jeszcze nie istnieje.

    3. arabista

      A ja latam co roku do Egiptu. Tam tanio i w hotelach czysto. W tym roku bede 8 raz . Czy to cos znaczy, ze lubie ten kraj ?

  2. przemko

    W Białymstoku Czeczenii odpowiadają za rekrutację często młodych jeszcze nie do końca dorosle myślących ludzi... I nie jest to tylko 6-8 osób w skali kraju.. proceder jest większy ale to jeszcze uspieni i niegotowi ludzie ... Druga ważna sprawa to próby radykalizmu Tatarów Polskich proces powolny ale postępujący.. Wydalac z Polski wszystkie formy radykałów Islamskich

  3. Pyjter

    Obywatele polscy, którzy podjęli lub podejmą służbę w obcym wojsku bez zgody właściwego organu podlegają karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 - art. 141 §1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997r. Kodeks karny (Dz.U. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.).

  4. PawelG

    Tych bydlaków islamistów trzeba znakować jakoś, chipy najlepiej i stała kontrola. I pieprzyć jakieś tam prawa człowieka, to ta pseudo organizacja nam nie pomoże, kiedy będzie już tak, jak na Zachodzie. Tylko dzięki zdecydowanej postawie, m. in. takich organizacji jak PDL jest jakaś szansa na to, aby tą hołotę zatrzymać na granicy Odry z możliwością pozostawienia ich tam (w Odrze) na zawsze. Wyrazy współczucia dla Niemców (tych prawdziwych), Belgów, Francuzów, Anglików i niestety chyba coraz więcej państw na tej liście będzie się znajdować. Marksizm kulturowy zapukał już do ich drzwi, ale nasze drzwi są na tyle żelazne, że tutaj nie wejdą.

  5. ryszard56

    Zakaz powrotu do Kraju ,monitoring i podanie do publicznej informacji KTO jest ich zwolennikiem ,Polacy sami ich przypilnują skoro Rząd jest bezradny

  6. ert80

    Jeżeli to są Polacy społeczeństwo powinno znać personalia tych osób, sami ich sobie przypilnują.

  7. ddo

    Więc i nas ten syf nie minie ?

  8. Next

    Skoro na razie jest tak nie wielka grupa to nie można szybko uciąć tego problemu? Stworzyć szybko prawo o walce z terroryzmem i np. odebrać obywatelstwo, skazać na dożywocie albo opublikować ich wszystkie dane personalne?

    1. m a

      Powinno sie dzialac szybko zeby przyszli zainteresowani przejsciem na muzumanizn odpuscili sobie. Polak powinien nosic krzyzyk na piersi a nie pojemnik z trojetylotollnem. Synek mojego kolegi z Leeds w uk ma w szkole okolo 20% muzumanskich dzieci i : - niemozna obchodzic wielkonocy , bozego naridzenia, robic szopki boz. - nosic krzyzyka na szyji - rysowac choinki itp itd ALE MUZUMANIE MOGA MODLIC SIE NA LEKCJI I CHODZIC POZAWIJWNI !!! Polacy , niedajmy sie !

  9. wujo

    Gazeta Wyborcza - ultra rzetelne źródło informacji.

Reklama