Reklama

Główną jednostką uczestniczącą w ćwiczeniach Dragon ze strony Wojska Polskiego będzie 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej z Żagania. Już w chwili obecnej rozpoczęto przemieszczanie sprzętu do rejonu poligonu w Orzyszu – w tym m.in. KTO Rosomak i czołgów Leopard 2A5. W manewrach wezmą więc udział między innymi pododdziały 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej oraz 34 Brygady Kawalerii Pancernej. Zasadnicza część ćwiczenia odbędzie się od 12 do 23 października na poligonie w Orzyszu.

Żołnierze Czarnej Dywizji będą wspierani przez elementy 25 Brygady Kawalerii Powietrznej oraz Wielonarodową Grupę Bojową, z udziałem wojskowych z USA, Niemiec, Wielkiej Brytanii oraz Kanady. Łącznie w ćwiczeniach ma uczestniczyć ponad 700 żołnierzy NATO. Według informacji publikowanych przez DGRSZ po konferencji planistycznej będą to m.in. ciężkie jednostki zmechanizowane, np. kompania zmechanizowana Bundeswehry z BWP Marder oraz czołgami Leopard 2 czy brytyjski pododdział z czołgami Challenger 2 i BWP Warrior, wraz z elementami dowodzenia.

Przerzut żołnierzy i sprzętu 11 LDKPanc. w kierunku poligonu w Orzyszu odbywa się zarówno transportem drogowym, jak i kolejowym. Dowództwo Generalne RSZ podkreśla, że w czasie tegorocznych ćwiczeń szczególny nacisk kładziony jest na sprawdzenie zdolności rozwinięcia sił w sytuacji kryzysowej.

W wybranej jednostce wojskowej ma zostać sprawdzony system mobilizacyjny, będą powołani żołnierze rezerwy, sprawdzona gotowość dywizyjnej grupy zabezpieczenia logistycznego. Zostaną pobrane zapasy materiałowe, a sposób przemieszczenia sił do rejonu ćwiczeń – zarówno własnych jak i sojuszniczych, transportem drogowym, kolejowym i powietrznym - będzie poddany analizie.

Wśród ćwiczących żołnierzy znajdą się także przedstawiciele jednostek obrony przeciwlotniczej, artylerzyści, obsługi bezzałogowców, jednostki ochrony przed bronią masowego rażenia, zabezpieczenia, dowodzenia, łączności czy saperzy. W manewrach „Dragon”, będących największymi ćwiczeniami WP w tym roku weźmie też udział kilkuset przedstawicieli Narodowych Sił Rezerwowych.

Scenariusz ćwiczenia zakłada powstanie pomiędzy dwoma blokami państw konfliktu o złoża surowców naturalnych. W jego ramach zostanie przećwiczona obrona terytorium kraju, a następnie kontratak. Obecność Wielonarodowej Grupy Bojowej jest elementem środków wzmocnienia wschodniej flanki Sojuszu, zgodnie z ustaleniami szczytu w Newport.

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. Hammer

    Kolejne ćwiczenia i kolejne mydlenie oczu. Kiedy powstaną stałe bazy NATO? Gdzie ta tarcza antyrakietowa?

    1. kk

      tarcza, bazy, cwiczyc przeciez nie trzeba.

  2. Przem

    Takiego sojusznika miała Anglia jak sponsorzy hitlera z Exoon (rokefeler) kazali hitlerowi wysłać Afryka corps aby zniszczyć największego konkurenta British Patrol w afryce

    1. greg

      Piłeś, nie pisz!

  3. gosc

    Mam nadzieje, ze tym razem Niemcy beda miec kompletne uzbrojenie. Nie zabraknie karabinow i pistoletow. " podczas letnich manewrów sił szybkiego reagowania NATO (Nato Rapid Forces, NRF) Noble Ledger w Norwegii, załogi były zmuszone zastąpić ciężkie karabiny maszynowe na wieżyczkach kijami od mioteł."

  4. Podlasianin

    DLACZEGO ciągle ćwiczą ciągle te same nasze jednostki? Żagań, 17 Wielkopolska, Świętoszów, jednostki specjalne... a co z resztą? Czyżby to jednak była prawda że nasza armia tak naprawdę liczy 17 tysięcy żołnierzy????

    1. Gottard

      Średnie ukompletowanie brygad niby bojowych WP to zaledwie 45% stanu. Tylko 120 kompletnych załóg czołgowych na cały kraj - więc czym kolega chce orać? Ludzi w linii po prostu nie ma. W razie "W" można będzie w tydzień wystawić zaledwie 30 tys. żołnierzy liniowych z czego 1/3 to starzy rezerwiści po zasadniczej służbie wojskowej i kobitki z NSR. Finlandia w takim samym czasie wystawia 200 tys. twardego, świetnie zorganizowanego i ostrzelanego żołnierza ( rezerwiści mają prywatnie w domu karabiny) liniowego i to nie w stalowych hełmach LWP wz.67, szelkach-dusicielkach wz.45. i z AKMS. Wszyscy w nowych mundurach w kevlarach , z celownikami optycznymi - bo to rezerwa 1-szej kategorii. Mają jeszcze 700.000 II i III sortu. A wszystko to Finowie wystawiają za 1/4 kosztów jaki pochłania bezowocnie nasz MON.

    2. malkontent

      Bo reszta ma tak stary sprzęt że wstyd pokazać?

  5. Gottard

    To grozi katastrofą, Amerykanie i Brytole nieuprzedzeni o naszych specyficznych uwarunkowaniach terenowych przyjadą tu jak gdyby nic ze sprzętem niepływającym. Tu nie mogą być ciężko opancerzone IFV Warrior i M2/3, o 70-cio tonowych MBT's nie wspominając. Niech ktoś przytomny zadzwoni do ambasad USA i UK i ich ostrzeże, póki jeszcze czas

    1. panzer-division

      ...ale złośliwość, jednak w słusznej sprawie. ;) Lekki sprzęt pływający dobry jest do prowadzenia działań ofensywnych przy zdecydowanej przewadze własnej, lub do kontrataków. Jednak na początku wojny z Rosją będziemy walczyli tylko w obronie, bez szans na sensowny kontratak. Po kilku miesiącach wojny, gdy azjatyckie chordy będą szykowały się do sforsowania Łaby, gdy Ameryka, UK i Francja doślą główne siły, wtedy będzie szansa na kontratak i przejęcie inicjatywy strategicznej, ale już wtedy nasze lekko opancerzone i pływające pojazdy będą tylko wspomnieniem.

    2. Marek

      Masz rację. Chłopaki nie wiedzą, że w Polsce jest dużo przeszkód wodnych. Niechybnie więc z używanymi przez nich ciężkimi pojazdami, manewry skończą skończą się totalną kompromitacją.;)

  6. Nikt

    Przez Szczytno jednostki niemieckie już jechały. Kilka sztuk (WZT + kilka ciężarówek).

  7. okil

    Sojusznicy za pieniądze ;) super

    1. tarzan

      A dokładniej to o ci chodzi ?

  8. kzet69

    "W manewrach, organizowanych na poligonie w Orzyszu ma wziąć udział łącznie prawie 7 tys. żołnierzy" "Łącznie w ćwiczeniach ma uczestniczyć ponad 700 żołnierzy NATO. " Zwracam autorowi uwagę że polscy żołnierze to także żołnierze NATO...