Reklama

Geopolityka

Chiny pierwszym priorytetem Pentagonu, Rosja na drugim miejscu

Fot. US DoD
Fot. US DoD

Sekretarz obrony USA Mark Esper powiedział, że Chińska Republika Ludowa stała się największym priorytetem wojskowym USA jeśli chodzi o przyszłego potencjalnego przeciwnika, Federacja Rosyjska znalazła się na drugim miejscu.

Sekretarz obrony USA stwierdził w czasie swojej przemowy do rady ds. zagranicznych USA w Nowym Jorku, że Pekin w ostatnim czasie "dochodzi bezprawnych roszczeń morskich" oraz "zagraża suwerenności swoich sąsiadów" w rejonie Morza Południowochińskiego. Co ważne słowa te padły w kontekście świeżo zawartej umowy handlowej pomiędzy USA a ChRL.

„Obecnie testowany jest międzynarodowy porządek oparty na regułach, na których ustanowieniem Ameryka i jej sojusznicy ciężko pracowali... Najpierw Chiny, a następnie Rosja są teraz głównymi priorytetami departamentu”

- sekretarz obrony USA Mark Esper

Prezydent ChRL Xi Jinping jeszcze w 2017 roku ujawnił plany Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej zakładający przeprowadzenie ambitnego i kompleksowego planu modernizacji technicznej do 2035 roku, aby w 2050 roku stać się najpotężniejszą armią na świecie.

Oba narody szybko modernizują swoje siły zbrojne i rozszerzają swoje zdolności w przestrzeni kosmicznej i domenach cybernetycznych, ośmielone rosnącą siłą swoich sił zbrojnych. Pekin i Moskwa nie tylko naruszają suwerenność mniejszych państw, ale także próbują podważyć międzynarodowe prawa i normy, z których same korzystają

- sekretarz obrony USA Mark Esper

Główną osią tego sporu jest tzw. linia dziewięciu kresek, czyli linia demarkacyjna wyznaczająca zasięg chińskich roszczeń terytorialnych na Morzu Południowochińskim, o których ChRL regularnie przypomina, a także budowa sztucznych wysp na tym akwenie gdzie ChALW postawiła swoje instalacje wojskowe. Chińska chęć ekspansji w tym regionie powoduje wzrost napięcia w tym regionie z sąsiadami. Są to m.in. Wietnam i Filipiny, których te roszczenia bezpośrednio dotykają, a także wspierające te państwa Stany Zjednoczone.

Bezczelne wysiłki Chin zmierzające do wymuszeń na mniejszych państwach i dochodzenia bezprawnych roszczeń morskich zagrażają suwerenności sąsiadów, podważają stabilność rynków regionalnych i zwiększają ryzyko ubóstwa

- sekretarz obrony USA Mark Esper

Esper stwierdził również, że Chiny nie przestrzegając obowiązujących norm na Morzu Południowochińskim łamią regionalne, ustalone status quo i naruszają tym samym strategię USA dotyczącą Indo-Pacyfiku, która ma celu ograniczenie chińskiej ekspansji gospodarczo-militarnej w tym regionie świata.

W ostatnim czasie amerykański kongres uchwalił ustawę uderzającą w chińskie władze, która dotyczy ochrony praw człowieka w Hongkongu, gdzie w ostatnich miesiącach trwają nieprzerwanie ostre protesty miejscowej ludności w związku ze planowanymi zmianami w lokalnym prawie oraz w Sinciangu, gdzie mają miejsce zakrojone na szeroką skalę represje przeciwko ludności ujgurskiej.

Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. Ukulele

    Może i Chiny faktycznie rosną w siłę. Ale mowienie o rozwoju potencjału kosmicznego Rosji to jakaś abberacja jest dokładnie na odwrót od upadku ZSRR.

    1. Mikroszkop

      To o czym mówi a o czym ma pojęcie to są dwie różne rzeczy.

    2. Davien

      Jak prezydent USA (obecny) nie wie często o czym mówi to czego chcesz od jego sekretarza obrony:))

  2. fff

    Na miejscu Chińczyków i Rosjan produkowałbym międzykontynentalne rakiety balistyczne, bombowce strategiczne i atomowe okręty podwodne jak ciepłe bułeczki. W końcu USA oficjalnie deklaruje że uważa ich za swoich wrogów. A Polska powinna trzymać się politycznie od tego szaleństwa jak najdalej.

    1. To tylko przyspieszy upadek tych państw. Takie rzeczy kosztują mnóstwo kasy. Ale może to być też plan Ameryki by wykończyć te kraje wyścigiem zbrojeń.

    2. Ukulele

      Niech Pan produkuje. Najlepiej w garażu albo na strychu :d

    3. Fanklub Daviena

      Co szybciej upadło: Irak i Libia, które się takich broni wyrzekły czy Korea Północna i Iran, które takie mają, "znafco"? :)

  3. antyDavien

    No to już wiemy dlaczego traktak INF został odwołany i wcale to nie odbyło się przez Rosję ...

    1. R

      Ale to juz od dawna bylo wiadomo, US plus NATO twierdzilo, ze Iskandery lamia INF bez zadnego potwierdzenia swoich teorii. Bycie w INF dla US bylo bardzo niewygodne ze wzgledu na Chiny. I tylko niech Dawidek sobie daruje inne wersje rzeczywistosci.

    2. Davien

      A co panie anty chińskei pociski sredniego zasiegu mogły zrobić USA?? Za to do Rosji doleciałyby bez problemu. A INF złamała rosja i jak.... pochwalili się tym przed całym śiwatem.

    3. Davien

      Rafałku, sama Rosja potwierdziłą złamanie INF publikując zdjęcia i informacje z testów 9M729 na których widac odpalane 3M14 i z testów RS-26 Rubież na 2000km więc zaden wasz płacz faktów nie zmieni.

  4. Katon

    Chiny nie budują "sztucznych" wysp. Chiny, prawem kaduka, zajęły kilka "bezpańskich" skał do których do tej pory nikt nie rościł pretensji, czyli postąpiły dokładnie tak samo jak swego czasu USA, które zajęły na Pacyfiku bezludne atole i utworzyły na nich swoje bazy. A że na skale trudno zbudować np lotnisko, to powiększają powierzchnię tych skał, a powiększania swojego terytorium w ten sposób prawo międzynarodowe nie zabrania. Japonia czy Holandia też powiększyły swoje terytorium wydzierając ziemię morzu.

    1. CdM

      "do których do tej pory nikt nie rościł pretensji" - wręcz przeciwnie. Roszczących było aż za wielu. Pretensje i do skał i do akwenu na którym leżą. Tylko nikt nie był dotąd aż tak bezczelny.

    2. Davien

      Katon, pisze skały bo tym były zanim Chiny zaczeły swoje odstawiac. A sa sporo bliżej np Wietnamu, Korei czy Filipin niz Chin może w końcu sprawdzisz na mapie, zakładając ze jakąś w ogóle masz:)

    3. Katon

      Miałeś odpowiedzieć czy te wyspy są bliżej Chin niż Midway USA, zapomniałeś? I skoro są bliżej Wietnamu i Filipin, to dlaczego te kraje ich nie zajęły? Apropos map, nie wiem ile ich jest w twoim posiadaniu, lecz skoro twierdzisz że do Archipelagu Spratly bliżej jest z Korei niż z Chin, to znaczy że czytanie map jest dla ciebie zbyt trudne. To kolejna twoja "złota myśl"?

  5. Fanklub Daviena

    A Pentagon ma inne wyjście? Na szczycie NATO w Londynie dowiedział się, że poważne kraje NATO jak Francja, Niemcy, Włochy, Turcja itp. nie życzą sobie z Rosji i Chin wroga, co więcej, zamierzają wrócić do normalnych stosunków z Rosją i to bez oddawania Krymu. Nawet zapowiedziały USA, że nie zamierzają zakazywać Huawei. Nie bez wpływu na to ma wrogie postępowanie USA, które potraktowały UE jak wroga, nałożyły NIELEGALNE karne cła, zapowiedziały kolejne i zawetowały możliwość wybrania sędziów do WTO, więc trybunał WTO nie działa, by się nie dało podać USA do trybunału WTO!!!!! Zdanie odrębne europejskich potęg jak Polska czy Estonia nie ma większego znaczenia. Co do Chin, to Europa powiedziała USA, że to nie obszar operacyjny NATO i USA mogą sobie robić co chcą, ale bez Europy i z punktu widzenia UE USA i Chiny mogą się zniszczyć nawzajem, to UE tylko na tym zyska. W Azji natomiast USA mogą liczyć na wrogą Chinom Japonię i Australię i usiłują do antychińskiego obozu przeciągnąć (ale bez większego powodzenia) Indie, Koreę, Wietnam i Filipiny. Ponieważ do fikania przeciw Rosji w Europie potrzebne są siły lądowe, a tego bez europejskich wrogo nastawionych partnerów, zrobić się nie da, a do fikania na Chiny "wystarczy" US Navy, która partnerów nie potrzebuje, choć ma w postaci Japonii i Australii czy Tajwanu, stąd oczywisty kierunek reorientacji. Geostrategicznie oczywiście lepsze byłoby dla USA zagrabienie Rosji i zduszenie Chin embargiem surowcowym jak Japonię przed IIWŚ, ale "tak się gra jak przeciwnik pozwala", więc pozostaje im tylko morska blokada Chin, która wg analiz USA, bez pozyskania Rosji (wysoce nieprawdopodobne) będzie nieskuteczna. USA, małpując politykę Nixona ale z odwróceniem stron, teraz mruga okiem do Rosji by kolegowała się znowu z Zachodem za cenę zduszenia Chin, ale prymitywizm tej strategii obraża inteligencję Putina i Ławrowa (którzy wiedzą kto, po zduszeniu Chin, byłby kolejnym celem USA, tak jak Chiny wiedziały i pomogły Rosji, gdy ta była i jest duszona przez USA).

    1. Clash

      W czasach Układy Warszawskiego to nasz Wielki Czerwony Brat ze wschodu tak jak i dzisiaj miał wycelowane głowice nuklearne w Polskę. I to tyle na temat co mogliśmy i czym byliśmy w Układzie Warszawskim

    2. CdM

      Definiowanie niepodległości jako możliwość otworzenia ognia bez konsultacji z dowództwem sił sojuszniczych (i pomijając w ogóle przez kogo jest armia kontrolowana i z czyjego nadania jest owa władza) obraża moją inteligencję. Poza tym jest to kłamstwo - oczywiście że możemy to zrobić. Tyle że co najwyżej łamiąc jakąś tam natowską procedurę.

    3. Davien

      MiG to po tych 13 minutach będzie ładnie spadał z braku paliwa:) Z Ma.2.35 ledwo ma zasieg bojowy 720km a z Ma2.83 znacznie mniejszy:)

  6. Toudi

    WOOOW wyobraźmy sobie, że bank narodowy Chin w sekundę wyprzedaje obligacje USA i dokona przewalutowania swoje iluś tam bilionowych rezerw dolarowych... Nie straci na tym nic, a USA przestaną gospodarczo istnieć...

    1. Olo

      raczej Chiny dokończą OROB bo dzięki temu zamienią papierowego dolara na prawa wĺasności ziemi i infrastruktury...

    2. asad

      Oczywiście przewalutuje na ruble. Fantaści.

    3. Clash

      W tej chwili to Chiny mają większe problemy niż USA. To bez wyobrażania sobie. Wygląda na to że za wcześnie zaczeli cwaniakować...

  7. miki

    Ta wypowiedź powinna być ostrzeżeniem dla polskich polityków, ale oni i tak tego nie zrozumieją za to za obietnice pomocy będą dalej przepłacać za amerykanki sprzęt. Prezydent Trump zasugerował kupujcie amerykańską bron a będziemy was chronić a ilu z was zadało sobie pytanie co będzie jak zabraknie nam kasy na tą broń?

    1. Olo

      proste, nie będzie ochrony

  8. Olo

    kiedy to status quo było ustalane? kiedy Chiny były tyci tyci. Teraz nie są tyci tyci i będzie nowe status quo....

  9. Diego

    Trzeba nałożyć sankcje na dyktaturę rosyjską i chinska. Koniecznie trzeba wycofać kapitał z tych państw i wprowadzić wysokie cła. To jest inwestycja w przyszłość i choć koszty mogą wydać się duże, to są niczym wobec zniszczeń wojennych jakie może wywołać trzecia wojna światowa. Pytanie tylko czy w Europie są ludzie z jajami żeby to zrozumieć.

    1. BadaczNetu

      Na ostanie pytanie odpowiedź jest NIE.

    2. Pilecki

      Dokładnie, pytanie czy w Europa ma jeszcze instynkt samozachowawczy.

    3. Davien

      Panie Katon, i Rosja i Chiny sa w zasięgu USA, za to Chiny do USA nie maja zasięgu. A co do dyplomacji kanonierek to powiedz to swojej Rosji bo to oni ja stosuja na okrągło. I to tyle, bo tych bajek co wypisujesz....

  10. Jaro46

    Pan zagrożony, to kąsa, jeszcze bedziemy płakać przez amerykański imperializm, a duda z pisem robią wszystko by nas wepchnac w przepaść.

    1. Jacek

      W języku polskim nazwiska piszemy WIELKĄ literą. Czas byście się tego nauczyli.

  11. ale czad

    "W ostatnim czasie amerykański kongres uchwalił ustawę uderzającą w chińskie władze, która dotyczy ochrony praw człowieka w Hongkongu.."Faktycznie, kongres USA uderzył we władze chińskie tą ustawą, że aż Xi Jinping jak się o niej dowiedział to z tego "uderzenia" wylądował w szpitalu bo ....zakrztusił się ze śmiechu.

  12. R

    "Esper stwierdził również, że Chiny nie przestrzegając obowiązujących norm na Morzu Południowochińskim łamią regionalne, ustalone status quo i naruszają tym samym strategię USA dotyczącą Indo-Pacyfiku, która ma celu ograniczenie chińskiej ekspansji gospodarczo-militarnej w tym regionie świata" Mistrz komentarz.