Parlament Niemiec przedłużył udział Bundeswehry w misji NATO „Resolute Support” w Afganistanie do końca stycznia 2022 roku. Liczba żołnierzy ma pozostać na niezmienionym poziomie 1300 osób. Deputowani wyrażali jednak obawy przed wznowieniem przemocy ze strony talibów.
„Talibowie chcą negocjować tylko dlatego, że wojsko jest w Afganistanie” – ostrzegał podczas debaty parlamentarnej deputowany chadeckiej CDU Johann Wadephul.
Głównym argumentem rządu Niemiec za przedłużeniem misji jest to, że nie można teraz zmarnować najlepszej szansy na osiągnięcie pokojowego rozwiązania w drodze rozmów między rządem afgańskim a ekstremistami – informuje w piątek telewizja ARD.
Dalsze argumenty za pozostawieniem żołnierzy w Afganistanie ze strony współrządzących frakcji, chadeckiej CDU/CSU i socjaldemokratycznej SPD, wskazywały, że ani afgańskie siły bezpieczeństwa, ani afgańskie kobiety, które przez lata doświadczały brutalnych rządów talibów, nie powinny być pozostawione same sobie przez Niemcy. „Nie wolno nam zostawić ich samych, (...) oni na nas liczą” – powiedziała Siemtje Moeller, rzeczniczka frakcji SPD ds. polityki obronnej.
Z drugiej strony Lewica i populistyczno-prawicowa AfD uważają, że misja się nie powiodła, i domagają się natychmiastowego wycofania Bundeswehry z Afganistanu. „Rozpocznijcie (proces) wyjścia z tej niekończącej się wojny” – wezwał partie rządzące ekspert AfD ds. obrony Ruediger Lucassen. Polityk Lewicy Tobias Pflueger przypomniał, że poprzedni prezydent USA Donald Trump zawarł porozumienie z talibami, które przewiduje wycofanie wojsk międzynarodowych do 30 kwietnia. „Jeśli NATO zerwie porozumienie z talibami i zostanie w kraju dłużej, zagrozi to zachodnim wojskom i będzie oznaczać pozostanie na wojnie, której nie można wygrać” – ocenił.
Talibowie zagrozili, że ponownie zaatakują zachodnie wojska, jeśli te nie opuszczą kraju do końca kwietnia. Po objęciu urzędu prezydenta USA przez Joe Bidena Stany Zjednoczone nie podjęły jeszcze ostatecznej decyzji, jak długo ich wojska powinny pozostać w Afganistanie.
Rozmowy prowadzone przez przedstawicieli talibów i administracji USA znalazły się w impasie jesienią 2020 roku w związku z mnożącymi się atakami terrorystycznymi w Afganistanie. W marcu br. wznowione zostały kontakty delegacji na szczeblu technicznym.
Czytaj też: USA wznawiają rozmowy z talibami
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie