Reklama

Geopolityka

Arabia Saudyjska wzywa do powstrzymania Iranu

Fot. Biały Dom
Fot. Biały Dom

Król Arabii Saudyjskiej Salman ibn Abd al-Aziz, przemawiając w środę podczas debaty generalnej 75. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, wezwał do rozwiązania problemu Iranu, rozbrojenia Hezbollahu w Libanie i poparł rozmowy między Izraelem a Palestyną.

Monarcha zaznaczył, że Iran wykorzystał zawarte w 2015 r. ze światowymi mocarstwami porozumienie nuklearne do "intensyfikacji swoich ekspansywnych działań, stworzenia sieci terrorystycznych i używania terroru". Dodał, że przyczyniło się to tylko do szerzenia chaosu i ekstremizmu — relacjonuje agencja Reutera. W swoim wcześniej nagranym i wyemitowanym podczas sesji przemówieniu powiedział 193 członkom Zgromadzenia Ogólnego, że w sprawie Iranu potrzebne jest "kompleksowe rozwiązanie i silne stanowisko międzynarodowe".

"Nasze doświadczenie z irańskim reżimem nauczyło nas, że częściowe rozwiązania i ustępstwa nie powstrzymały zagrożenia (tworzonego przez Iran — PAP) dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa" - podkreślił król Salman. Przywódca Arabii Saudyjskiej ocenił, że eksplozja w porcie w Bejrucie, do której doszło 4 sierpnia i w której zginęło blisko 200 osób, "nastąpiła wskutek hegemonii Hezbollahu (...) nad procesem decyzyjnym w Libanie", która utrzymywana jest przy pomocy sił zbrojnych. "Ta organizacja terrorystyczna musi zostać rozbrojona" - oświadczył monarcha.

Odnosząc się do konfliktu izraelsko-palestyńskiego, król Salman zaznaczył, że arabska inicjatywa pokojowa z 2002 r. jest podstawą "kompleksowego i sprawiedliwego rozwiązania". Według niej Palestyńczycy mają uzyskać prawo do stworzenia niepodległego państwa ze stolicą we Wschodniej Jerozolimie — przypomina Reuters.

"Wspieramy wysiłki obecnej administracji USA zmierzające do osiągnięcia pokoju na Bliskim Wschodzie poprzez skłonienie Palestyńczyków i Izraelczyków do negocjacji i osiągnięcia uczciwego i całościowego porozumienia" - oznajmił arabski przywódca.

Król powstrzymał się jednak od poparcia niedawno zawartych umów o normalizacji stosunków między Izraelem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Bahrajnem — zauważa agencja, oceniając, że Arabia Saudyjska po cichu zgodziła się na podpisanie tych porozumień, ale sama nie jest gotowa na podjęcie analogicznych działań.

Dla Palestyńczyków te umowy są zdradą ich sprawy i wysiłków zmierzających do utworzenia niepodległego państwa na terenach okupowanych przez Izrael — wyjaśnia Reuters. Do niedawna rozwiązanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego postrzegane było jako warunek niezbędny do normalizacji stosunków między Izraelem a krajami arabskimi. W ostatnich latach Izraelowi i USA udało się przekonać kraje Zatoki Perskiej, że ważniejsze niż sprawa palestyńska jest wspólne zagrożenie ze strony Iranu — ocenia AFP.

84-letni król Salman jest drugim saudyjskim monarchą, który przemówił podczas Zgromadzenia. Pierwszym był jego przyrodni brat, król Saud który wygłosił mowę w siedzibie Organizacji w Nowym Jorku w 1957 r. - zauważa agencja AP. Środa jest drugim dniem debaty generalnej 75. sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ, podczas której głos zabierają światowi przywódcy. We wtorek przemawiali m.in. prezydenci USA, Rosji, Francji i Iranu, a także przywódca Chin. W środę wystąpią jeszcze m.in. prezydenci Polski i Ukrainy — Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski. 

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze