Reklama

Geopolityka

Arabia Saudyjska grozi Katarowi w związku z zakupem S-400

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Zgodnie z informacją przekazaną przez dziennik „Le Monde” Arabia Saudyjska zwróciła się do Francji z prośbą o wywarcie nacisku na władze w Katarze, by nie kupowały rosyjskiego systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego S-400. W przypadku, gdyby mediacje się nie powiodły władze w Rijadzie mogą podjąć „akcję militarną”.

Informacja ujawniona przez francuskich dziennikarzy jest sygnałem pogłębiającego się konfliktu pomiędzy państwami leżącymi nad Zatoką Perską. Po jednej stronie stoi polityczna koalicja Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Bahrajnu, natomiast po drugiej znajduje się Katar - podejrzewany przez swoich oponentów o wspieranie terroryzmu i zacieśnianie kontaktów z Iranem. Jak na razie ograniczono relacje dyplomatyczne i gospodarcze, ale obecnie pojawiły się także poważne groźby militarne.

Według „Le Monde” taka groźba wynika z treści listu króla Arabii Saudyjskiej Salmana do prezydenta Francji, do którego dotarli francuscy dziennikarze. W liście tym Emmanuel Macron został poproszony o pomoc w wywarciu nacisku na Katar, by ten nie kupował od Rosjan systemu S-400. Władze w Rijadzie miały przy tym wyrazić gotowość przeprowadzenia „akcji militarnej”, jeżeli rosyjskie rakiety zostaną jednak zakupione.

„Królestwo byłoby gotowe podjąć wszelkie niezbędne kroki w celu wyeliminowania tego systemu przeciwlotniczego, w tym działania wojskowe”.

Salman, król Arabii Saudyjskiej

O możliwości nabycia systemu S-400 przez Katarczyków wiadomo było już od stycznia 2018 r. To właśnie wtedy ambasador Kataru w Moskwie, Fahad Bin Mohamed Al-Attiyah, zakomunikował, że jego kraj prowadzi bardzo zaawansowane negocjacje z Rosją na temat nabycia najnowszych rosyjskich baterii przeciwlotniczych dalekiego zasięgu. Rozmowy rosyjsko – katarskie wywołały „głębokie zaniepokojenie” ze strony władz w Rijadzie, które uznały że baterie S-400 zmniejszą bezpieczeństwo saudyjskiej przestrzeni powietrznej i mogą doprowadzić do „eskalacji” konfliktu na Bliskim Wschodzie.

Na artykuł w „Le Monde” nie zareagowały: ani władze we Francji, ani w Arabii Saudyjskiej. Sprawę jednak natychmiast podchwyciły media w Rosji, która jako państwo jest bardzo zainteresowane we wprowadzaniu rys w sojuszu krajów bliskowschodnich (w ramach Rady Współpracy Zatoki Perskiej). O ile więc przychylne działania Kataru w odniesieniu do Iranu wywołują zaniepokojenie krajów zachodnich i Arabii Saudyjskiej to władze na Kremlu są z nich wyraźnie zadowolone.

Mając takie polityczne wsparcie Katarczycy coraz głośniej wskazują, że presja wywierana na nich przez byłych partnerów z Rady Współpracy Zatoki Perskiej jest kampanią zastraszania, mającą ich zmusić do zmiany polityki zagranicznej tak jak chce tego Rijad. Natomiast wszelkie żądania związane z ograniczeniem kontaktów z Teheranem oraz np. likwidacją bazy tureckiej mogą oznaczają ograniczenie suwerenności Kataru.

To właśnie z tego powodu katarskie władze zwiększyły zakupy uzbrojenia, podpisując np. wielomiliardowe kontrakty na zakup: 36 myśliwców F-15QA od Amerykanów, 36 Rafale do Francuzów 24 Eurofighterów Typhoon i 6 szkoleniowych Hawków od Brytyjczyków oraz 7 okrętów od Włochów. Są to jednak umowy z zachodnimi dostawcami, teraz Katar zamierza natomiast wzmocnić kontakty z Moskwą.

Zakup S-400 może zmienić stosunek Białego Domu do władz katarskich. Amerykanie pod naciskiem Pentagonu wcześniej zasadniczo przeciwstawiali się zbyt ostrym działaniom Saudyjczyków w odniesieniu do Kataru, pomimo ze chodziło m.in. o ograniczenie dopływu pieniędzy dla organizacji terrorystycznych. Stany Zjednoczone mają jednak wielką bazę wojskową na katarskim terytorium i zarabiają ogromne pieniądze na handlu uzbrojeniem. Pozyskanie rosyjskiej broni przez Katarczyków może jednak zmienić to stanowisko. Ewentualny konflikt zbrojny w Zatoce Perskiej podniósłby natomiast cenę ropy na rynku, co jest korzystne dla Rosjan. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (12)

  1. Quentin

    Niewiele wiemy o parametrach systemu, a dyskusja wre jakby to był magiel. Nikt nie podejmuje ważniejszego tematu, dlaczego jeden kraj ingeruje w wewnętrzne sprawy drugiego kraju. Czy to was nie niepokoi? Czy nie widzicie, że to jakoś znajomo pachnie i Polska również jest w podobnej sytuacji jak Katar?

    1. Davien

      Akurat zarówno parametryjak i osiągi S-400 są dość dobrze znane, sami Rosjanie sie nim chwalili a co do ingerencji AS w sprawy Kataru to Saudom nie w smak ze Katar zadaje sie z Iranem i robią wszystko by to zerwać. Tyle ze zarówno USA, UE jak i Rosja w te bzdury saudyjskie nie wierza.

  2. złośliwiec

    Nie rozumiem o co chodzi Saudom? Przecież dzięki wojnie w Syrii wiadomo, że S-400 jest zbyt cenny, żeby z niego strzelać :P

    1. Siedzik

      tu nie chodzi o uzbrojenie, tylko o kontakty handlowe - nie bez powodu kupują po trochu od wszystkich, a nie jedną dużą partię od jednego dostawcy

  3. Draco

    Niby taki nic nie warty nieskuteczny złom. A tu proszę kolejne państwo któremu zabrania się nabycia S-400.

    1. złośliwiec

      Po prostu najtańszy na rynku. Nakupili latających zabawek na zachodzie. Na natowską plot Katarczykom pewnie już nie starczyło a od Izraela kupować głupio.

    2. Davien

      A niby kto zabrania?? AS tnie sie z Katarem od dawna więc daruj sobie bajki:) To tak jakby Serbia zabraniała Kosowu:)

    3. wewo

      jest tan z powodu. ale to bardzo dobre opl na samoloty i to trzeba przyznac.

  4. xd1

    sytuacja mocno zagmatwana po raz wg. tutejszych ekspertów te całe s400 to nic nie warta kupa złomu nie potrafiąca strącić nawet kukuruźnika więc całkiem nie pojmuję obaw saudów czy oni nie sięgają po niczym nieograniczoną wiedzę naszych specjalistów. a po dwa cały czas pojąć nie idzie jak to jest z tymi zachodnimi wartościami amerykańscy śledczy znaleźli w gruzach wtc calkiem dobrze zachowane saudyjskie paszporty zamachowców a zaatakowali afganistan zachowując bardzo dobre stosunki z saudami ostatnio po wizycie trumpa u saudów ci ogłosili katar sponsorem światowego terroryzmu (trump się chwalił że to dzięki jego namowom) a pomimo przywiązania do wartości zachód głównie usa sprzedają broń i utrzymują bazę wojskową w kraju uznanym za wspierającego terroryzm tak samo francuzi i brytyjczycy podkreślają swoje przywiązanie do wartości a broń spokojnie sprzedają krajowi który raczej tych wartości nie wyznaje a i z tak porzadaną przez zachód demokracją wspólnego ma niewiele

    1. Zdziwiony

      Eksperci Ci są za drodzy dla Arabów.Nie stac Ich.

    2. xd1

      a i to by wyjaśniało zaniepokojenie arabów

    3. Michal

      teraz to i Rosja chce coś sprzedać tym co wspierają terrorystów. ;) Oj pogubicie się w końcu towarzysze.

  5. SCYPION AFRYKAŃSKI

    Arabia Saudyjska grozi Katarowi w związku z zakupem S-400....wtedy zaistnieje efekt synergii ..Katar zaprzyjaźni się z bardzo z Rosją i Iranem .... a gdyby Arabia Saudyjska zaatakowała... zostaną wynajęte przez Katar regimenty grenadierów składające się z ludów Tutsi zamieszkujący Jemen będące \"biczem bożym\" w dzisiejszej wojnie z Arabią Saudyjską ..... i tak bataliony pasterzy uzbrojone w technikę wojskową lat 70/80 unicestwią świetnie uzbrojonych w najnowszą technikę Saudów i ich najemników z Pakistanu,Afryki i krajów Ameryki Łacińskiej następnie wyzwolą Rijad ...i dynastia Saudów zakończy panowanie... następnie zostaną naniesione poprawki na wyzwolonych obszarach i wprowadzony koń trojański będący konglomeratem Isis ....coby wprowadzić spokój jaki panuje w Iraku

  6. JHWH

    96 maszyn BOJOWYCH, naprawdę BOJOWYCH. Odlot jak na kraik ok. 50% woj. kujawsko-pomorskiego i 2 mln ludności.

    1. b72

      Kraj, ktory spi na ropie i gazie.

  7. Voodoo

    To jest terroryzm państwowy dziwne że tym ONZ się nie zajął....podobnie było z masakrą w Bahrajnie w czasie tzn \" wiosnie arabskiej\".....

  8. Hanys

    Z czego wynikają takie groźby AS? Przecie S-400 to nie iskander, to tylko system defensywny i żaden inny, jak to to? Parafrazując rusofobów: Katar nie może sobie lepszego zamka w drzwiach zamontować? Po za tym, szejkowie z AS sami zdaje się chcą czy chcieli go kupić (nie jestem w temacie), ale może gdyby czytali \"znawców\" z tego forum, którzy znają dokładnie jego parametry (pewnie nawet go obsługiwali i wiedzą co wykryje i z jakiej odległości), to by Arabowie się nim w ogóle nie przejmowali i nie chcieli go kupić, bo jak udowadniali niektórzy, S-400 może zestrzelić cokolwiek tylko jeżeli to przelatuje nad wyrzutnią i jest samolotem cywilnym, więc zupełnie nie rozumiem tego \"bólu\" u AS, podobnie zresztą jak bólu USA w sprawie tureckich S-400, czy bólu Izraela w sprawie irańskich czy syryjskich S-300...

    1. madox

      Systemy \"Standard\" oraz S-300/400 mogą mieć podwójne zastosowanie. Rakiety dalekiego zasięgu te z aktywną głowicą mogą razić również cele lądowe oraz nawodne.

    2. Davien

      Moze z tego że AS nie w smak stosunki Kataru z Iranem i stara sie albo obalic wąłdcę Kataru albo przerwac kontakty z Teheranem. A do tego wg nich kazdy pretekst dobry

    3. xawer

      Nie \"rozumiesz bólu\" bo nie starasz się zrozumieć. Turcja jest w NATO i \"grzebanie\" w tureckim(natowskim) systemie militarnym przez rosyjskich \"specjalistów\" przy szkoleniu Turków nie jest wskazane. Chodzi tu nie tylko o system obrony powietrznej ale przede wszystkim systemów komunikacyjnych i kontroli przestrzeni powietrznej przez rosyjskiego ewentualnego szpiega S-400. Co do Kataru, to po co Katarczykom system plot o dużym zasięgu przy ich mikrym terytorium? Czy ten zakup nie służy szantażowaniu AS sparaliżowaniem ruchu pasażerskiego i towarowego(samoloty wojskowe dadzą sobie radę)?

  9. Patriota

    O co ten krzyk, a czy przypakiem Arabia saudyjdka tez nie zakupila S400. Moze kompromis wy zrezygnujecie z S400 to my tez. I zistanie wiecej kasy na wsparcie terrorystow albo kupno w usa patriodow ewentualnie europejski medas badz Sampt.

  10. Micha

    Arabia Saudyjska na siłę szuka casus belli do inwazji, bo teraz to będzie szybka i bezproblemowa akcja, jednak za rok-dwa kiedy nowy sprzęt trafi do Kataru to już nie będzie tak różowo

  11. Ozi.

    Arabia Saudyjska nie umie sobie poradzić w Jemenie, a co dopiero z bezpośrednim konfliktem z państwem który również śpi na ropie. Pieniądze i najnowszy sprzęt to jedno, a wyszkolenie żołnierzy i generałów u nich leży. Swoją drogą co to za mentalność. Sami się zbroją, a Katarowi nie pozwalają :)

  12. al rakietani

    czyli ten system jednak wbrew propagandzie coś warta inaczej saudyjczycy nie robiliby w gacie bez powodu

Reklama