Reklama

Geopolityka

Antony Blinken w Seulu. Pjongjang straszy

Autor. @SecBlinken/Twitter

Korea Północna wystrzeliła w poniedziałek kilka rakiet balistycznych krótkiego zasięgu. Moment nie jest przypadkowy.

W poniedziałek 18 marca w Seulu rozpoczęła się trzecia edycja Szczytu dla Demokracji. Celem Międzynarodowego Forum, któremu przewodniczą Stany Zjednoczone, ma być „wzmacnianie demokracji, przeciwdziałanie autorytaryzmowi, zwalczanie korupcji oraz promowanie szacunku do praw człowieka” – czytamy na amerykańskich stronach rządowych. Podczas tegorocznego wydarzenia USA reprezentuje amerykański sekretarz stanu, Antony Blinken.

Szczyt, którego inicjatorem jest prezydent USA Joe Biden, a także zakończone niedawno coroczne wspólne ćwiczenia wojskowe Korei Południowej oraz Stanów Zjednoczonych najwidoczniej okazały się być wystarczającym powodem, dla którego władze Korei Północnej zdecydowały się na wystrzelenie rakiet balistycznych krótkiego zasięgu po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy (14 stycznia br. Pjongjang wystrzelił rakietę hipersoniczną – red.) .

Czytaj też

Na reakcję Seulu, Waszyngtonu oraz Tokio nie trzeba było długo czekać. Zdaniem prezydenta Republiki Korei, Yook Suk Yeola, działania Pjongjangu to „czysta prowokacja”. Według amerykańskiego Departamentu Stanu mamy tu do czynienia z naruszeniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, która zakazuje Korei Północnej angażowania się w jakąkolwiek aktywność balistyczną.

Reklama

„Szereg działań Korei Północnej zagraża pokojowi i bezpieczeństwu naszego regionu oraz społeczności międzynarodowej. To jest absolutnie nieakceptowalne” – skomentował wydarzenie japoński premier Fumio Kishida. Jak wskazuje Politico, kilka z rakiet trafiło do wód pomiędzy Półwyspem Koreańskim a Japonią, ale spadły poza wyłączną strefę ekonomiczną Japonii, nie powodując żadnych zniszczeń.

Minister Obrony Republiki Korei Shin Won-si powiedział, że w ostatnim czasie Korea Północna testowała nowy typ rakiet krótkiego zasięgu. Próbom przyglądał się przywódca reżimu, Kim Dzong Un.

Zarówno Seul, jak i Waszyngton monitorują też, czy część broni nie jest wysyłana do Rosji. „Istnieje spore prawdopodobieństwo, że Korea Północna robi próby przed ostatecznym wyeksportowaniem rakiet do Rosji” – czytamy na stronie Reuters.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Zam Bruder

    Korea Północna to ze wszystkich potencjalnych antagonistów Zachodu najbardziej....przewidywalny kraj ; kolejny Kim obudował swoje luksusowe życie otorbieniem nieustannego strachu przed "imperialistyczną" inwazją i obrona tego życia jest nadrzędnym celem trwania tego dziwnego tworu i jego militarnej emanacji. Nie potrzebuje niczego więcej w przeciwieństwie do jego potężnego sąsiada rywalizującego z Ameryką o dominację nad światem albo rozpaczliwej walki Rosji o samo jej przetrwanie czy ideologiczno - religijne przesłanki zasłaniające faktyczną bitwę kraju ajatollahów o przywództwo w bliskowschodnim interiorze zdominowanym przez naftowych szejków. Półwysep koreański to najbezpieczniejsze gorące miejsce na świecie ;))

  2. Franek Dolas

    Zagubiony Antoni dotarł do Seulu?