Reklama

Geopolityka

Amerykański ciężki samolot transportowy w Gdańsku

Fot. Tech. Sgt. Brad Fallin (U.S. Air Force)
Fot. Tech. Sgt. Brad Fallin (U.S. Air Force)

Lockheed C-5 Galaxy wylądował dziś na lotnisku im. Lecha Wałęsy w Gdańsku. Na pokładzie znalazł się ciężki sprzęt, w tym siedem HUMVEE oraz kilka palet z wyposażeniem, przeznaczonym dla żołnierzy, którzy wezmą udział w nadchodzących ćwiczeniach.

"Samolot  przyleciał bezpośrednio ze Stanów Zjednoczonych z lotniska Chicopee w stanie Massachusetts" – poinformował kpt. Mirosław Ostap, szef sekcji przewozu i służby dyspozytorskiej Wojskowej Komendy Transportu w Gdańsku. – "Na jego pokładzie znajdowało się 20 żołnierzy US Army, siedem pojazdów, pięć przyczep oraz trzy palety lotnicze. Masa całkowita ładunku, który przyleciał ze Stanów Zjednoczonych to prawie 50 ton".

Rozładunkiem samolotu zajęli się amerykańscy żołnierze, którzy już we wtorek przyjechali do 49. Bazy Lotniczej w Pruszczu Gdańskim. Po rozładowaniu żołnierze wraz ze sprzętem przemieścili się w rejon poligonu Drawsko Pomorskie.

Przylot C-5 Galaxy to pierwszy przylot tego ogromnego powietrznego statku do Polski ze sprzętem amerykańskiej armii. Wcześniej, w 2007 roku, również w Gdańsku, C-5 lądował z limuzyną Prezydenta USA George W. Busha

Ciężki samolot transportowy Lockheed C-5 Galaxy wraz z innymi produktami tej firmy był odpowiedzią przemysłu amerykańskiego na zapotrzebowanie sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych, które na przełomie lat 50. i 60. dokonały zmiany doktryny wojennej. Dlatego też został on zaprojektowany w celu zapewnienia strategicznego, międzykontynentalnego transportu wojska i sprzętu wojskowego.

C-5 Galaxy jest dwupokładowym samolotem transportowym zbudowanym w konfiguracji górnopłata z charakterystycznym statecznikiem pionowym w kształcie litery T i skośnymi pod kątem 25 stopni skrzydłami. Napęd maszyny stanowią cztery silniki turbowentylatorowe General Electric CF6 zainstalowane na pylonach pod skrzydłami. C-5 Galaxy posiada 12 zbiorników paliwa wewnątrz skrzydeł z możliwością tankowania w powietrzu. Amerykański C-5 ma długość 75,5 m, rozpiętość 67,9 m i wysokość 19,85 m, zaś jego masa własna wynosi ponad 153 tony.

Czytaj także: Samolot transportowy Lockheed Martin C-5 Galaxy

Jedynym użytkownikiem samolotów C-5 Galaxy są Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych, dla których wyprodukowano łącznie 131 egzemplarzy. Trafiły one do jednostek liniowych, rezerwy oraz Gwardii Narodowej (szczegóły w tabeli), poza tym dwa samoloty są wykorzystywane do wsparcia amerykańskiej agencji NASA w jej programie kosmicznym.

Reklama
Reklama

Komentarze (9)

  1. janusz

    Pierwszy raz C-5 przyleciał do Polski w roku 1981. Przywiózł sprzęt na Śmigłowcowe Mistrzostwa Świata w Piotrkowie Trybunalskim.

  2. Podatnik

    Dlaczego tylko siedem, Amerykanie mają 130 to my może przynajmniej 20-ci kupmy - będziemy wozić Kraby albo Borsuki z Poznania do Warszawy,do tego kupmy jeszcze co najmniej 6 okrętów podwodnych,ze trzy mistrale, co najmniej jeden lotniskowiec do tego z 50 f-35, oczywiscie z 100 systemów Patryjot i ze dwie bombki A. No i armia powinna liczyć minimum 500 tys. żołnierzy. Ale będzie jazda:)

  3. fefe

    Słucham , ile takich powinniśmy sobie kupić ???

    1. !

      Super sprzęt, kupmy takich siedem!

    2. Rocco

      Żadnego. Współużytkujemy kilka C-17 i to wystarczy

  4. Citizen

    Nam, Polakom wystarczyłby choć jeden największy samolot typu Antonow z Ukrainy, to jest kolos!

    1. łowca_gimbazy

      A do czego niby nam się przydał? Wojska nie planujemy przerzucać na Syberię, natomiast jeśli chodzi o transport komercyjny to zarówno Rusłana jak i Mriję można wynająć...

  5. Kamil

    No i prawda jest taka, że można było zastanowić się nad zakupem 2-3 takich maszyn zamiast przystosowywać 700 Rosomaków do transportu w małych Herkulesach. Zmiany wymiarów KTO przyczyniły się do kłopotów związanych z opancerzeniem i funkcjonalnością naszego transportera.

    1. Krzysiek

      Kamil Po co nam takie maszyny. Jeżeli NATO będzie potrzebować naszych Rosomaków to niech przyślą te maszyny. Nie rozumiem też po co zmieniamy wymiary Naszych Rosomaków. Mamy inne pilniejsze wydatki związane bezpośrednio z bezpieczeństwem Polski.

  6. video

    A tu Galaxy w Rębiechowie online: http://www.airport.gdansk.pl/airport/kamery-internetowe. Lotnisko pięknie przekazuje obraz, tylko ptaków nie słychać.

  7. Wawiak

    Widziałem go w latach 80-tych przy okazji mistrzostw śmigłowcowych, gdy przywiózł helikoptery na zawody. Wielu ludzi przyszło go oglądać. Zrobił wtedy na mnie (byłem wtedy gdzieś na początku podstawówki) ogromne wrażenie, proporcjonalne do jego wielkości :-)

  8. bbh

    Błędne informacje! Wizytę Busha Juniora w 2007 obsługiwały C-17 Globemaster. Natomiast C5 Galaxy zagościł w Gdańsku szmat czasu temu, bo przy okazji wizyty Busha Seniora, jeszcze za prezydentury Lecha, ok. 1992-93.

  9. Al Dente

    Galaxy przyleciał też do Powidza w 1997 roku na ćwiczenia "Orli Szpon". Jego statecznik było widać z paru kilometrów, gdyż wystawał dużo ponad korony drzew. Było jeszcze dużo f-15, f-16 i chyba jeszcze przyleciał C-141 Starlifter oraz Herkulesy.