Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Gen. Krzysztof Motacki podczas pożegnania w 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej. Fot. http://12sdz.wp.mil.pl/

Gen. Motacki dowódcą wielonarodowej dywizji w Elblągu

Gen. bryg. Krzysztof Motacki został wskazany przez ministra obrony Antoniego Macierewicza na dowódcę Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód (MND NE) w Elblągu, która ma koordynować działania wielonarodowych batalionów NATO na wschodniej flance - poinformowano PAP w MON.

Tworzenie dowództwa w Elblągu dotyczyło jedno z pism, które w połowie marca prezydent Andrzej Duda wysłał do ministra Macierewicza (drugie było w sprawie obsady ataszatów). Tydzień później dyrektor prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski poinformował, że prezydent nie jest usatysfakcjonowany odpowiedziami ministra obrony narodowej i nosi się z zamiarem kontynuowania korespondencji. Z kolei szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch zaprosił szefa MON na spotkanie z prezydentem, które odbyło się w poprzedni piątek, 31 marca.

W piśmie do ministra obrony prezydent zwracał uwagę, że Polska na szczycie NATO w Warszawie w lipcu 2016 r. podjęła się wyznaczyć dowódcę elbląskiej dywizji oraz oficerów, którzy będą tam służyć. Podkreślił, że sprawne utworzenie dowództwa to zadanie tym bardziej pilne, że zgodnie z przyjętym harmonogramem jednostka ma osiągnąć wstępną zdolność do końca czerwca 2017 r., a pełną gotowość - do końca 2018 r. W związku z tym prezydent napisał, że oczekuje wyczerpującej informacji na temat stopnia zaawansowania prac nad utworzeniem dowództwa.

Macierewicz odpisał, że "założony cel dotyczący wstępnej gotowości dowództwa zostanie osiągnięty terminowo lub z niewielkim przesunięciem czasowym niemającym wpływu na powodzenie całego projektu".

"Dowódca przyszłego MND NE został przeze mnie już wskazany, podobnie jak dowódca i miejsce stacjonowania nowotworzonego dowództwa dywizyjnego obejmującego jednostki 16 Dywizji Zmechanizowanej" - napisał minister. Dowództwo 16 DZ znajduje się obecnie właśnie w Elblągu.

W odpowiedzi na pytanie PAP MON poinformowało, że na dowódcę wielonarodowej dywizji w Elblągu został wyznaczony gen. bryg. Krzysztof Motacki. Ministerstwo podało też, że 16 DZ będzie nadal funkcjonować z jej aktualnym dowódcą; jest nim gen. dyw. Marek Sokołowski.

Etat wielonarodowego dowództwa dywizji ma liczyć 280 stanowisk, z czego 75 mają obsadzić żołnierze spoza Polski. 20 marca MON poinformowało prezydenta Andrzeja Dudę, że do tej pory uzyskano deklaracje dotyczące 32 stanowisk, z czego 10 z USA i sześć z Czech. 31 marca, gdy w Warszawie przebywał minister obrony Czech Martin Stropnicky, poinformowano, że ten kraj afiliuje swoją brygadę zmechanizowaną przy elbląskim dowództwie, a także przy dowództwie Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie.

Gen. Motacki od połowy listopada 2016 r. był w rezerwie kadrowej. Wcześniej przez ponad trzy lata służył w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego - najpierw jako zastępca szefa zarządu planowania operacyjnego, a od sierpnia 2013 r. jako szef tego zarządu, przekształconego w 2015 r., z powodu reformy systemu dowodzenia, w zarząd planowania użycia sił zbrojnych i szkolenia.

Wcześniej, w od 2012 r. był zastępcą dowódcy i szefem sztabu 12 Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie, a od 2009 r. dowódcą 2. Brygady Zmechanizowanej. Pozostając na tym stanowisku, przez pół roku był w Afganistanie zastępcą dowódcy regionu wschodniego ds. koalicyjnych.

Gen. Motacki ma za sobą m.in. dwukrotną służbę w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Iraku na stanowiskach szefa sztabu Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe (2007) i szefa oddziału szkolenia w jej sztabie (2004-05). W latach 1999-2000 był zastępcą dowódcy, a następnie dowódcą PKW SFOR w Bośni i Hercegowinie, a w latach 1995-96 - oficerem operacyjnymi w misji ONZ UNIFIL w Libanie.

Służył także jako szef oddziału w Dowództwie Wojsk Lądowych, szef sztabu 1 Dywizji Zmechanizowanej oraz szef szkolenia, szef sztabu i zastępca dowódcy w 15. Brygadzie Zmechanizowanej.

Motacki jest doktorem nauk społecznych, absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu oraz kursów m.in. w NATO Defense College, US Naval Postgraduate School i Akademii Obrony Narodowej.

PAP - mini

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. steve

    takiego systemu naboru to za komuny nie było!!!!! niczym w armii carskiej albo tow generalissimusa!!! co na to zwierzchnik???

  2. soldat

    Nabór kadr to istny skandal, biorą na siłę każdego kto tylko ma angielski, nawet ludzi po 500km od Elbląga i bez kwalifikacji. Typowe dekowanie dziury w tonącym okręcie

    1. jaro

      Wiem, ponieważ padłem ofiarą tej pseudo polityki kadrowej.

  3. =aaa=

    280 etatów to jak na dowództwo dywizji przynajmniej dwa razy za dużo. Przelicznik jak pod Chocimiem, sprawdza się stare powiedzenie,że najdzielniej walczą króle a najgęściej giną chłopy.

  4. db

    A tutaj nie przeszkadza ministrowi fakt, ze generał Motacki słuzył w czasach PRL? I to aż przez 9 lat.

Reklama