- Wiadomości
F-15X coraz bliżej USAF. Dwie wersje nowego myśliwca
Wprowadzenie nowej wersji samolotu F-15 na wyposażenie amerykańskich sił powietrznych jest coraz bardziej realne. Środki na ten cel mają znaleźć się w budżecie Pentagonu już na przyszły rok fiskalny. Obecnie wiadomo, że najnowsza oferta firmy Boeing, nosząca oznaczenie F-15X, ma powstać w dwóch wersjach.

W najbliższych dniach opublikowana ma zostać propozycja budżetu Pentagonu na rok fiskalny 2020, w której jedną z pozycji będzie program samolotu F-15X koncernu Boeing. O detalach propozycji pisze serwis The Drive, który podkreśla, powołując się na wypowiedzi zarówno wysokich rangą oficerów amerykańskich sił powietrznych, jak i przedstawicieli koncernów Boeing i Lockheed, że finansowanie tego programu nie spowoduje zmniejszenia finansowania programu F-35. Oba przedsięwzięcia nie są bowiem dla siebie konkurencją. Dostawy F-15X miałyby bowiem zapewnić odświeżenie floty samolotów myśliwskich F-15 i utrzymanie zdolności amerykańskich sił powietrznych. Mówił o tym szef sztabu U.S. Air Force gen. David Goldfein, który stwierdził, że "przy podjęciu decyzji o możliwym kupnie F-15 chodzi o utrzymanie w służbie koniecznej liczby maszyn, niezależnie od ich generacji. Oba typy - F-15 i F-35 - dobrze się uzupełniają. Odświeżenie floty F-15C jest niezbędne - sił powietrznych nie stać na utratę zdolności oferowanych przez te maszyny. Mamy zamiar odświeżyć flotę F-15 i kontynuować rozbudowę stanu posiadania F-35, to niezależne od siebie".
Według analiz wykonanych na zlecenie amerykańskich sił powietrznych, konieczne jest - o czym mówi gen. Goldfein - kupowanie co roku 72 maszyn, by lotnictwo Stanów Zjednoczonych mogło wykonywać powierzane mu zadania, i by obniżyć średni wiek sprzętu latającego z 28 do 15 lat. Oczywiście, ze względu na koszty nie jest realne kupowanie co roku 72 F-35. Gen. Goldfein dodał, że "gdyby miał odpowiednie fundusze, kupiłby same F-35. Ale podległe mi siły muszą posiadać odpowiednie zdolności, a F-15 będą do tego odpowiednie".
Media amerykańskie informują, że w przyszłym budżecie Pentagonu na program rozwoju F-15X i kupno pierwszych - najprawdopodobniej ośmiu - maszyn zarezerwowano ok. 1,1 mld USD. Kwota ta zawiera nie tylko koszty zakupu samolotów, lecz także fundusze niezbędne do prowadzenia programu modernizacji zarówno płatowca, jak i jego awioniki i oprogramowania.
Cena jednostkowa samolotu nie jest jeszcze znana, z pewnością nie będzie jednak nawet zbliżać się do 100 mln USD, jaką podawały wcześniej niektóre media (byłoby to absurdem zważywszy, że cena F-35A dla sił powietrznych USA ma w niedalekiej przyszłości spać poniżej 80 mln USD za egzemplarz). Z nieoficjalnych przecieków wynika jednak, że cena początkowa F-15X ma być "niższa niż najniższa przewidywana kiedykolwiek cena F-35". Przewidywany resurs nowego płatowca ma wynosić 20 tys. godzin lotu - oznacza to, że F-15X będzie wyjątkowo tani (płatowce większości porównywalnych samolotów mają resurs ok. 8000 godzin). Producent twierdzi ponadto, że przygotowanie doświadczonego pilota samolotu F-15C do wypełniania misji zapewniania przewagi powietrznej w F-15X będzie wymagało tylko "lotu lub dwóch" na F-15X, co pozwoli zaoszczędzić znaczne fundusze na szkoleniu. Podobnie duże oszczędności uzyskane zostaną dzięki wykorzystaniu gotowej infrastruktury.
Dotychczas nie jest znana liczba samolotów F-15X mających trafić do sił powietrznych USA. Nieficjalnie podaje się, że ma być to od 150 do 250 samolotów, z liczbą 230 płatowców, mających zastąpić maszyny F-15C/D w stosunku 1 do 1, uznawaną za najbardziej prawdopodobną. Początkowo Siły Powietrzne mają otrzymać osiem maszyn, w kolejnych latach do odbiorcy ma trafiać od 18 do 24 samolotów w dwóch wariantach. Noszą one tymczasowe oznaczenia F-15CX i F-15EX.
Czytaj też: Nowa wersja F-15 specjalne dla USAF
Pierwsza wersja to maszyna jednomiejscowa, druga natomiast ma być samolotem dwumiejscowym, w którego kokpicie zamontowany zostanie szerokoekranowy wyświetlacz multifunkcyjny, drugi członek załogi dysponować będzie też wyświetlaczem nahełmowym i będzie mógł pilotować maszynę. Wersja ta będzie wykorzystywana zarówno do szkolenia, jak i operacyjnie. Przewiduje się, że maszyna w tej wersji będzie mogła wypełniać - oprócz standardowych zadań samolotów myśliwskich - misje polegające na kontrolowaniu zespołów uderzeniowych bezzałogowców, być pośrednikiem w sieci wymiany danych pomiędzy maszynami 4. i 5. generacji, będzie również zdolna do przenoszenia pocisków powietrze-powietrze bardzo dalekiego zasięgu i manewrujących pocisków hipersonicznych. Samoloty te mają być też zdolne do przenoszenia pocisków antyradarowych i niektórych rodzajów uzbrojenia powietrze-ziemia.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS