Reklama

Geopolityka

Estoński kontyngent pomoże na granicy

Estoński żołnierz z BSP RQ-20B Puma / Fot. pildid.mil.ee
Estoński żołnierz z BSP RQ-20B Puma / Fot. pildid.mil.ee

Już w przyszłym tygodniu na granicy polsko-białoruskiej pojawi się niemal 100 estońskich żołnierzy, którzy pomogą w umacnianiu tamtejszych zapór chroniących Polskę przed białoruskim atakiem hybrydowym. Estończycy przywiozą m.in. drony – informuje estoński portal err.ee.

„Podpisałem protokół ze spotkania decyzyjnego, którego treść jest taka, że ​​wyślemy do Polski prawie sto osób” – powiedział estoński minister obrony Kalle Laanet na konferencji prasowej. Decyzja została podjęta w odpowiedzi na polską prośbę o „praktyczną pomoc”.

Estoński kontyngent będzie składał się przede wszystkim z grupy pionierów (saperów), w skład której będą wchodzili także estońscy rezerwiści. Towarzyszyć ma im też estońska żandarmeria wojskowa. Przywiezione zostaną także bezzałogowce, które mają zwiększyć „zdolności wywiadowcze” (obsługiwane przez zawodowych żołnierzy służących w rozpoznaniu) i estońska Combat Camera, która będzie dokumentować działania kontyngentu.

Reklama
Link: https://sklep.defence24.pl/produkt/zasadzka-w-dzialaniach-lekkiej-piechoty/
Reklama

„Wysyłamy pomoc do Polski na zasadzie wspólnej współpracy obronnej, w ramach której pomagamy Polsce” – powiedział Laanet. Już w ten weekend na granicy pojawią się pierwsi Estończycy, którzy będą odpowiedzialni za przygotowanie sił głównych. Te ostatnie zjawią się w przyszłym tygodniu. Estońskie siły mają być tak duże aby były znaczące z punktu widzenia prowadzonej operacji i „widoczne”. Obiektywnie trzeba przyznać, że 100 żołnierzy i prawdopodobnie jeden zestaw rozpoznawczy klasy mini (Estonia eksploatuje obecnie nieznaną liczbę zestawów produkcji amerykańskiej AeroVironment RQ-20B Puma AE II), to rzeczywiście duży wkład, niewiele ustępujący temu co na granicę polsko-białoruską przyślą na pomoc Brytyjczycy. Nie jest to o wiele mniejszy wkład we współpracę sojuszniczą niż wcześniejsze estońskie zaangażowanie w misję w Afganistanie, które sięgało 300 osób. Estoński minister podkreślił, że obecnie około 50 osobowy estoński kontyngent żołnierzy Ligi Obronnej, prowadzi misję w Iraku.

Przedstawiciele estońskich sił obrony deklarują, że potencjał tej formacji jest wystarczająco duży aby wysyłać tego rodzaju kontyngenty do pomocy sojusznikom. Wystarczająca ma być też liczba użytkowanych bezzałogowców. Liczba tych ostatnich w służbie nie jest znana, ale potencjał estońskich sił obrony jest oceniany łącznie na 25 tys. ludzi.

„Oczekujemy, że kiedy będziemy potrzebować pomocy, oni [Polacy] nam pomogą” – powiedział estoński minister obrony. Przypomniał jednocześnie, że wcześniej estońskie wojsko pomagało w umacnianiu granicy Litwy.

Reklama
Reklama

Komentarze (24)

  1. easyrider

    Szacunek dla Estończyków. Szkoda, że nie wzięliśmy oddziału od Czechów jak proponowali. Czesi zawsze mieli dobrą zaciężną piechotę. Trzeba było ich ustawić w Kuźnicy jak leciały kamienie, kłody, gaz. Europa niby rozumie, niby wspiera ale jakby trochę ich ludzi wróciło ostro poturbowanych, to może odechciałoby im się robić wywiady z Łukaszenką i bełkotać o kryzysie humanitarnym. Powinniśmy zgodzić się na transfer tych ludzi do Niemiec i dalej tylko wcześniej wystąpić z Schengen i wypowiedzieć Dublin w części dotyczącej ochrony międzynarodowej.

    1. ja

      W XV wieku mieli. Teraz ich prasa pisała o chęci uczestnictwa ale nie ich władze. Pewnie to zwykła pisanina, oni nadają się na Turów.

    2. hkg

      Co jak Niemcy się rozmyśla? Problem został by u nas!

  2. Ferdynand

    A ja ciągle mam przed oczami komentarze natym portalu na temat pobytu polskich lotników i naszych F-16 w Estonii, jaka to jest wielka bezczelność że Estonii muszą bronić polskie samoloty, że Estonia powinna nam za to płacić. I co gamonie, zatkało kakało?

    1. Cpt Price

      @Ferdynand ja jestem od zawsze za tym żeby pogłebiać współpracę z Litwą, Łatwą i Estonią.

    2. a tak

      Estonia płaci za Air Policing

  3. andys

    Granic Estonii nikt nie atakuje. Estonczycy pozazdroscili innym i dlatego musza angazować sie w cudze konflikty. Ich samopoczucie wyraźnie sie poprawi.

    1. easyrider

      Nie graniczą z rządzoną przez socjopatę Białorusią. Konflikt mają w zanadrzu, bo nie wiadomo kiedy Putinowi zachce się przekierowywać islam i Afrykę przez Estonię.

  4. Varan

    Należy rozumieć pewien szczególny kontekst tej sprawy. Z jednej strony sytuacja wcale nie jest aż tak poważna aby byla konieczność sprowadzania sił z innych państw, co stanowi także jakoś o naszych zdolnościach i umiejętnościach. Jednak dla pokazania obu wschodnim satrapom, że sojusz istnieje i nawet w mniejszych konfliktach sojusznicy sobie pomagają, należy to zademonstrować praktycznymi przykładami. Z drugiej strony, siły innych państw nie powinny być zbyt liczne, zbyt ostentacyjne, aby nie mogło to powodować pretekstu do eskalacji. Dlatego słusznie wybrano pomoc techniczną przy budowie zapory, bo siły porządkowe z nawet tylko potencjalnymi możliwościami działania siłowo, są łatwym celem prowokacji oraz innych ataków. Umiar w korzystaniu z propozycji pomocy ma duże znaczenie. Ale wiele tu głów jest rozgorączkowanych albo zwyczajnie uprzedzonych do działań rządu PiS. Już widzę jak by to było gdyby taki jeden, co to jego życiowym mottem jest "polskość to nienormalność" zarządzał tym kryzysem. Czy wpuścił by wszystkich jak leci? A co wtedy zdobiła by jego opiekunka? Też by wpuściła tych dzikusów? Czy raczej zamknęła by granice i zostalibyśmy z tą żabą do skonsumowania? Co? Pytam was, tych co tak kąśliwie komentujecie posunięcia PiS! Stańcie na tej ubitej ziemi i piszcie! Co by ten folksdojcz zrobił? A wiecie już co mówił, zanim ktoś w Berlinie zadecydował jak się odnieśc do tego konfliktu. Oraz co mówi po tym jak już przestawiono wajchę w Berlinie. No... piszcie!

  5. Tomek

    Dziękujemy. Na UE nie ma co liczyć. Oni są mocni ale tylko w gębie. Potrafią tylko wydawać oswiadczenia potępiające Białoruś a za plecami budują Nord Stream 2 i szykują kary dla Polski bo odważyła sie bez konsultacji z Berlinem zacząć reformować sądy w Polsce.

    1. BUBA

      No bo EU to nowoczesna kolonia Francji i Niemiec ... nam kaza zamykac elektownie na wegiel a sami maja ich wiecej ...

    2. kapusta

      taki krótki post, a tyle kłamstw! No to prostujemy: czy to nie KE groźbą sankcji zmusiła linie lotnicze np. z Turcji by przestały przywozić do Mińska oszukanych migrantów? czy to nie ta zła Unia doprowadziła do zamknięcia konsulatów Białorusi w Iraku, które masowo okłamywały i werbowały migrantów? czy to nie ona doprowadziła do rozpoczęcia odsyłania ich do domu? a co w tych sprawach zrobił rząd czy PAD - to im wystarczyły oświadczenia potępiające Łukaszenkę, a nie Unii! I to nie UE buduje NS2, tylko Niemcy - KE to akurat blokuje ten projekt i tylko dlatego że skutecznie blokuje to nie płynie nim jeszcze żaden gaz specu. A obsadzenie swoimi marionetkami KRSu i dyrekcji sądów przez ZZ to nie jest żadna reforma, tylko upartyjnianie państwa - rzeczywiście UE strasznie krzywdzi Polskę blokując zmiany na wzór białoruski...

    3. Varan

      No dobrze, w końcu jesteśmy w tej Unii czy nie? A skoro jesteśmy to chyba się nam należy pomoc tej Unii? Nie? W końcu to MY powstrzymujemy dzikusów w ich, czyli Unijnym, czyli niemieckim interesie! Tak? Tak! A skoro Tak, to pomoc się NALEŻY. A że mogą więcej? No to więcej zalatwili! I tyle! Czujesz jakiś dyskomfort? Bo ja nie mam z tym problemu. Bo to my zatrzymujemy skutecznie marsz dzikusów na Europę, do Niemiec. To my skutecznie odpieramy ataki prowokacyjne wojny hybrydowej. To my zdobywamy niezbędne w tych sprawch doświadczenie. I w końcu to w interesie calej Unii to nasi żołnierze nadstawiają karku i ryzykują życie. To my wykonujemy czarną, niewdzięczną robotę także za nich. Należy się nam coś za to. Nie mamy specjalnie za co dziękować. Choć jestem pewny że coś w rodzaju podziękowań padnie, gdy już zakończy się ta cała chryja na granicy. Ale zanim to nastąpi, Polsce będzie się jeszcze należało zadośćuczynienie od Bialorusi, bo ich satrapa przyznał się oficjalnie w wywiadzie BBC, że pomagali tych dzikusów wepchnąć do Polski. No to będą mieli sprawę w trybunale międzynarodowym. I wtedy też będzie potrzebna pomoc sojuszników. Zobaczymy czy Niemcy wtedy popiszą się? Wreszcie, mówienie o tym że to Unia zalatwiła coś, że to dzięki nim, a nasz rząd jest do bani.... takie myślenie jest przejawem głębokich kompleksów, które zaciemniają obraz. A obraz mówi że nasze siły zdołały odeprzeć ataki, prowokacje. Wytrzymali nasi panowie wojnę nerwów i pokazali szybkość o zdecydowanie. Zdołali zbudować zapory, szybko i sprawnie. Środki i metody użyte w tym konflikcie jak na razie sprawdziwły się. Należy podziękować rządowi, że w porę reagował słusznymi decyzjami. Uruchomił też opinię zagraniczną, szefów róznych państw dla obrony granicy Unii europejskiej. To dzialania dyplomatyczne pozwoliły innym premierom działać. Na tym tle działania Merkel bez porozumienia z Warszawą jawią się jako niewłaściwe. Pokazała że chce dominować, panować, że nie ma respektu dla umów, traktatów i sojuszników w potrzebie. Nawet nie pofatygowała się powiadomić o zamiarach. Zabrakło jednego telefonu. Pokazała butę i zadufanie gadając z samozwańczym kacykiem-terrorystą. Czy tak robi lojalny sojusznik? Czy tak postępuje wyznający zasady unijne polityk? Nie, tak postępuje zaborca, który ma gdzieś umowy, zasady. To pokazuje słabość Unii bardziej niż cokolwiek innego. Unia istnieje jedynie na papierze oraz w przepychankach w TSUE. Gdy chodzi o bezpieczeństwo Berlin staje się nieobliczalny. Niebezpieczny. Jak zawsze.

  6. Maciek

    Taką jesteśmy potęgą, że Estonia nam pomaga. Przykre.

  7. Samodzielnie-myslacy

    Szacun i pozdro. Bo z kim niby, jak nie z Bałtami i Ukraińcami. Siedzimy z nimi na tym samym ruskim talerzu. Może i są "niewielcy", ale jak na sznaucerka przystało, nogę poszarpie do krwi, a hałasu przy tym narobi tyle, że od razu się zleca wszystkie większe dobermany z całe wsi. Na tym polega sens kolektywnej obrony...

  8. SZELESZCZĄCY w TRZCINOWISKU

    Symbol ... a cieszy

  9. Obywatel ze wschodniej Polski

    Dziwne, pisowskie trolle aż się zapaliły z euforii, że polska strona sama sobie radzi i nagle okazuje się, że jednak pomoc jest potrzebna. UK i Estonia przysyłają ponad 250 żołnierzy. Nasi sojusznicy z UE zdziałali więcej w celu ograniczenia liczby migrantów na BY. Szkoda, że wbrew rządowi zjednoczonej prawicy, którzy pluli o jakieś zdradzie czy wtrącaniu się w nasze sprawy. Dalej czekam na dziennikarzy na naszej granicy i Frontex. To znacznie uspokoi sytuację i sprawi, że nie trzeba będzie narażać życia i zdrowia polskich funkcjonariuszy czy żołnierzy. Dzisiaj podobno ludzie w białoruskich mundurach zaatakowali po naszej stronie polskich pograniczników!!! I co zrobił MON, MSZ, MSW i PAD? Ano nic, nawet noty dyplomatycznej do białoruskich przedstawicieli nie wystosowali. Czyje interesy reprezentują?

    1. były porucznik zmechu

      Spokojnie Obywatelu. Następnym razem się wykażesz, poślą tam ciebie i nastanie błogostan i lewacka "mniłość" bez granic. :D

    2. kapusta

      jak się nie ma nic mądrego do powiedzenia, to zawsze można coś o lewakach popaplać...

    3. Kolo

      Chyba jesteś obywatel z zachodniej Rosji, a nie wschodniej Polski. Bo bełkot straszny tu przedstawiasz.

  10. krzys

    Miły gest z ich strony, ale nie robią tego z platonicznej miłości do nas. Nie jesteśmy potęgą, ale prawdopodobnie jako jedyni możemy dać im realną pomoc, gdyby coś się u nich podziało. Szwecja już wpisała w swoją doktrynę wojenną, ze w przypadku agresji Rosji na Bałtów nie będzie się angażowała w konflikt na samym początku. A reszta? USA tradycyjnie będzie zaniepokojone, a Niemcy będą pewnie ustalały z Rosją podział łupów.

    1. kapusta

      Szwecja nie jest w NATO, więc ciężko by to ona próbowała bronić np. Estonii. I niby jak możemy im pomóc? Wyślemy im nasze jednostki przeciwpancerne czy przeciwlotnicze? Nawet te ich drony to realne wzmocnienie zdolności obserwacyjnych na granicy, bo mimo 6 lat zapowiedzi bsl to w WP nadal ogromna rzadkość

  11. Ślązak

    Estonia, Wielka Brytania solidni sojusznicy A.D. 2021. Reszta śpi ?

    1. A do kogo

    2. Słyszałem, że

      Błaszczak mówił, ze mamy mocna armie wiec po co nam pomoc? Czyżby kłamał?

    3. Ślązak

      Setka ludzi granicy za nas nie obroni, istotny jest gest tych dwóch krajów.

  12. BUBA

    Estonia GORA .... przyjaciol poznaje sie w biedzie ...

    1. fefe

      OOO dokładnie tak :) I chodzi o to żeby Rosji dać jasny sygnał że nie jesteśmy sami

  13. Wyważony

    Przynajmniej rozumieją co znaczy jedność w praktyce! Dziękujemy Estoni!

    1. xXx

      Dokładnie, teraz właśnie widać na kogo możemy liczyć. Maleńka Estonia i "Wielka" Brytania, no i jeszcze Amerykanie, choć nie na granicy, to w Polsce wywierają właściwą presję samą obecnością. Trzeba tylko pamiętać, by się odwdzięczyć Estonii przy pierwszej okazji, bo z UK/USA to chyba już jesteśmy kwita bo pomagaliśmy im w Afganistanie i Iraku. Podobno jeszcze ktoś w Szwedzkim parlamencie proponował też wysłać mały kontyngent do Polski by podziękować za Polskich strażaków. Nawet Turcy się chyba dość szybko skapnęli, że w UE to niewiele im krajów przyjaznych pozostało i raczej nie chcą wkurzać akurat Polski, zwłaszcza, że jak były problemy na Syryjskie granicy to my im wysłaliśmy mały kontyngent - jakoś tak dziwnie od czasów Imperium Osmańskiego Turcy zawsze trzymają jakiś minimalny, ale jednak poziom kultury w stosunku do Polski, może nawet Putin/Łukaszenka powiedział Erdoganowi, że tych migrantów to chcą na Litwę wysłać i dopiero jak zaczęli ich przepychać do Polski to się Turcją skapnęła, że chcą ją wrobić, zwłaszcza w kontekście niedawne umowy Polsko-Tureckiej na drony. Miło, że jeszcze nie honor całkiem nie umarł we współczesnym świecie i pomimo pokrzykiwań mediów, Polska nie jest całkiem sama, a właściwie to ma trochę przyjaciół.

  14. maruda

    Tego typu inicjatywy we wzajemnych stosunkach sojuszników są bardzo istotne, nie chodzi tu bynajmniej o potencjał militarny wysłanej jednostki. Ważne jest zgrywanie jednostek natowskich w jeden, sprawnie działający mechanizm. Aktywna współpraca wojskowa krajów bałtyckich to sól w oku strategów Putina. Rosjanie nieustannie grają na podziały w krajach basenu morza bałtyckiego, a dobre stosunki między tymi krajami zmuszają Ławrowa do wspinania się na wyżyny politycznego łajdactwa, gdzie kiedyś polegnie. Wracając do tematu: na pewno warto skorzystać z estońskich osiągnięć w zakresie cybernetyki wojskowej i ochrony cyberprzestrzeni. To, jak ludzie kryminalisty Łukaszenki wodzą za nos nasze narodowe, katolickie, patriotyczne, wielokrotnie przefiltrowane z osadu gorszego sortu służby - jest wstrząsające!!! Mała Estonia może nam pomoże powstać wreszcie z kolan.

  15. Kolec

    Witamy! Każde dodatkowa pomoc jest mila widziana, szczególnie po to aby pokazać realną solidarność (a nie tylko wyrażanie oburzenia jak większość krajów Europy zachodniej)

    1. Matołek

      Zapominasz żeKaczyński nie chciał żadnej pomocy, bo politycznie mu się to nie opłaca.

  16. Andrzej polskiego brzegu.

    Nieoczekiwanie, pomaga....uwaga! Unia!! Naszej obleganej granicy wsparcia "udziela" nie tylko szef Niemieckiej policji ( wywiadem dla Iracko-Kurdyjskiego TV) ale i...sama Angela!? Niesamowite, w telefonicznej rozmowie z dyktatorkiem ex- sowchozu, jej NEIN wyklucza podstawienie konwoju autokarowego. I nawet straszenie tych biednych ludzi ; "idziesz" albo my "szut ju" (z BBC wczoraj), nie pomaga. Pierwszych 400 jest z powrotem w Iraku....

    1. K.

      No i to załatwił zamykanie konsulatów białoruskich w Iraku ? Kto wpłyną na Turcję . Kto nakłonił Irak do zabrania swoich obywateli ? To ta zła UE .

    2. Kolec

      W czym niby Angela pomogła? W legitymizowaniu Łukaszenki chyba tylko. My na granicy poradziliśmy sobie sami.

    3. tagore

      Dobry żart.

  17. obserwator

    Dziękujemy Estonii i jej żołnierzom.

  18. hehe

    a bratanki nie pomogą? Putin nie pozwolił?

    1. BUBA

      kto to bratanki ...

    2. Podobno Ci

    3. Who cares

      Ci od bitki i od szklanki.

  19. cuŚ

    I to się nazywa pomoc,a nie jakieś tam-"jesteśmy zaniepokojeni".Brawo Estonia,dziękujemy!.W jedności siła!.

  20. jurgen

    trzeba docenić, bo to konkret a nie paplanie o europejskiej czy amerykańskiej solidarności i wsparciu

  21. darenk

    Będą mieli okazję przećwiczyć i nauczyć: jak się to robi.

  22. Zbuta

    Wszyscy tylko nie Niemcy.

  23. PSSRJAC

    Łukaszenko i Putler wykorzystają przyjazd Estończyków i Brytyjczyków jako "gromadzenie sił NATO" i będą to pokazywać jako narastające zagrożenie dla ich gównianych państw. Przy skali naszego Państwa przyjazd 200 czy 300 osób jest czysto propagandowy i ma na celu pokazanie wspólnoty, nic więcej. Oby tylko nie padły strzały.

    1. Andrzej polskiego brzegu.

      w tej propagandowej "wojnie" strzela nie tylko wybitny kierowca frasyniuk, ale i apele na jednym "niemieckim" - bo taki Wydawca - portalu! Nasi aktorzy, tego odcinak spektaklu, to po czyjej stronie? Chyba po drugiej, czyli po rosyjsku---innej, stronie.Przeciwnie jak Brytyjczycy i ostanio, Estonia!

  24. Ass

    Praktyczna pomoc - określenie zupełnie w NATO niespotykane