Reklama

Geopolityka

Duda w Kijowie o przedłużeniu sankcji i wsparciu dla Ukrainy

Fot. Andrzej Hrechorowicz/www.prezydent.pl
Fot. Andrzej Hrechorowicz/www.prezydent.pl

Prezydent Andrzej Duda podczas wizyty na Ukrainie zapewnił o wsparciu dla suwerenności i niepodległości Kijowa. Polska opowiada się za przedłużeniem sankcji wobec Rosji. Prezydent RP poinformował też, że będzie zabiegał o zaproszenie Ukrainy do udziału w szczycie NATO w Warszawie w 2016 roku.

Po zakończeniu spotkania z Petro Poroszenką prezydent RP przekazał dziennikarzom: "Ukraina jest wielkim, strategicznym partnerem Polski". Stwierdził też, że jedną z kluczowych kwestii polskiej racji stanu jest suwerenność i niepodległość naszego wschodniego sąsiada. Andrzej Duda zapewnił, że Warszawa obserwuje proces wdrażania porozumień mińskich. Z uwagi na to, że wedle wszelkiego prawdopodobieństwa ich zapisy nie zostaną zrealizowane do końca bieżącego roku, okres wprowadzenia w życie wspomnianych umów musi zostać wydłużony.

Prezydent stwierdził również: "Stoimy na stanowisku, że także polityka sankcji, która w związku z porozumieniami mińskimi jest realizowana, powinna być kontynuowana. Europa i świat z tych sankcji rezygnować nie powinny. Mamy nadzieję, że sankcje w najbliższym czasie zostaną prolongowane; stanowisko Polski w tej sprawie jest jednoznaczne".

Prezydent Duda powiedział, że ani on, ani prezydent Poroszenko nie mają żadnych wątpliwości, że praca nad dobrymi relacjami wzajemnymi oraz "układanie dobrej przyszłości" wymagają oparcia się na prawdzie historycznej bez względu na to, jak bardzo jest ona bolesna. - "Krzywdy, które zaistniały w XX wieku nie powinny kłaść się cieniem na wzajemnych relacjach Polski i Ukrainy".

Andrzej Duda przekazał też dziennikarzom, że w czasie rozmów strona polska wyraziła chęć goszczenia Ukrainy na szczycie NATO w Warszawie, który ma odbyć się w lipcu 2016 r, i że osobiście będzie zabiegał o miejsce przy stole rozmów dla naszego sąsiada.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. q

    Rozpocząć współpracę z przemysłem zbrojeniowym Ukrainy i ewentualnie nabyć licencję na produkcję oraz modernizację do standardów NATOwskich T-84 Oplota na potrzeby SZ RP.

    1. Marek

      Możesz mi wyjaśnić czemu chciałbyś T-84? Dzisiaj To nie jest najgorszy czołg, ale ile jeszcze można wyciągnąć z T-80?

  2. Piotr

    Autor tego artykułu pominął to, że Poroszenko ogłosił w czasie wizyty Prezydenta Dudy o otwarciu linii kredytowej przez Polskę dla Ukrainy w wysokości 1 mld Euro. W związku z tym mam taką refleksję. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy Owsiaka zebrała przez 21 lat działalności 543 mln zł czyli licząc po obecnym kursie Euro 4,35 Polska sprezentuje Ukrainie 4 miliardy 350 milionów zł. Przypominam, ze 20 grudnia tego roku mija termin spłaty za ukraińskie obligacje , które kupiła Rosja - 3 mld USD. Ukraina nie ma kasy - bardzo prawdopodobne lub pewne bankructwo - tak twierdzą agencje ratingowe. Łączna skala zadłużenia zagranicznego Ukrainy (sektora publicznego i prywatnego), na 1 kwietnia wynosiło 126 mld USD, co stanowiło 109,8% PKB. Najciekawsze są dane podawane przez Ministerstwo Finansów Ukrainy dotyczące zadłużenia wobec innych państw - same kredyty państwowe bez banków prywatnych i innych organizacji finansowych jak MFW bez ukraińskich obligacji - Niemcy - 7,627 mln USD, Kanada - 320,612 mln USD, Japonia - 230,432 mln USD, USA - 10,447 mln USD. Łącznie przy obecnym kursie USD to około 2 miliardy 265 milionów zł. Więc Polska ma zamiar pożyczyć Ukrainie prawie 2 razy więcej kasy niż łącznie wszystkie wymienione Państwa powyżej? Liczyłem na to, że PIS będzie szanował publiczne pieniądze, na prawdę nie ma lepszej i z mniejszym ryzykiem inwestycji dla Polski?

    1. zdzich

      W skrócie. 1.Zachód nie pozwoli na bankructwo Ukrainy. 2.Nawet jak Ukraina rosji nie zapłaci tych 3 mld $ (mówią o renegocjacji wykupu Janukowyczowskich obligacji-gdzieś z połowa tej sumy "wyjechała" do rajów podatkowych na konta Janukowycza) to żadnego bankructwa NIE BĘDZIE.Po prostu rosja to sobie może chcieć.Nie wystarczy ogłoszenie że ktoś nie zapłacił.Jeśli będzie wola dalszego pożyczania ze strony Zachodu (a będzie po spełnieniu przez Ukrainę warunków MFW i reszty) nie ma mowy o żadnym bankructwie a rosja sobie poczeka na swoje pieniądze.Śmieszna jest groźba "skierowania sprawy do sądu" przez rosję.Ukraina odpowie skierowaniem sprawy o odszkodowanie za straty które poniosła do tej pory z powodu okupacji Krymu.Oj boję się że to może być te 3 mld $ x powiedzmy 5.("wypożyczenie" gruntów,budynków,statków straty na podatkach itp.)Więc co będzie?Będzie pat. 3.To oczywista inwestycja w bezpieczeństwo Polski.A to nie ma ceny. 4.Każdy rozsądny forumowicz bez problemu oceni intencje autorów takich komentarzy.Po prostu sowieckiej agentury wpisów ciąg dalszy.Jak zwykle wyjątkowo dobrze poinformowani w liczbach,jak zwykle wyjątkowo dociekliwi PRZYPADKOWI internauci. 5.Agencje ratingowe oczywiście mają rację ale to nic nie zmienia.Maszyny poszły w ruch i cofnąć się już nie można.Ukraina będzie w zachodnim świecie czy to się rosji podoba czy nie.Natomiast czy rosja dotrwa w tej postaci co teraz do 2020 roku nie byłbym taki pewny.I to nawet pomimo solennych zapewnień sowieckich agitatorów zapewniających o potędze gospodarczej rosji.Ja jeszcze pamiętam jak panowie zapewnialiście o tym że ceny ropy już za chwilę,już za moment wrócą do horrendalnych wartości.Nic z tego koledzy.rosja narobiła sobie kłopotu jakiego nawet w snach sobie nie wyobrażała.A było słuchać Obamy jak mówił że rosja zapłaci za napaść na Ukrainę i okupację Krymu?Za każdym nowym agresywnym posunięciem pucia podkreślał że "koszt dla rosji będzie coraz większy". 6.Naprawdę piszemy łącznie.

    2. nieładnie nieładnie

      na pierwszy rzut oka - masz problem z arytmetyką (nie wnikając w charakterystyczny dla ludzi Putina spod Sankt Petersburga sposób "argumentowania" - szkoda kasy - lepiej być NIEWOLNIKAMI PUTINA i pod jego okupacją niż wspierać BRACI UKRAIŃCÓW którzy powstrzymują jego siepaczy najemników w DONBASIE I na KRYMIE )

    3. dropik

      Wyjdzie taniej niż na zbrojenia po ewentualnej wasalizacji lub wcieleniu Ukrainy do Rosji

  3. ElCygano

    I bardzo dobrze. Powinniśmy wspierać Ukrainę. Nie tylko ze względu na technologię, którą moglibyśmy się wymieniać. Ale przede wszystkim ze względów strategicznych - Rosja jest większym zagrożeniem dla naszego państwa, dlatego im dalej od naszych granic tym lepiej. A na drugą wojnę Rosja nie ma po prostu sił (nie tylko gospodarczych, ale przede wszystkim politycznych).

  4. smuteczek

    Co będziemy mieli w zamian?

    1. Geoffrey

      Rosyjską armię w Donbasie a nie na Bugu.

    2. izi

      Wolność i niepodległość

Reklama