Reklama

Siły zbrojne

DSEI 2015: Wielozadaniowa łódź bojowa od JFD dla polskich komandosów?

  • fot. Hillary Clinton / Flickr / domena publiczna
    fot. Hillary Clinton / Flickr / domena publiczna

Firma JFD (James Fischer Defence) zaprezentowała w Londynie pojazd podwodno–nawodny SEAL Carrier, który idealnie wkomponowuje się w postępowanie prowadzone przez Inspektorat Uzbrojenia - związane z zakupem Wielozadaniowej Łodzi Bojowej WŁB dla Wojsk Specjalnych.

JFD oferuje łódź zdolną do przerzutu ośmiu osób - w tym dwóch nurków obsługujących pojazd (pilot i nawigator) oraz sześciu pasażerów. Łódź może się poruszać zarówno na powierzchni, jak i pod wodą. SEAL Carrier na powierzchni płynie z prędkością maksymalną do 30 w i ma zasięg do 150 Mm. Wykorzystuje w tym celu silnik turbodiesel o mocy 350 KM, który napędza pędnik strugowodny Rolls Royce. Zasięg ten można zwiększyć dwukrotnie po zamontowaniu dodatkowego zbiornika paliwa (standardowo zbiornik mieści 360 litrów paliwa).

s
Łódź SEAL Carrier podczas prób nawodnych osiągała prędkość 30 w. Fot JFD

Pod wodą łódź wykorzystuje napęd elektryczny (dwa pędniki o mocy 10 kW) zasilane akumulatorami litowo-polimerowymi LiPo (w wersji bazowej o pojemności 38 kWh). Napęd ten pozwala na osiągnięcie prędkości 5 w w zanurzeniu, łódź ma zasięg do 15 Mm (przy prędkości 3 w). W półzanurzeniu pojazd może poruszać się z prędkością maksymalną do 6 w z maksymalnym zasięgiem 150 Mm (przy prędkości 4 w).

Łódź ma długość 10,45 m, szerokość 2,21 m, wysokość 1,65 m i zanurzenie przy pływaniu na powierzchni – 0,5 m. Całość ma masę 3800 kg, przy czym można zabrać ładunek użyteczny o wadze 1200 kg (załoga plus wyposażenie). Silniki, baterie akumulatorów oraz generator, który je doładowuje na powierzchni, zostały umieszczone w specjalnej szczelnej komorze umieszczonej w części rufowej. Pozwala to nie tylko na jej bezpieczne zanurzanie, ale dodatkowo zmniejsza hałas i obraz termiczny łodzi. Maksymalna głębokość, na jaką można opuścić łódź, to około 50 m. Ograniczenie to trzeba więc uwzględnić przy transporcie pojazdu na pokładzie okrętu podwodnego. Ograniczeń tych nie ma przy załadowaniu pojazdu do suchego kontenera. Firma JFD wyraźnie zaznacza, że wielkość łodzi SEAL Carrier została dopasowana do obecnie wykorzystywanego pojemnika ładunkowego DDS (Dry Deck Shelter).

SEAL Carrier mieści się do suchego kontenera ładunkowego DDS dla okrętów podwodnych. Fot. JFD

Jest to pojazd typu mokrego, ale załoga w czasie transportu może korzystać, poprzez system BIBS (Built In Breathing System), z zewnętrznych zbiorników powietrza po 80 litrów 300 barów każdy. Za przedziałem ładunkowym znajdują się dodatkowo dwa pojemniki po 10 litrów 300 barów do wynurzenia alarmowego.

Dwuosobowa załoga kieruje łodzią z wykorzystaniem dwóch konsol sterowniczych do pływania nawodnego i podwodnego. Pilot zajmuje stanowisko z lewej strony. Na powierzchni pozwalają one na kontrolę kierunku (koło sterowe), prędkości (przepustnica), zmianę biegu i sterowanie pędnikiem. Konsola podwodna pozwala na sterowanie łodzią w obu płaszczyznach, kontrolę balastu, regulowanie pędnika i zanurzenia. Łódź wykorzystuje dwa zbiorniki balastowe na rufie i na dziobie o pojemności 850 litrów.

Łódź SEAL Carrier prezentowana na DSEI w Londynie. Fot. M.Dura

W trymowanie łodzi pomaga system komputerowy SINC (Steering, Information, Navigation and Communications), który jest zresztą wykorzystywany na wszystkich typach pojazdów SEAL proponowanych przez JFD (Torpedo SEAL i Sub SEAL). Zadaniem tego systemu jest wspomóc załogę podczas wykonywania zadań. Pilot i nawigator mają przy tym do dyspozycji: echosondę, log DVL, GPS z mapą elektroniczną, kompas magnetyczny, system nawigacji inercyjnej, sonar, „telefon podwodny” oraz radio VHF.

Reklama

Komentarze (3)

  1. As

    Zakup tego sprzętu na pewno "wzmocni" obronność naszego kraju. Kolejny zakup na misje polskiego mięsa armatniego z zlecenia "wuja Sama". A na serio, armia polska posiada inne deficyty sprzętowe. Ta zabawka jest psu na budę. Przepraszam za język.

    1. Neokles

      Gadasz głupoty... łódż moze być przydatna w akcjach dywersyjnych na Bałtyku: niszczenie instalacji i gazociągów Gazpromu oraz w akcjach wysadzania dywersantów w obwodzie kaliningradzkim

    2. Stary Zając

      Taki z Ciebie As, jak ze mnie Krzysztof Kolumb. Jeżeli nie znasz się na rzeczy to po co w ogóle zabierasz głos? Kto był Twoim mentorem, pewnie jakiś polski polityk? Skoro zdecydowalismy się na jednostkę specjalną w Marynarce Wojennej to bądźmy konsekwentni. Taki pojazd (a właściwie 2-3 pojazdy) na pewno się przyda. Tyle tylko, że w artykule na ten temat ani słowa. To wcale nie jest zabawka, wybacz stary, ale jesteś out of mind.

  2. Irek

    Dziwnie długa do szerokości ,

    1. 007

      Nie zdziwi mnie, jak to MON kupi żeby Wojska Specjale mogły występować na pokazach. Ktoś powinien już wziąć odpowiedzialność za DPD, które do niczego nie służy !!! Niech ktoś w końcu OTWORZY OCZY i zacznie z głową inwestować w obronność.

  3. tłumik

    no to "Formoza" mam pojazd na wycieczki

Reklama