Geopolityka
Bayraktar TB2 dla Maroka. Czy zbliża się wojna dronów nad Saharą Zachodnią?
Maroko otrzymało pierwszą partię bezzałogowych, uzbrojonych statków powietrznych Bayraktar TB2. Państwo to może stać się w ten sposób najlepiej wyposażonym w drony bojowe w Afryce Północnej, wykorzystując je przede wszystkim nad Saharą Zachodnią przeciwko wspieranemu przez Algierię Frontowi Polisario.
Agencja Far-Maroc poinformowała, że od 17 września 2021 r. rozpoczęły się dostawy bezzałogowych statków powietrznych Bayraktar TB2 zamówionych przez marokańskie siły zbrojne. Zgodnie z umową podpisaną na początku 2021 roku, Maroko ma otrzymać od tureckiej firmy Baykar Makina za około 626 mln dirhamów (70 mln dolarów): 13 takich dronów, cztery naziemne stacje kontroli, trenażer dla operatorów systemu oraz cyfrowy system ochrony informacji.
Turcy zobowiązani zostali dodatkowo do zapewnienia szkolenia marokańskiej obsłudze, zabezpieczenia wsparcia logistycznego, jak również do pomocy w budowie koniecznej infrastruktury w jednej z baz lotniczych w Maroku. Cały kontrakt ma ważny wydźwięk polityczny. Został on bowiem zawarty w momencie, gdy zaczął narastać algiersko – marokański konflikt o Saharę Zachodnią. Maroko uważa ten teren za własny, jako byłą kolonię hiszpańską.
Wspierana jest w tym przez Stany Zjednoczone, które uznały zwierzchnictwo Maroka nad Saharą Zachodnią w zamian za normalizację przez rząd w Rabacie stosunków tego kraju z Izraelem. Maroko wyraziło również chęć przeprowadzenia znacznych zakupów amerykańskiego uzbrojenia za nawet miliard dolarów – w tym czterech bezzałogowych statków powietrznych MQ-9B SeaGuardian (kosztujących około 32 miliony dolarów za sztukę bez uzbrojenia) oraz amunicji precyzyjnej (w tym pocisków Hellfire).
Gdyby to zamówienie zostało zrealizowane to na uzbrojeniu marokańskich sił zbrojnych byłoby 17 dronów bojowych. Pozwalałoby to praktycznie na ciągłe prowadzenie patroli bojowych nad terytorium Sahary Zachodniej utrudniając tam samym działanie wspieranym przez Algierię bojownikom Frontu Polisario.
Dodatkowo należy pamiętać, że siły powietrze Maroka mają jeszcze inne bezzałogowe statki powietrzne, które bez problemu mogą zostać uzbrojone. W marokańskich siłach zbrojnych są już bowiem wykorzystywane inne bezzałogowce średniego pułapu i dużej autonomiczności (MALE): trzy typu Harfang (dostarczone z Francji przez koncern Airbus Defence and Space we współpracy z izraelskim koncernem Israel Aerospace Industries) i trzy chińskie drony Wing Loong (podarowane przez Zjednoczone Emiraty Arabskie).
Oficjalnie mają być one wykorzystywane jedynie do prowadzenia rozpoznania, jednak w nocy z 7 na 8 kwietnia 2021 roku zginął w niejasnych okolicznościach szef żandarmerii Frontu Polisario, Addah Al-Bendir. Rzekomo miał to być skutek precyzyjnego uderzenia z powietrza przeprowadzonego na spornym terytorium Sahary Zachodniej w pobliżu Tifariti przez marokańskie siły powietrzne. Przypuszcza się, że mógł to być pierwszy przypadek użycia uzbrojonego drona przez Marokańczyków.
Odbiór tureckich bezzałogowców Bayraktar TB2 oznacza, że takich przypadków nad Saharą Zachodnią będzie już niedługo o wiele więcej.
Wideo: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104