Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Czwartek z Defence24.pl: Żołnierze rezerwy będą powoływani na ćwiczenia do 63 roku życia; Nie będzie zagranicznych gości na defiladzie w Moskwie; Wojsko wsparło opozycję w Wenezueli?

Fot. sierż. Patryk Cieliński / Combat Camera DO RSZ
Fot. sierż. Patryk Cieliński / Combat Camera DO RSZ

Czwartkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Marek Kozubal, Rzeczpospolita, „Rezerwa się starzeje”: Nowe regulacje przesuną wiek żołnierzy rezerwy, którzy mogą zostać powołani na ćwiczenia wojskowe. Jak przyznają eksperci, jest coraz mniej wykwalifikowanych specjalistów w rezerwie osobowej, którzy przeszli przeszkolenie wojskowe. Przez zawieszenie zasadniczej służby wojskowej 10 lat temu i podjęciu decyzji o wdrożeniu profesjonalizacji armii, polskie wojsko zmaga się z poważnymi niedoborami specjalistów potrzebnymi do mobilizacji jednostek na czas „W”. „W projekcie nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, nad którym trwają teraz prace, znalazł się zapis o przesunięciu wieku osób objętych obowiązkiem służby wojskowej. W przypadku szeregowych do 60. roku życia, a podoficerów i oficerów do 63. roku życia. To oznacza, że rezerwistów w takim wieku armia będzie mogła wzywać na ćwiczenia.”


Andrzej Łomanowski, Rzeczpospolita, „Samotna trybuna na Kremlu”: Na tegorocznej defiladzie świętującej zakończenie drugiej wojny światowej w Moskwie nie będzie zagranicznych gości. Rosja staje się coraz bardziej osamotniona na arenie międzynarodowej. „Na wojskową paradę na placu Czerwonym w Moskwie nie przyjedzie nikt z zagranicznych przywódców. Władimir Putin będzie ją przyjmować w odosobnieniu. [...] W tym roku Putin nie mógłby już liczyć nawet na wizytę Nursułtana Nazarbajewa, który przestał być prezydentem Kazachstanu. Z najwierniejszym sojusznikiem Aleksandrem Łukaszenką po serii konfliktów doszło zaś do kłótni w czasie wizyty obu prezydentów w Pekinie. Mimo namów ze strony Xi Jinpinga Białorusin przed czasem wyjechał ze stolicy Chin, po gwałtownej wymianie zdań z Putinem.”


Marcin Piasecki, Rzeczpospolita, „To nie zwykła defilada, tylko defilada wyborcza”: Eksperci krytykują organizację defilady majowej, gdy budżet Ministerstwa Obrony Narodowej zmaga się z coraz większymi wydatkami na sprzęt wojskowy i wstrzymuje wydatki na poziomie prostych prac konserwacyjnych w jednostkach w ramach oszczędności. „Jak szybko zweryfikowali eksperci - z pięciu przedstawianych w filmiku efektownych wojskowych ciężarówek produktem nowoczesnym jest zaledwie jedna. [...] Niestety, tak będzie też z piątkową defiladą. Jestem przekonany, że show się uda, tak jak przy poprzednich tego typu okazjach. Niezależnie od tego, czy będą prezentowane rodzynki, czyli najnowsze nabytki naszej armii, czy niestety dominujący w Siłach Zbrojnych sprzęt starszej generacji.”


Tomasz Surdel, Gazeta Wyborcza, „Wenezuela na krawędzi”: Czy nadchodzi koniec reżimu Nicolasa Maduro? „Opozycjonista Juan Guaidó otwarcie wezwał siły zbrojne do porzucenia reżimu Nicolasa Maduro, a swych sympatyków do wyjścia na ulice. W zamieszkach rannych zostało ponad 100 osób. [...] Żołnierze, przechodźcie na stronę konstytucji, brońcie demokracji. I pamiętajcie - to, co robimy, nie jest zamachem stanu, choć reżim na pewno będzie tak to nazywał. To po prostu proces przywracania porządku konstytucyjnego - apelował Guaidó.”


Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. Dumi

    Defilada cieszy. Show??? Może dla częsci z nas to show, pewnie w jakiejś części tak, ale przede wszystkim ma to CHARAKTER PATRIOTYCZNY. Mam taką cichą nadzieję (marzenie), że prezydent i premier ogłoszą przyspieszenie te 2,5 % na armie już od 2024 roku. Zobaczymy. Jeśli nie teraz to czuję, że 15 sierpnia będzie to wysoce prawdopodobne.

  2. As

    Od czasów ukończenia szkoły podoficerskiej tak się nie uśmiałem jak czytając o powoływaniu 60-latków na ćwiczenia. W czasach kiedy technika robi przewagę powoływanie tak starego mięsa armatniego pod broń można rozpatrywać tylko w kategorii dowcipu. Wyobrażam sobie taką kompanie, której komenda Powstań zajmuje 5-10 minut. Przecież Ci starzy ludzie jak ja odbywając służbę wojskową leżeli godzinami w śniegu na mrozie i teraz mogą co najwyżej wystąpić do sądu o niezgodne z konspektem prowadzenie ćwiczeń i spowodowanie tym trwałego uszczerbku na zdrowiu, utracie zdolności do pracy nie mówiąc o służbie wymagającej o wiele więcej. To jest nawet śmieszniejsze od pomysłu byłego ministra MON wdrożenia aplikacji na telefon która miała uczyć i komunikować żołnierzy WOT, a która w razie komfliktu komunikaty wyświetlałaby z pewnością cyrylicą.

  3. On

    Rząd kupuje po 3-4 egz. Nowoczesnego Uzbrojenia czyli w ilości wystarczającej na defiladę :)

  4. say69mat

    @W przypadku szeregowych do 60. roku życia, a podoficerów i oficerów do 63. roku życia ... dziadują ze sprzętem, dziadują z uzbrojeniem, to w jaki sposób mają promować wśród młodzieży proces wymiany kadr??? Zagraża nam syndrom dziadowskiej ... armii, skoro dla młodych służba w SZRP to ... obciach ;))) Tak na marginesie, jak tego typu polityka kadrowa ma się do procesu dekomunizacji służb mundurowych???

  5. Tomek

    No to jest już ABSURD. Żołnierz w wieku 63 lat ? Ktoś tam znowu upadł na głowę w MON. Ja mam 43 i zrezygnowałem z WOT, bo mi kolana i biodro wysiadają. W wieku 63 lat ... to będę dziadek. Wyśmieję takie wezwanie.

  6. Michnik

    Pamiętam pamiętny rok 2010 i przedwczesne wybory prezydenckie. B.Komorowski wtedy, szczególnie dnia 2 maja, który zapadł mi jakoś głęboko w pamięci nie znikał z ekranu telewizora. Wtedy to nie było kampanią wyborczą. Dziś natomiast jest. Moim zdaniem za tych czy innych rządów takie defilady są potrzebne. Choćby do budowy świadomości społeczeństwa. Jeżeli chodzi o wojsko to jest to świetna okazja do ćwiczeń zwłaszcza lotniczych. Nie zdarza się za często aby piloci mieli okazję przemieszczać się w powietrzu w tak licznych formacjach, z wyliczonym czasem przelotu i dokładnie umieszczonym w harmonogramie. Do tego to doskonałe ćwiczenie dla obsług lotniskowych, które też nie mają zbyt często okazji do obsługi takiej ilości sprzętu, a do tego kontrola ruchu w przestrzeni powietrznej i wieże kontroli ruchu maja też symulację okresu wojennego. Może samo maszerowanie czy jeżdżenie sprzętem nie jest mega ćwiczeniem, ale ten sprzęt też trzeba zwieźć z całego niemalże kraju wiec logistyka ma tu okazję się wykazać. Ja widzę same plusy.

Reklama