Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Czwartek z Defence24.pl: Ruszają ćwiczenia „Defender-20"; Airbus łowi inżynierów w Łodzi; Rosyjski ślad po ataku dronów na rafinerię w Arabii Saudyjskiej; Na Białorusi pojawi się znów ambasador USA
Czwartkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.
Marek Kozubal, Rzeczpospolita, „Rusza do nas U.S. Army”: Ruszają ćwiczenia „Defender-20", w których weźmie udział ok. 20 tysięcy żołnierzy amerykańskich z 1. Dywizji Kawalerii Pancernej amerykańskiej armii. „Dopinane są szczegóły największych w historii ćwiczeń wojsk amerykańskich planowanych na terenie Polski. Nie jest wykluczone, że po ich zakończeniu część żołnierzy i sprzętu zostanie na terenie naszego kraju. Trwają na ten temat uzgodnienia z Pentagonem - dowiedziała się <<Rzeczpospolita>>.”
Zbigniew Lentowicz, Rzeczpospolita, „Airbus łowi inżynierów”: Airbus otworzył w Łodzi biuro projektowe, które przynosi znaczące przychody europejskiemu gigantowi, który zamierza zwiększyć liczbę inżynierów. „Airbus Helicopters, producent caracali odprawiony z kwitkiem przez ministra Macierewicza, nie wycofał się z Polski. Przeciwnie. Na potęgę łowi inżynierów w Łodzi. [...] W przyszłym roku zwiększymy zespół do 100 konstruktorów - mówi Stefan Thome, wiceprezes ds. inżynierskich i dyrektor techniczny w śmigłowcowej części Airbusa.”
Petar Petrovic, Gazeta Polska Codziennie, „Putin rozgrywa Zatokę Perską”: Zdaniem ekspertów wojskowych i energetycznych, atak dronów na saudyjską rafinerię mógł mieć związek z Rosją. „Nieoczekiwane transakcje na giełdzie w Moskwie na kilka dni przed wydarzeniami w Arabii Saudyjskiej mogą wskazywać, że w Rosji wiedziano o planowanym ataku na rafinerię - donoszą zachodnie media. Tymczasem prezydent FR Władimir Putin wbija klin w amerykańsko-saudyjski sojusz zbrojeniowy, proponując Rijadowi rosyjskie uzbrojenie i pójście w ślady Turcji i Iranu. Uderzenia w ten ostatni kraj nie wykluczają Stany Zjednoczone.”
Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Ambasador USA wraca na Białoruś”: Po raz pierwszy od 20 lat w Mińsku pojawił się wysoki rangą urzędnik Białego Domu. „Po blisko 11 latach nieobecności Stany Zjednoczone oraz Białoruś zdecydowały się na przywrócenie swoich ambasadorów w Mińsku i Waszyngtonie. - Jest to jeden ze sposobów na wzmocnienie pozycji Białorusi, której grozi wchłonięcie przez Rosję [...]”
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie