Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Czwartek z Defence24.pl: Rozpoczęła się faza aktywna ćwiczeń Zapad-21; Wywiad z przedstawicielem litewskiego MON; Ewakuowanie przez USA uchodźcy trafią do Kosowa; USA zostawiła swoich obywateli w Afganistanie?; Dyskusja nad stworzeniem armii UE
Czwartkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.
Maciej Miłosz, Dziennik Gazeta Prawna, „Zapad nabiera rozpędu tuż przy polskiej granicy”: Przed rozpoczęciem manewrów w Moskwie odbędzie się spotkanie Alaksandra Łukaszenki z Władimirem Putinem. Rośnie presja Rosji na przyspieszenie integracji z Białorusią. „Jutro rozpocznie się faza aktywna rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych Zapad-2021. W sumie zaangażowanych ma być 200 tyś. żołnierzy. To najważniejsze z dotychczasowych przedsięwzięć szkoleniowych rosyjskiej armii i największe ćwiczenia w Europie od prawie 40 lat. [...] Sojusz Wilii, Pomorza i Republiki Polarnej atakuje podstępnie Państwo Związkowe Republiki Polesia i Federacji Centralnej. [...] By nie było wątpliwości: to nasz kraj i kraje bałtyckie są w tym scenariuszu agresorem, a nasi wschodni sąsiedzi tylko się bronią, co jest manipulacją - eksperci mówią, że ćwiczenia mają charakter ofensywny.”
Michał Potocki, Dziennik Gazeta Prawna, „Musimy być gotowi na niespodzianki”: Wywiad z Vilmantasem Vitkauskas, dyrektorem departamentu polityki obronnej Ministerstwa Obrony Narodowej Litwy. „Nie możemy dopuścić do żadnego nieoczekiwanego rozwoju wydarzeń. Jeśli weźmiemy pod uwagę rosyjską strategię wojskową, zakładającą przejmowanie inicjatywy strategicznej zgodnie z tezą, że najlepszą obroną jest ofensywa, my i nasi sojusznicy musimy być gotowi na adekwatną odpowiedź. [...] Mam na myśli dyslokację oddziałów wojskowych, sprzętu, wszczęcie pewnych procedur przygotowawczych. Analizujemy koncentrację sił, lokalizację ćwiczeń i ich prawdziwy scenariusz - to trzy najważniejsze elementy, które są przedmiotem naszego zainteresowania.”
Karolina Wójcicka, Dziennik Gazeta Prawna, „Amerykanie wiozą uchodźców do Kosowa”: Po zakończonej amerykańskie ewakuacji z Kabulu okazuje się, że nie wszyscy uchodźcy otrzymają zgodę na wjazd do Stanów Zjednoczonych. „Do Stanów Zjednoczonych nie polecą na razie Afgańczycy, którzy nie przeszli kontroli bezpieczeństwa w amerykańskich bazach wojskowych w Europie. Dotychczas ok. 17 tyś. ewakuowanych przebywało w Niemczech, a 4,3 tyś. we Włoszech i w Hiszpanii, ale te państwa zgodziły się na maksymalnie dwutygodniowy pobyt każdego z nich. Dlatego wymagający dalszych kontroli Afgańczycy przewożeni są do Kosowa, którego władze zgodziły się na ich przyjęcie na rok. Z Unii Europejskiej do Prisztiny ma zostać przetransportowanych łącznie ok. 2 tyś. osób. Zakwaterowani zostaną w bazie Bondsteel niedaleko stolicy kraju. W wydanym niedawno oświadczeniu ambasada USA w Prisztinie podkreślała, że umowa z Kosowem nie oznacza, że ewakuowani, których przyjmie to państwo, na pewno nie zostaną nigdy wpuszczeni na terytorium Stanów Zjednoczonych.”
Wiktor Młynarz, Gazeta Polska Codziennie, „Biały Dom nie da zgody na loty ewakuacyjne”: Administracja Bidena zostawiła Amerykanów w Afganistanie i utrudnia pracę tym organizacjom, które chcą pomóc w ewakuacji. „Po kompromitacji, którą zakończyła się oficjalna ewakuacja Amerykanów i ich sojuszników z Afganistanu, prywatne organizacje postanowiły, że dokończą ją na własną rękę. Teraz wychodzi na jaw, że Departament Stanu nie chce im w tym pomóc.[...] Zdaniem organizatorów lotów administracja Bidena wstydzi się tego, że w ewakuacji muszą ją wyręczać zwykli obywatele [...] samolotów, które mają wziąć na pokład uwięzionych w tym kraju Amerykanów i ich afgańskich sojuszników, by przetransportować ich do któregoś z państw ościennych. Od jakiegoś czasu słychać jednak, że Departament Stanu nie patrzy na te inicjatywy przychylnie. Telewizja Fox News dotarła do mejla, który organizator kilku takich lotów Eric Montalvo otrzymał od DS. Poinformowano go w nim, że nie dostanie oficjalnej zgody na lądowanie wyczarterowanych przez niego samolotów w państwach trzecich, z których większość takiej zgody wymaga.”
Rafał Stefaniuk, Nasz Dziennik, „Wątpliwa inicjatywa”: Unijni urzędnicy po raz kolejny forsują ideę stworzenia europejskiej armii. „Stany Zjednoczone poniosły kompromitującą klęskę w Afganistanie. Wydarzenie to stało się impulsem do reaktywowania pomysłu utworzenia armii Unii Europejskiej. W ostatnich tygodniach szczególnie mocno za jej powołaniem lobbuje Josep Borrell, wysoki przedstawiciel UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa. Jego tradycyjnym sojusznikiem w tej sprawie jest prezydent Francji. Nowej, unijnej armii chcą także Niemcy. Kwestia powołania takiej formacji stała się kilka dni temu przedmiotem rozmów ministrów obrony i spraw zagranicznych UE. Dyskusję zainicjował Berlin. Według naszych zachodnich sąsiadów UE powinna posiadać niewielkie siły szybkiego reagowania. Byłyby one używane w sytuacjach kryzysowych. Wystarczyłoby, gdyby liczyły od 5 tyś. do 20 tyś. żołnierzy. Podczas spotkania ustalono, że dobrze by było, gdyby w UE takie siły powstały. Swojego sceptycyzmu nie kryje jednak Szwecja.”
Marta Kiełczewska-Konopka, Gazeta Wyborcza, „Sąd nad terrorystami z Bataclanu”: Zakończone 18 miesięcy temu śledztwo ws. zamachu w Paryżu wykazało rywalizację między oddziałami policji oraz kulejącą współpracę służb wywiadowczych w Europie. „Sześć lat po zamachach terrorystycznych, w których zginęło 130 osób, a ponad 400 zostało rannych, wczoraj w Paryżu rozpoczął się największy proces karny w historii Francji. Oskarżonych jest 20 terrorystów. [...] Historyczny proces, którego celem - zdaniem b. prokuratora generalnego Franţois Molinsa -jest podkreślenie zwycięstwa demokracji nad barbarzyństwem, zaczai się dokładnie o 13.15. Bezpieczeństwa wokół Pałacu Sprawiedliwości pilnuje 630 policjantów, część z nich jest obecna i w środku. - To sprawia, że atmosfera jest ciężka, środki bezpieczeństwa są na miarę oczekiwań wobec procesu, napięcie rośnie - wyznaje adwokat Alexia Gavini. [...] W czarnym T-shircie, z czarną brodą wystającą spod czarnej maski, z ciemnymi włosami zaczesanymi do tyłu Salah Abdeslam pojawił się na sali w eskorcie żandarmów i zajął miejsce w szklanym boksie dla oskarżonych. - Nie ma Boga prócz Allaha, a Mahomet jest jego prorokiem - odparł na pytanie o tożsamość zadane przez sędziego Jeana-Louisa Periesa.”
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie