Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Fot. Ministry of Defence of Georgia/Facebook

Czwartek z Defence24.pl: Rosyjskie wojska stawiają płoty graniczne w Osetii Południowej i Abchazji zbliżając się do stolicy Gruzji

Czwartkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Karolina Baca - Pogorzelska, Michał Potocki, Dziennik Gazeta Prawna, „Pełzająca okupacja Gruzji trwa. Płoty pojawiają się nocą”: Rosyjskie wojska stawiają płoty graniczne w Osetii Południowej i Abchazji, zawłaszczając coraz większe połacie terytorium Gruzji. Wojskowi stawiając płoty zbliżają się coraz bardziej do stolicy kraju, Tiblisi. W poniedziałek Rosjanie wprowadzili w życie zakaz bezpośrednich lotów do Gruzji. „Rosyjskie wojska operujące na terenie separatystycznych Abchazji i Osetii Płd. zajmują kolejne skrawki terytorium kraju pod pretekstem wytyczania granicy [...] Przestawiają nam granicę, porywają i mordują naszych obywateli - mówi DGP Tamar Arweladze, jedna z liderek antyputinowskich protestów, które trwają na ulicach Tbilisi od 20 czerwca. W jej słowach nie ma przesady. Tak wyglądają realia tzw. borderyzacji.”


Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. say69mat

    Wydaje się, że od państwa aspirującego do roli kluczowego animatora polityki międzynarodowej. Można oczekiwać czegoś więcej, niż zachowań rewelacyjnie zilustrowanych w komedii Sylwestra Chęcińskiego Sami Swoi. Komedii opisującej - w humorystyczny sposób - zadawniony konflikt terytorialny - o piędź ziemi - pomiędzy dwiema rodzinami repatriantów z Kresów.

    1. Adam S.

      Nie ma żadnego zadawnionego rosyjsko gruzińskiego konfliktu. Jest rosyjska okupacja Gruzji. Granice są wszystkim znane od chwili rozpadu ZSRR i za te granice ma wrócić rosyjski okupant.

    2. say69mat

      To okupacja terytorium Gruzji nie należy do kategorii ... konfliktów??? Konfliktu trwającego nieprzerwanie od - bodaj - XVIII wieku, czyli czasów podboju Gruzji przez rosyjskich imperatorów.

  2. Miłosz

    Gdyby nie było NATO i wojsk amerykańskich w Polsce, Rosjanie by to samo zrobili w Polsce, przesuwając granice bliżej Warszawy, Berlin i Paryż miałyby pretensje, że Polska nie wykorzystuje okazji by ,,siedzieć cicho". A poza tym sankcje są niepotrzebne.

  3. Łukasz

    UE nie widzi problemu.

Reklama