Już 5 czerwca br. Sojusz Północnoatlantycki powiększy się o kolejne państwo. Pomimo rosyjskich prób zatrzymania rozszerzenia Sojuszu na Bałkanach za dwa tygodnie do grona krajów NATO dołączy Czarnogóra.
Według informacji agencji AFP oraz BETA powołujących się na źródła w NATO, po ratyfikacji przez Holandię wniosku członkowskiego, która ma nastąpić 1 czerwca Czarnogóra ma dołączyć do grona państw Sojuszu cztery dni później. Premier Czarnogóry Duško Marković wziął udział w zakończonym wczoraj szczycie w Brukseli jako obserwator.
W kwietniu Donald Trump podpisał protokół dotyczący akcesji Czarnogóry do NATO. Złożenie podpisu przez prezydenta było możliwe po ratyfikacji dokumentu przez Senat, czemu przeciwni byli jedynie dwaj senatorowie, Rand Paul i Mike Lee. Senator Paul argumentował, że członkostwo Czarnogóry w NATO nie wniesie wiele dla bezpieczeństwa NATO. "Wiele osób, które chcą Czarnogóry (w NATO - przyp. red.), chce widzieć tam również Gruzję i Ukrainę. Myślę, że jeśli chcemy to zrobić, musimy być przygotowani na wojnę z Rosją" - powiedział polityk.
W ostrych słowach postawę senatora z Kentucky skrytykował John McCain, oskarżając Paula o działanie na rzecz prezydenta Putina, ponieważ sprzeciw Paula już od kilku tygodni opóźniał proces ratyfikacji. Na decyzję Trumpa wpłynęło również poparcie administracji prezydenckiej. Akcesję Czarnogóry do NATO wspierają m.in. sekretarz obrony gen. James Mattis oraz sekretarz stanu Rex Tillerson.
W październiku ubiegłego roku w Czarnogórze doszło do próby zamachu stanu. Gdyby się on powiódł doszłoby do zatrzymania procesu akcesyjnego. Według czarnogórskiej prokuratury celem grupy przestępczej rozbitej przez policję było doprowadzenie do przejęcia władzy przez część prorosyjskiej, czarnogórskiej opozycji, sprzeciwiającej się wstąpieniu kraju do NATO. W nocy przed dniem wyborów policja i służby specjalne aresztowały dwadzieścia osób, wśród których byli obywatele Serbii. Za plan puczu mieli odpowiadać obywatele Rosji.
Czytaj więcej: Czarnogóra i Serbia: rosyjskie veto dla NATO [ANALIZA]
kol
Czy są jakieś warunki, które paraliżują dostęp do NATO dla dowolnie ubiegającego się kraju? No może jeden - nie nazywać się Rosja. Sojusz ten, to już nie sensu stricto pakt militarny, ale forma miłej kulturalnej imprezy, na której dyplomaci zgłaszają dla opinii publicznej postulaty i inne bzdety, które pięknie prezentują się na papierze. Czarnogóra poza portem nic nie znaczy...
ert
Mylisz ONZ z NATO. Poza tym sensem Czarnogóry w NATO nie jest jej militarny potencjał. Dzięki przyjęciu Czarnogóry mamy gwarancje, że ruscy nie postawią tam swoich instalacji wycelowanych w nas, tak jak na Białorusi. Już samo to wystarczy, żeby poczuć się bezpieczniej po ich przyjęciu. Oprócz tego skończą się w końcu ruskie bandyckie zamachy na rząd tego kraju.
tak tylko...
Łatwo odróżnić Polaków od Rosjan, punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Rosjanie: NATO nas otacza i jest przez to agresywne. My: każde państwo może wstępować do dowolnego sojuszu wedle woli jego mieszkańców i Rosji nic do tego... P.S. Z cała stanowczością stwierdzam, że na naszych portalach nie ma żadnych trolli, a w szczególności rosyjskich, są tylko czytelnicy o odmiennych poglądzach.
do tak tylko...
Trzeba zadać sobie pytanie, czy słaba Rosja jest w interesie Polski, czy nie? Według mnie likwidacja i rozpad Rosji pomógłby Polsce. Patrząc z drugiej strony jasne że gdybym był w Rosji to bym twierdził, że NATO jest złe, a silna Rosja dobra.
Lucek
Rosjanie mają dwa wyjścia albo sami wstąpią do NATO ,albo staną się mniejszością w Wielkich Chinach trzeciej drogi nie ma.
J
Ukraina też otoczyła Rosję dlatego musieli im zabrać Krym.